16

3K 101 26
                                    


Po kilku odcinkach zasnęłam wtulona w poduszkę i moje psy.

Obudził mnie dźwięk przychodzącego sms-a. Mrużąc oczy spojrzałam na wyświetlacz.

Nowa wiadomość od: Nieznany

Słyszałem o tym co się stało. Jeśli jesteś w stanie chodzić to się zabawimy, jeśli wiesz co mam na myśli ;)

Uśmiechnęłam się delikatnie, oczywiście że wiedziałam. Spojrzałam szybko na zegarek w telefonie - 3 w nocy.

Do: Nieznany

Oczywiście, że wiem. O 3.30 tam gdzie zawsze :D

Delikatnie, tak żeby nie obudzić leżących na łóżku psów podniosłam się do siadu i postawiłam nogi na zimnej posadzce. Poszłam do garderoby, aby ubrać czarny kostium. Tym razem nie skórzany, a spandexowy. Wciągnęłam go na siebie a włosy związałam w wysoki kucyk. Wyszłam z garderoby i powyciągałam bardzo dużo broni, zwłaszcza noży. Matko jak ja kocham noże! Możesz kroić nimi pomidora, a za kilka godzin odciąć komuś głowę..... W sumie i to i to czerwone haha. Gdy już ogarnęłam moje chore myśli, rozciągnęłam palce i nadal bolące plecy, o żebrach nie wspominając. Zeszłam na dół i podeszłam do drzwi wyjściowych. I nagle coś mi się przypomniało, no cóż chyba złamię rozkaz doktorka hehehe. Zadowolona z mojej buntowniczości wyszłam z domu. Wsiadłam do mojego samochodu stojącego na podjeździe i ruszyłam, tym razem spokojnie w stronę miasta. Po 10 minutach drogi zjechałam z głównej drogi w boczną uliczkę. Zgasiłam światła i zaparkowałam za starymi śmietnikami. Wysiadłam z auta i podeszłam do ceglanej ściany. Zapukałam w ścianę - jakkolwiek to dziwnie nie brzmi- po chwili między cegłami zobaczyłam parę skośnych zielonych oczu. ( w tym momencie serdecznie życzę śmierci wszystkim ludziom którzy kiedykolwiek powiedzieli komuś z poza krajów Azjatyckich że ma skośne oczy :)). dop.Aut. )  

-私を入れて.- powiedziałam po Japońsku. ( wpuść mnie )

-パスワードを入力してください.- odpowiedział mężczyzna po drugiej stronie. ( podaj hasło )

--壁の上のあなたの脳は正しいパスワードです?- zapytałam z cynicznym uśmieszkiem. ( twój mózg na ścianie jest poprawnym hasłem ) Usłyszałam szczęk zamków i już po chwili stałam po środku ciemnego korytarza oświetlanego jedynie na wpół przyciemnionymi żarówkami dającymi fioletowo - zielone światło. 

- 陰部.- rzuciłam jeszcze w kierunku gościa " strzegącego " wejścia. ( pizda )

Poszłam w kierunku z którego dobiegała głośna muzyka. Weszłam do ogromnej sali w której odbywała się impreza. Czerwono - fioletowe światła biegały po tańczących sylwetkach i ścianach. Dym papierosowy mieszał się ze sztuczną mgłą tworzoną przez maszynę. Głośna muzyka i krzyki bawiących się ludzi tłumione były przez wyciszającą piankę położoną na ścianach. Na ten widok uśmiechnęłam się półgębkiem i skierowałam swoje kroki w stronę czarnego, błyszczącego baru podświetlanego z dołu niebieskimi ledami. 

- Whisky z lodem.- rzuciłam stając na przeciwko młodego barmana. skinął głową i zaczął pospiesznie realizować moje zamówienie. Oparłam się biodrami o blat i zaczęłam przeczesywać wzrokiem całe pomieszczenie w poszukiwaniu tej jednej parszywej gęby. W końcu mój wzrok wylądował na wiszącej loży całej w kanapach obitych czerwoną skórą, do której prowadziły metalowe schody pilnowane przez dwóch uzbrojonych facetów. Odwróciłam się w momencie w którym chłopak miał kłaść szklankę na barze. Chwyciłam naczynko w dłoń i odbiłam się biodrami odchodząc. Na koniec rzuciłam przez ramię wyraźne " dolicz do rachunku właściciela ". Zaczęłam kierować się powolnym krokiem w stronę loży. W połowie drogi wreszcie mnie zauważył. Kroczyłam powoli patrząc mu cały czas w oczy. Zamieszałam zawartością kryształowej szklanki i wypiłam całą ciecz na raz nie przerywając kontaktu wzrokowego. W końcu doszłam do schodów. Już miałam stawiać pierwszy krok gdy poczułam po obu stronach głowy zimne lufy pistoletów. Zaśmiałam się tylko przerażająco i padłam na ziemię robiąc obrót i podcinając nogi ochroniarzom. Wylądowali jak dłudzy na podłodze upuszczając pistolety. Chwyciłam w obie dłonie broń i wstałam na równe nogi. Spojrzałam na ich przerażone twarze i przewróciłam oczami. 

- 甘い悪夢.- rzuciłam i nacisnęłam na spusty. ( słodkich koszmarów ) Głośna muzyka zagłuszyła wystrzał broni. - 私は彼らになることを願っています!- zaśmiałam się ( mam nadzieję że będę nimi ja )

Po rozprawieniu się z nimi ruszyłam dumnym krokiem po schodach. Weszłam w końcu na samą w górę. Obrzuciłam gardzącym spojrzeniem Japończyka i jego towarzyszki.

- Witaj Black Quinn...

******************

Jest rozdział krótki ale nie miałam na niego pomysłu więc cieszcie się że jest!

JamJestLeff 

Ps. nadal nie wiem jak może się wam to podobać 

My Bad Sister [ Poprawki! DZIWACTWO!!! ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz