Notka przed rozdzialem bo nie wiem czy każdy czytał notke z pytaniami. Jeśli nie to odsyłam was do notki pod poprzednim rozdziałem. Powiem wam tylko, że to mogą być pytania np. do Icas'a : co byś zrobił gdyby..... lub co myślisz o..... Itp. ( oczywiście nie tylko do Icas'a.)
A teraz miłego czytania :*Melody
Operacja się skończyła. Ja byłam w śpiączce, ale doskonale słyszałam wszystko co wokoło mówili. Lecz nic nie widziałam. Nagle usłyszałam że drzwi się otworzyły. Nie był to ani lekarz ani pielęgniarka. Odrazu poczułam zapach tych perfum i w głębi duszy uśmiechałam się jak głupi do sera. Icas złapał moją rękę, a mnie przeszły ciarki co on chyba zauważył bo ścisnął ją mocniej.
- Wiesz co, nie nawidzę cię za to że się tak naraziłaś, ale gdy na ciebię patrzę czuje się inaczej. Patrzę na ciebie, na moją kruszynkę i czuję szczęście, smutek i......miłość. Kobieto coś ty ze mną zrobiła.... - zaśmiał się lekko. Potem była chwila ciszy, którą oczywiście on przerwał.
- Obudź się dla mnie.... Proszę. Bo ja.... ja chyba cię..... kocham - odparł, a mnie zatkało.
CZYTASZ
Dupek
Romance- Co się tak kur*a gapicie!? Po karetke niech ktoś zadzwoni!! - niemalże wyryczał w złości. Ponowił rozkaz tylko tym razem jeszcze głośniej i w większej panice gdy zdiął kask dziewczynie i okazało się, że to ta zgrabna brunetka o zielonych oczach...