*sorki ze tak długo nie bylo ale telefon mi się zepsul*
Wróciliśmy z Grabkiem do domu i zaczęliśmy się bawić, polchnelam go, on mnie i zaczęło się, później uderzyłam go poduszka a on wziął mnie i rzucił mną o łóżko, później igraszki aż w końcu ugryzlam go w stopę, krzyknął jakby wyeywani mu zęba bez znieczulenia ale śmiał się, a później to... No już wiecie...
Po tym zasnelismy i obudzilismy się o 11:48 i wyszliśmy się przewietrzyc, na środku stała tablica z wynikami.
1.miejsce Ela i Kuba
2.miejsce Taco i Iga
3.miejsce Bedoes
Odpada: BiałasMiało być zabijanie Białasa, ja nie chciałam tego widzieć więc poszłam do domu a Que za mną, spędziliśmy wieczór chociaż było mi przykro że zabijali Białasa, no ale coz.
Tego wieczoru robiliśmy sobie quizy co wolisz, kalambury i inne tego typu zabawy. Gdy graliśmy w joga challenge w jednym z ćwiczeń szczerze mnie pocałował. Przez dobre 5 min w takiej postawie byliśmy i się całowalismy aż w końcu na niego nie spadlam. Bylo śmiesznie i słodko, nie wiedzialam, za ma takie głębokie uczucia.
Następnie zjedliśmy kolacje i poszliśmy spać, zanim zasnelismy gadaliśmy o tych wszystkich kiszących się jak ogórki ludziach, a w tym my, nie wiedzieliśmy czy nam się uda ale staraliśmy się myśleć o pozytywach, aż w końcu ok. 2 w nocy zasnelismy.