Jak to zobaczyłam poczułam jak ogarnia mnie wściekłość...
Na stole przywiązany leżał Killer a nad nim stał facet z jakąś strzykawką. Na podłodze leżała cała zakrwawiona fryzjerka.
-CO TY KURWA ROBISZ!?- wydarłam się na faceta.
-Muszę go uśpić- powiedział i już miał wbijać Killerowi igłę w kark ale ja byłam szybsza. Nigdy nie pozwolę aby moim pieseczkom coś się stało. A zwłaszcza nie pozwolę żeby ktoś je usypiał. Chłopacy zajęli się dziewczyną a ja facetem. Kolnęłam go w rękę a strzykawka wyleciała mu z dłoni. Szybkim ruchem złapałam ją i wbiłam mu w szyję. Wstrzyknęłam do jego organizmu całą zawartość strzykawki. Była to za mała dawka żeby go zabić ale wystarczająca żeby go osłabić. Gdy ledwo trzymał się na nogach rozwiązałam psa i szepnęłam mu do ucha ,,Zabij" to wystarczało. Psiaczek rzucił się na mężczyznę. Złapałam chłopaków wyprowadzając ich z tego pomieszczenia. Wiedziałam, że jagby zobaczyli co Killer robi gdy wydam mu komendę z ,,zabij" ich strach do niego wzrosła by czterokrotnie. Spojrzeli na mnie nie zrozumiale. Zaraz potem przez drzwi wyszedł Killer. Miał całe łapy i pysk we krwi. Chłopacy krzyknęli i wskoczyli na ladę. Dzieci. Podeszłam do pieska, pogłaskałam go po głowie i szepnęłam do ucha ciche ,,Dobry pieseczek mamusi" na te słowa polizał mnie po policzku zostawiając na nim smugę krwi.
-KURWA ANGELA CO ON CI ZROBIŁ??- wrzasnął Ashton.
-Polizał?- bardziej zapytałam niż odpowiedziałam.
-To mi powiedz czemu masz krew na policzku!?-
-Dla tego, że jagbyś nie zauważył ma pysk we krwi- powiedziałam i podeszłam do drugich drzwi i otworzyłam je. Od razu do poczekalni wbiegli Demon i Cerber.
-Dziewczyno on ich zabił!- Krzyknął Harry.
-Wiem. Kazałam mu- powiedziałam podpinając ich pod smycze.
-Idziemy?- zapytałam. Wychodząc czułam ich palący wzrok na sobie.
***
Chłopcy unikają psów jak ognia. Dopiero wyszliśmy na parking bo te jełopy szły wolniej niż kurwa ślimaki! Otworzyłam pieską tylne drzwi i gdy sama miałam wsiadać usłyszałam.
-Uważaj na nie An- powiedział nie kto inny jak Ash.
-KURWA MAĆ! MAM WAS DOŚĆ! ROZUMIECIE, ŻE JA KOCHAM TE PSY!? ONE MI NIC NIE ZROBIĄ I MAM W DUPIE TO CZY WY SIĘ ICH BOICIE CZY NIE!- krzyknęłam, wsiadłam do auta i ruszyłam z piskiem opon.
***
Gdy weszłam do domu pierwsze co zobaczyłam to krzywy ryj mojego brata. Chciałam mu przyjebać za samą jego obecność.
-Stella co ci się stało!?-
-CHUJ SIĘ STAŁ! NIE INTERESUJ SIĘ!-
-CZEMU TEN PIES JEST WE KRWI!?- wrzasnął pokazując na Killera.
-BO KURWA JEST A JAK NIE ZAMKNIERZ MORDY BĘDZIE TEŻ W TWOJEJ KRWI!- wrzasnęłam. Dopiero teraz zobaczyłam, że za Michaelem stoją moi współlokatorzy a w drzwiach chłopacy. Wszyscy patrzyli na mnie dziwnym wzrokiem. O nie. Wyjęłam szybko telefon i potwierdziłam swoje przypuszczenia. Moje oczy były CAŁE czarne. Zero białka. Natychmiast pobiegłam do pokoju. Wiedziałam co się teraz stanie. Pobiegłam do łazienki i zamknęłam ją na klucz. Spojrzałam w lustro. Wyglądałam normalnie tylko miałam czarne oczy. Usłyszałam walenie do drzwi od pokoju które też zakluczyłam. Moje ciśnienie wzrosło jeszcze bardziej. Zemdlałam.
~Aston~
Waliliśmy w drzwi od pokoju Angeli, ale nikt nam nie otwierał. Trochę się przestraszyłem gdy zobaczyłem jej czarne oczy. Co ja gadam? Ja srałem w gacie! Wracając, właśnie wszyscy próbujemy dostać się do pokoju An. Jest tam strasznie cicho i zastanawiam się czy nie wyskoczyła przez okno. Nagle usłyszałem huk. Gwałtownie odwróciłem się w stronę drzwi i zobaczyłem chłopaków rozglądających się po pokoju dziewczyny. Wbiegłem do środka rozglądając się i wtedy zobaczyłem czarny dym wychodzący z pod drzwi łazienki.
-Chłopaki patrzcie- powiedziałem wskazując głową na drzwi łazienki.
-O cholera- powiedział Harry. Wszyscy biegiem rzuciliśmy się na drzwi.
-Cholera te też zamknięte- warknął Luis.
-Jak rozwalimy jej drugie drzwi to nas zabiję- Stwierdził Luke.
-Mam pomysł- Powiedział Jasson. Podszedł do drzwi i chwycił za górny róg. Chwile czymś kręcił i wyciągnął jeden zawias.
-Pomoże mi ktoś?- zapytał zirytowany. Szybko podszedłem do niego przytrzymując drzwi. Po chwili wyjął drugi kawałek metalu. Złapaliśmy za drzwi i odrzuciliśmy je pod ścianę. Spojrzeliśmy do wnętrza pomieszczenia. To co tam zobaczyliśmy przeraziło mnie...
~Angela~
Już wam tłumaczę skąd te czarne oczy i czarna mgła. Kiedyś przedawkowałam Amfe i tak to się stało. Proste. Nie jestem opętana czy coś. To tylko skutek uboczny narkotyków. Mimo, że byłam nieprzytomna fizycznie to psychicznie byłam świadoma. Usłyszałam huk a potem ciężkie i szybkie kroki. Zajebiście. Debile wyważyli mi drzwi. Zabiję. Po kilku minutach chyba dotarło do nich, że jestem w łazience bo szarpnęli za klamkę. Po kolejnych minutach wpadli również na to, że zabiję ich za pierwsze drzwi, bo usłyszałam dźwięk wyjmowanych zawiasów. O chuj, idą tu! Nagle usłyszałam przeraźliwy krzyk. I czego się drzecie!? wiem, że nie wyglądam teraz jakoś super! Jak tylko odzyskam przytomność to opierdolę ich od góry do dołu. O tak! To idealny plan..
-------------------------------------------
Przepraszam za to, że dzisiaj krótszy. Przez jakiś czas będę pisała na komp ponieważ zepsuł mi się tel. Kocham was! ( wcale nie XDD ) 26.04.2020
774 słowa bez końcówki!
CZYTASZ
My Bad Sister [ Poprawki! DZIWACTWO!!! ]
RandomOGÓŁEM TA KSIĄŻKA TO JEDEN WIELKI ŻART ( data w dopiskach autora jest do treści w nawiasach a nie notatek ) PRZESTAŃCIE TO CZYTAĆ 18-letnia Angela Smiht a tak naprawdę Stella Black zmuszona opuścić San Francisco i pojechać do brata planuje zemścić...