Pomoc

138 4 0
                                    

xxxRemigiuszxxx

Czułem jej dotyk na plecach, tak bardzo nie chciałem by mnie puściła. Nie teraz gdy tego potrzebowałem, jej brązowe włosy opadały na jej ramiona. 

- Martyna przepraszam że Cię zaniedbałem. Nie chciałem tego wszystkiego, to nie tak miało być. Chciałem Ci się oświadczyć, przepraszam. 

- Remigiusz.

Usłyszałem głos, ale to nie był głos mojej Martyny. Delikatnie odsunąłem się od sąsiadki i spojrzałem jej w oczy. 

- Przepraszam, alkohol nie pomaga w tej sytuacji. - usiadłem na murku. 

- Będzie dobrze. - spoglądała na mnie.

- Wątpię - kręciłem głową. 

- Chyba pora iść spać, jest późno. Jeżeli nudziło by Ci się to możesz wpaść koło południa i pomożesz mi przy quadzie. 

- Przyjdę - podniosłem się i chwiejnym krokiem udałem się do domku. 

Od razu rzuciłem się na łóżko i spoglądałem w sufit. Jakie to życie jest nie sprawiedliwe, po policzkach spływały mi łzy. Nie wiem jak dalej poradzę sobie bez niej, co ja miał bym teraz z sobą zrobić. 


xxxAnnaxxx

Poczekałam aż wejdzie do domku. Nie chciałam aby po drodze zrobił sobie krzywdę, przewracając się. Myślałam że wypicie przez niego kilku piw zrobi mu dobrze, ale to nie był dobry pomysł. Gdy schował się wewnątrz, sama zagasiłam ognisko i weszłam do środka. Przebrałam się w spodenki i koszulkę do spania, położyłam się na łóżku i usnęłam. Dźwięk budzika wyrwał mnie z głębokiego snu. Zadusiłam go i przykryłam się z powrotem kołdrą. Nie chciało mi się wstawać, nikt nie mógł mnie zmusić do tego. Leżałam spokojnie i spoglądałam w sufit, czułam się odprężona i wyluzowana. Przysnęłam a gdy się obudziłam słońce było już wysoko. Zwlekłam się z łóżka i wyszłam przed domek, przeciągnęłam się mocno i rozejrzałam po okolicy. Zerknęłam na zegarek, było tuż przed dwunastą. Zauważyłam sąsiada maszerującego z plecakiem który zmierzał w kierunku działki. Na jego ustach pojawił się szeroki uśmiech, odwzajemniłam go delikatnie. 

- A sąsiad to spać nie może?

- Najlepszy na kaca jest spacer - podszedł do mnie bliżej. 

- Mhm, ta - pokiwałam głową.



Krótko bo krótko ale zawsze.  


Zły początek z dobrym zakończeniemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz