7

3.2K 105 13
                                    




Obudziły mnie promienie słońca, tak bardzo nie chciałam wstawać a jednak musiałam, jak to zwykle miałam w nawyku zaczęłam rozciągać się na łóżku, całkiem zapomniałam że nie śpię sama. Przy rozciąganiu rąk uderzyłam mojego chłopaka prosto w twarz co prawda nie mocno, ale to wystarczyło żeby się obudził.

-Powiem ci kochanie że chyba wolałbym dostać buziaka niż piąstką- na początku był bardzo poważny dopiero później zaczął się śmiać, a mi było tak głupio że nie wiedziałam jak się zachować

-Ja...ja... Przepraszam nie chciałam- po wypowiedzeniu tych słowa spuściłam głowę w dół z zażenowania przez to co zrobiłam, nie potrwało to długo bo Kook szybko podniósł mój podbródek

-Hej chyba się tym nie martwisz?

-Ja.. nie wiem... Nie lubię takich sytuacji, dziwnie się wtedy czuję. Przepraszam Jungkook- było mi tak głupio że próbowałam zabrać podbródek ale był zbyt silny

-Nie mów do mnie Jungkook tylko Oppa i nie martw się nic mi nie jest- po tych słowach pocałował mnie w usta- idziemy na śniadanie?

Nie musiała nic odpowiadać bo odpowiedział za mnie mój brzuch który na same słowo śniadanie zaczął burczeć. Jungkook na ten dźwięk zaczął się śmiać i pociągnął mnie za rękę w stronę drzwi

Gdy zeszliśmy na dół wszyscy czekali. Jungkook nalał mi soku i podał talerz z naleśnikami

-Jak się spało mała?- Jimin spojrzał na mnie i uśmiechał się od ucha do ucha nie można było tego samego powiedzieć o Jungkooku któremu widocznie nie spodobało się jak Jimin na mnie powiedział

- Bardzo dobrze- odwzajemniła uśmiech. Kiedy zjadaliśmy śniadanie poczułam że coś łapie mnie za rękę, którą trzymałam pod stołem. Osobą która trzymała moją dłoń był Jungkook i co jakiś czas całował mnie w policzek

- Ej młody przez to całowanie Sorn w policzek uwaliłeś ja czekoladą z naleśnika- powiedział przez śmiech Suga

Wszyscy buchliśmy śmiechem a Jungkook wytarł mój policzek. Po śniadaniu postanowiliśmy się przejść przez park oczywiście Kook musiał założyć maskę i czapkę żeby go nie poznali. Po udanym spacerze wróciłam do domu.

-Tak mamuś- odpowiedziałam jej równie głośno jak ona żeby mnie usłyszała

-Chodź muszę ci coś powiedzieć

Gdy przyszłam do kuchni zastałam w niej moja starszą siostrę która wyjechała do Japonii i tam zaszła w ciążę. Miałam z nią dość dobry kontakt. Bardzo się ucieszyłam na jej widok odrazu do niej podbiegłam i ją przytuliłam co odwzajemniła

-Kupę lat ale się stęskniłam Unnie- powiedziałam z łezkami w oczach

- No ja też Sorcia- zawsze tak ja mnie mówiła co bardzo mnie denerwowało.

Naszą rozmowę przerwał krzyk dziecka

-Ciocia!!!- i do kuchni biegła mała śliczna dziewczynka o ciemnych włosach

- Hej skarbie- odrazu wyściskałam mała i wzięłam na kolana

- Słuchaj Sorn wyjeżdżamy z tatą na parę dni a twoja siostra musi coś załatwić zajmiesz się mała dzisiaj i jutro? Twoja siostra wrócił jutro wieczorem- zapytała mama na co odrazu przytaknęłam głowa. Po 15 minutach rodzice a także moja siostra zaczęli się zbierać do wyjścia pożegnałam się z nimi i poszłam oglądać z małą bajki.

________________________________________

Kolejna część :)

Jedna pasja, jedna miłość- JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz