20

2.2K 80 1
                                    


Kiedy dobiegłam do mieszkania Hyuny byłam roztrzęsiona, nie umiałam nawet zapukać, czekałam chwile pod drzwiami, po  czym otworzyłam mi dość zdezorientowana dziewczyna widząc moje opuchnięte od płaczu oczy momentalnie mnie przytuliła i zaprosiła do środka. Skierowałyśmy się do pokoju dała mi koc i poszła zrobić herbatę, a ja w tym czasie trochę się uspokoiłam, ale dalej się trzęsłam.

-No już spokojnie- podeszła do mnie Unnie i mnie przytuliła-Powiedz co się stało

-Zobaczyłam jak Jungkook.... on...- i znowu zaczęłam tak płakać że nie mogłam nic powiedzieć

-Miał wypadek? Coś mu się stało?- zaczęła głaskać mnie po głowie

-Nie... on całował się z tą szmatą... Z IU- wtuliłam się w nią jeszcze bardziej

-Co za gnój! Wy będziecie mieć dziecko co on sobie wyobraża! Nie ma mowy nie wrócisz do niego zostajesz u mnie ile będziesz chciała!- wykrzyczała to przez nerwy na Kooka

-Dziękuje- powiedziałam przez szloch

- Idź się połóż w końcu w ciąży jesteś nie powinnaś się denerwować- pokazała mi pokój i dała piżamę

Kiedy poszłam do pokoju mój telefon nie przestawał dzwonić, ale mało mnie to interesowało. Nie mogłam usnąć więc poszłam do Hyuny, która siedziała w salonie i coś oglądała przyłączyłam się do niej i oglądałyśmy razem, aż ktoś nie zaczął dobijać się do drzwi Unnie poszła zobaczyć kto to słyszałam tylko krzyki, ale nie miałam ochoty tam iść bo "gościem" okazał się być nie kto inny jak Jungkook

-Spieprzaj stąd już się zabawiłeś z tą IU?!- krzyczała Hyuna

-To nie tak! To ona mnie pocałowała! Daj mi porozmawiać z Sorn!- krzyczał on

-Chyba śnisz! Spadaj zanim wezwę policje!-krzyczała

-Nie dopóki z nią nie porozmawiam! Sorn!-krzyczał

Bardzo się zdenerwowałam i wyszłam

-Czego chcesz?- zapytałam ozięble

-Kochanie to nie tak, wróć ze mną do domu, pogadamy-powiedział łagodnie i próbował mnie przytulić, ale ja się odsunęłam i go lekko odepchnęłam

-Nie mów tak do mnie, ja zostaje tu,do czasu aż tego nie przemyśle i ty te. Zastanów się nad tym co zrobiłeś, nie mam ochoty gadać, jestem w ciąży nie mogę się denerwować, a póki co przez ciebie się denerwuje. Daj mi spokój- powiedziałam bez wyrazu i odeszłam on chciał za mną iść i krzyczał moje imię, ale Hyuna go powstrzymała i wyrzuciła z domu. Nie miałam na nic siły, poszłam do pokoju i położyłam się spać.

Na drugi dzień obudziłam się smutna, poszłam do salonu, ale Hyuna była na nagraniu teledysku. Zrobiłam śniadanie i oglądałam telewizje aż dostałam sms

Jimin: Hej, on nie chciał to była jej wina, wybacz mu on się załamuje.

Ja: Jimin, nie rozumiesz, on pocałował inną. Muszę to przemyśleć to nie jest łatwe

Jimin: Ale on od wczoraj siedzi i pije, nie je i zaczął się okaleczać proszę przyjdź

Ja: Co robi?! Zaraz będę!

Bardzo się wystraszyłam po tym co się dowiedziałam prawie że biegłam do nich. Kiedy dotarłam na miejsce on siedział w pokoju i nikogo nie wpuszczał, ale mnie udało się wejść. Wyglądał strasznie oczy napuchnięte, mizerny, wrak człowieka, ale jak mnie zobaczył odrazu wstał i do mnie pobiegł

-Przepraszam kochanie, proszę wróć- mówił płacząc

-Czemu to zrobiłeś? Czemu się pociąłeś- zapytałam przez łzy

-Bałem się... bałem się że nie wrócisz- powiedział szlochając i mocno mnie przytulił- To nie tak ja jej nie pocałowałem to ona mnie. Uwierz proszę, Wróć

-Dobrze, zapomnijmy o tym. Wrócę, ale więcej tego nie rób- spojrzałam na niego groźnie

Mocno mnie przytulił i wróciliśmy razem do domu, oczywiście powiadomiłam Hyune że wracam. ucieszyła się że się pogodziliśmy, ale była zdziwiona że tak szybko. Nie mogłam mu nie wybaczyć jest ojcem mojego dziecka i kocham go ponad życie, ale nie zapomnę tego co zrobił.


___________________

I jak? Fajny? U góry macie zdjęcie IU. Komentujcie, gwiazdkujcie!!! Jestem ciekawa waszej opini :D Dobranoc

Jedna pasja, jedna miłość- JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz