Spokój

352 4 0
                                    

xxxRemigiuszxxx

To co działo się w mojej głowie było nie do opanowania. Chwilami śmiałem się jak mysz do serca, a chwilami po policzkach spływały mi łzy. Nie mogłem i chyba tak naprawdę nie chciałem się pogodzić z tym że nas już nie ma. Nie wiedziałem co z sobą teraz zrobić, nie miałem planu na bycie samemu. Zawsze mi się wydawało że z Martyną będziemy już razem do końca a jednak byłem ślepy. Coś się stało czego nie planowałem, nie umiem sobie tego wytłumaczyć. Dlatego też cieszyłem się że ojciec i Wiki mogą się zająć firmą przez jakiś czas a je będę mógł poukładać sobie wszystko na spokojnie. Zapewne młoda już powiedziała wszystko rodzicą i Ci zapewne nie potrzebnie się martwią. Nie ma o co, nie mam zamiaru się zabić ani zrobić sobie krzywdy to było by całkowicie bez sensu. Nie mam zamiaru również Martyny prosić o kolejną szansę. Coś co ona zakończyło widocznie nie miało prawa bytu. Chodzenie po okolicy napełniało mnie spokojem tutaj życie płynęło całkiem inaczej. Tutaj ludzie nie gnali za pieniędzmi, nie uczestniczyli w wyścigu szczurów którego ja tak nie lubiłem ale dałem się wciągnąć. Jako młody, rozwijający się youtuber musiałem pokazać na co mnie stać. Nagrywanie podobnie jak szaleństwo na crossie było moją pasją. O ile na motocyklu dawałem z siebie wszystko o tyle w życiu publicznym zawsze wyznaczałem sobie strefę prywatną gdzie kamera nie miała wstępu. Były kwestie, sytuację oraz przemyślenia które zawsze zostawały we mnie. Może i moi widzowie czuli pewien nie dosyt nie mogłem powiedzieć niektórych spraw.

xxxMartynaxxx

Moje życie miało się teraz zmienić nie do poznania. Od zerwania z Remkiem minęło trochę czasu jednak on nie odezwał się oprócz tego jednego jedynego telefonu gdzie słyszałam jego załamany głos. Zrobiło mi się bardzo przykro ale nie potrafiłam udawać że go kocham. Coś się we mnie wypaliło wobec niego. Remek zmienił się przez ostatni czas, był pochłonięty życiem publicznym oraz wszelkimi wyjazdami. Przestał mi okazywać uczucia tak jak robił to kiedyś, tego bardzo mi brakowało ale mam nadzieję że teraz się to wszystko zmieni. Nie wiem co Remik powie gdy zobaczy naszą dwójkę razem. Nie wiem jak mogłam zakochać się w jego przyjacielu. On okazuje mi tak dużo serca i czułości. Wiem że kiedyś będę musiała się zmierzyć z prawdą ale jeszcze nie teraz.


Może i krótki ale to tylko dlatego że pisany na telefonie w łóżku.
Mam nadzieję że chociaż komuś to wszystko się podoba.
Zostawcie po sobie ślad, czekam na wszelkie komentarze.
Do zoba.

Zły początek z dobrym zakończeniemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz