15

2.9K 99 23
                                    

A ja zostałam sama zwisając z klifu 500 metrów nad ziemią...

Ok Angela nie panikuj, jakoś dasz sobie radę! Powtarzałam sobie w głowie jak mantrę. Dobra, oceńmy dzisiejsze wydarzenia:
Wygrałam wyścig- dobra rzecz
Spotkałam GO- zła rzecz
Znalazłam ten klif- dobra rzecz
Spotkałam Viktora- meeeh w sumie się cieszę ale chujek zrzucił mnie z klifu
Walczyłam z Viktorem- zła rzecz
ZWISAM Z PIEPRZONEGO KLIFU- w chuj zła rzecz
Nie mam przy sobie telefonu- jeszcze gorsza rzecz
Podsumowując: okropny dzień

Teraz mogę ocenić sytuację:

Wiszę sobie jak bombka na choince na wysokości 500 metrów

Trzymam się tylko metalowego pręta

Jestem na zadupiu więc nikt mnie nie usłyszy

Nie mogę też ryzykować tym że wróci Zraz aka Zsasz i mnie dobije

Centralnie pode mną znajdują się skały

Obok skał znajdują się krzaki

Podsumowując: jestem w dupie :)

Wiecie jak to jest kiedy spokojnie sobie wisicie obmyślając plan jak się uratować a tu nagle pieprzony kij z metalu na którym się trzymacie wysuwa się a wy zaczynacie spadać w dół? Nie? Ja też nie wiedziałam, do teraz. Pręt poluźnił się i wypadł z klifu spadając w dół, a razem z nim ja. Ostatnie co zdążyłam zrobić to zamachnąć się tak, żeby lecieć w stronę krzaków.

Zamknęłam oczy, gdy wpadłam w krzak dzikiej róży. Lepiej być nie mogło! Otworzyłam powieki, czyli nadal żyję, prawdopodobnie złamałam sobie trzy żebra i wybiłam bark plus jestem cała w kolcach, ale nie jest tak źle. Teraz tylko wrócić na górę po samochód. Z trudem wstałam na nogi klnąc przy tym siarczyście. Po pół godzinie łażenia po ciemku po lesie i to pod górę dotarłam na szczyt.

Wsiadłam do samochodu i odpaliłam go, ruszając w stronę domu. W dupie miałam czy mój brat i jego tępi kumple zobaczą mój samochód, po prostu zaparkowałam na podjeździe i ledwo kontaktując doczłapałam do domu.

Otworzyłam drzwi i weszłam do środka podpierając się o ściany.

- Gdzie ty do chuja byłaś!?- usłyszałam krzyk Ashtona, który natychmiast wbiegł na korytarz.

- O mój... co ci się stało!?!?- wrzasnął biorąc mnie na ręce przez co krzyknęłam. Mój wrzask sprowadził wszystkich na dół. Ash delikatnie odłożył mnie na kanapę.

- Wezwijcie lekarza!- krzyknął do chłopaków.

- Ang co ci się stało?- zapytał już spokojnie.

- Chciałam sobie zrobić zabieg akupunktury.- sarknęłam.

- A tak serio?-

- Spadłam po walce z Zsaszem z 500 metrowego klifu w krzaki dzikiej róży.- zaśmiałam się, bo to brzmiało tak głupio.

- Jesteś chora.-

- Chora może nie, po prostu mocno poturbowana.- uśmiechnęłam się delikatnie. W odpowiedzi otrzymałam zmęczone westchnienie Asha.

Chłopcy przyprowadzili naszego lekarza, który mnie zbadał i powiedział to co już sama się domyśliłam. Nastawił mi bark i żebra owijając je bandażem.

- Masz leżeć, zero wychodzenia z łóżka, a już zwłaszcza treningów!- powiedział wychodząc. Luke wziął mnie na ręce i zniósł do pokoju kładąc delikatnie na łóżku i przykrywając mnie kocykiem.

- To co chce robić nasza przykuta do łóżka królowa?-

- Przykuta do łóżka to ja jestem w innych sytuacjach.- [ dop. Aut. ( ͡° ͜ʖ ͡°) ]

- Jezu Angela nie pytamy o twoje życie erotyczne tylko o to co chcesz robić!- krzyknęli wszyscy.

- Po pierwsze, chcę tu moje pieseczki!- krzyknęłam patrząc jak chłopcy bledną. Jednak pokiwali głowami na znak zgody.

- Po drugie, oglądamy Gotham!!!!-

- Ang znasz ten serial na pamięć...- jęknęli ale uciszyło ich jedno moje spojrzenie.

- Ponieważ ja nie mogę wyjść z łóżka to któryś z was musi iść po pieski.- ich twarze zbladły jeszcze bardziej.

Z uśmiechem patrzyłam jak grają w papier, kamień, nożyce o to który przyprowadzi tu psy. Wypadło na Louisa. Po 10 minutach wrócił z Killerem, Demonem i cerberem. Pieski wskoczyły na łóżko kładąc mi pyski na brzuchu. Zadowolona zaczęłam głaskać je po główkach. Chłopcy usiedli na dywanie opierając plecy o łóżko i włączyli Gotham. Po kilku odcinkach zasnęłam wtulona w poduszkę i moje psy.

**************

Pojawił się rozdział! Kto się cieszy!?

Jest jaki jest i pisałam go troszeczkę na siłę ale chyba nie jest tak źle.

JamJestLeff

My Bad Sister [ Poprawki! DZIWACTWO!!! ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz