Strach. Czym że jest to uczucie. Według słowinika języka polskiego jest to nic innego jak niepokój wywołany przez grożące niebezpieczeństwo lub przez rzecz nieznaną, która wydaje się groźna. Strach odczuł chyba już każdy z nas. Małe dzieci odczuwają strach gdy nie ma w ich pobliżu rodziców. Innyni ludzie gdy oglądają np. horror. Majka także odczuwała strach, ale nie taki jaki czują osoby oglądające horror. Był to coś wielokrotnie większego. Przyznajmy sami, ktoś jej groził śledził ją, to nie było to samo co obejrzenie jakiegoś filmu, to było tak jakby przeżycie go. Życie Majki stało się horrorem.
~Majka~
Całą drogę przebyliśmy w ciszy. Nie przeszkadzała mi ona, lecz wiedziałam, że jak tylko dojedziemy do mojego domu będę musiała wyjaśnić wszystko chłopakowi.
Po niecałych kilku minutach dotarliśmy pod miejsce mojego zamieszkania. Mikołaj wysiadł z auta (był starszy od Majki o rok i posiadał prawo jazdy) i jak na dżentelmena przystało otworzył mi drzwi, a następnie podał rękę. Złapałam ją i wyszłam. Szybko podbiegłam do drzwi domu i je otworzyłam. Weszłam do budynku a Mikołaj za mną.
- Teraz możesz mi wyjaśnić o co chodzi. - bardziej stwierdził niż zapytał.
- Kilka dni temu dostałam podejrzanego sms'a - pokazałam mu go - strasznie się przeraziłam ale stwierdziłam, że pogadamy o nim następnego dnia. Niestety ty zachorowałeś a ja nie chciałam Ci truć tyłka tym wszystkim. Chciałam Ci o nim powiedzieć dzisiaj, wtedy kiedy mieliśmy się spotkać, ale... No właśnie jest pewne ale, więc jak wychodziłam ze szkoły dostałam kolejną wiadomość - znowu pokazałam mu ekran telefonu - a gdy podniosłam głowę dostrzegłam auto, a w nim mężczyznę przyglądającego mi się, który jak tylko napotkał na mój wzrok odjechał z piskiem opon. Czy więc z łaski swojej mógłbyś mi to wszystko wyjaśnić?! - ostatnie zdanie powiedziałam ostrzejszym tonem.
- Po pierwsze upokój się księżniczko bo złość piękności szkodzi - powiedział, na co ja miałam ochotę wydrapać mu oczy - Po drugie chodź tutaj do mnie przytul się bo dawno Cię nie widziałem - no kurde czy on coś brał? Jakiś gościu śledzi mnie, a on nic sobie z tego nie robi?!. No nie wytrzymałam podeszłam do niego i już miałam mu pokazać złą stronę Majki ale on złapał mnie za nadgarstki i pociągnął do siebie na kolana, zamykając mnie w swoich silnych ramionach. - A po trzecie i najważniejsze znajdę gnoja i zapierdole, nikt nie będzie groził mojej księżniczce. - szepnął mi do ucha jeszcze bardziej zaciskając swoje ramiona. Poczułam się wtedy bezpiecznie. Chciałam żeby tak było zawsze. Lecz po chwili oprzytomniałam i zadałam mu pytanie.
- Kto to był i skąd oni Cię znają?
- Wiedziałem, że o to zapytasz. Nie mogę Ci powiedzieć póki co skąd ich znam, ale są to goście, którzy porwali Alana. Tak Alan został porwany. Kilka lat temu...-
zaczął opowiadać Mikołaj lecz nie dane mu było skończyć, gdyż usłyszałam dźwięk wiadomości, kolejnej już dzisiaj. Wyciągnęłam telefon z mojej kieszeni, odblokowałam go. Weszłam w wiadomości i przeczytałam.
Nieznany
Już poskarżyłaś się? Oj nie ładnie. Jak słodko razem wyglądacie. Alan nie będzie zazdrosny? Uważajcie bo coś może popsuć tę piękną chwilę.
Po chwili poczułam tak jakby coś się paliło. Nie myliłam się, gdy odwróciłam głowę dostrzegłam, że w kuchni na blacie widnieje ogień. Gdy wstałam, podeszłam, dostrzegłam tam zdjęcie moje i Mikołaja jeszcze sprzed kilku chwil. On tu był. Ta osoba była w moim domu! Ja już dłużej tak nie mogę! Podeszłam do stojącego za mną Mikołaja i wtuliłam się w niego. Zaczęłam płakać, płakać jak małe bezbronne dziecko. Nie miałam już siły żyć.
___________________________________
Kurczę chyba teraz Was będę zamęczać tymi rozdziałami. No więc mam nadzieje, że się podobał. Proszę o komentarze :*
Do następnego ;*
CZYTASZ
Nigdy Cię nie zapomnę
Teen FictionMówią odpuść sobie on już nie wróci, przestań tracić czas na jego poszukiwania, przestań na niego czekać. Nie mogę tego zrobić. Nie mogę zapomnieć. On by tak nie postąpił. Szukałby mnie. Mijają dni, miesiące, lata. Codzienna rutyna. Czas biegnie...