Wychodząc za teren szkoły poczuli się wolni jak nigdy dotąd. Dziewczyna nigdy wcześniej nie wagarowała, dla chłopaka był to chleb powszedni. Odczuwał stres związany całkiem z czym innym niż ona. Bał się o pierwsze wrażenie, ona zaś co będzie gdy rodzice się dowiedzą o ucieczce.Merlin: często uciekasz z lekcji?
Asia: a czemu pytasz?
Merlin: tak szybko na to wpadłaś, jakby to była codzienność w twoim wykonaniuDziewczynie głupio było powiedzieć prawdę, gdyż nie chciała wyjść na sztywną.
Asia: zdarza się od czasu do czasu
Merlin: gdzie idziemy?
Asia: nie wiem masz jakieś pomysły?
Merlin: możemy iść do sklepu a potem się pomyśli
Asia: OkiPanowała dziwna, napięta atmosfera oboje nie chcieli się narzucać. Dlatego rozmowa polegała na wymienianiu krótkich nic nie wnoszących dialogów. Młodzieniec wskoczył przed Asię otwierając przed nią drzwi. Uśmiechnęła się spoglądając na niego z góry na dół. Zawstydzona poczekała aż wejdzie do sklepu...
Asia: nikt nigdy nie otwierał przede mną drzwi
Merlin: to źle?
Asia: wręcz przeciwnie " po raz kolejny się uśmiechając"
Merlin: masz może na coś ochotę?
Asia: nie dziękiChłopiec podszedł do zaprzyjaźnionej z Alexem kasjerki prosząc o paczkę papierosów. Standardowo schowała mu je do torebki na bułki.
Merlin: palisz?
Asia: nie fuu
Merlin: słyszałem, że paliłaś
Asia: tylko jak pije!
Merlin: spoko to może pójdziemy na boisko? mam piłkę w plecaku
Asia: mogę postać na bramce a ty będziesz kopał
Merlin: na pewno nie wolisz kopać?Zapytał mimo iż jej układ mu bardziej pasował, jednakże nie chciał wyjść na buraka. Całe szczęście dziewczyna lubiła bronić i nie zgodziła się na jego propozycje. Czas mijał nieubłaganie, kończyły się pomysły.
Merlin: trzeba wracać
Asia: nie mieliśmy o czymś szczególnym pogadać?
Merlin: może innym razem straciłem ochotę Oki?
Asia: jak chceszKolejne tygodnie gry wstępnej wychodziły na marne. Oboje wiedzieli do czego zmierzają ale i tak bali się zrobić pierwszy krok. Nadszedł czas Merlin tego dnia przyjechał rowerem, po to żeby móc zostać dłużej u babcia. Zaczął odprowadzać dziewczynę po raz kolejny do domu. Zbierając się na odwagę od kilkunastu dni zapytał czy nie zechce zostać jego dziewczyną. Asia początkowo nie pewna zgodziła się jednak tylko i wyłącznie z żalu nad Merlinem. Było jej go bardzo szkoda, gdyż widziała jak bardzo się stara.
Kilka dni później para spotkała się kolo placu zabaw przed treningiem chłopca. Tuląc się zaczęli czuć po raz pierwszy co znaczy prawdziwa miłość a przynajmniej tak im się wydawało.
Asia: Merlin no bo wiesz
Merlin: co wiem?
Asia: kocham Cię!Zapadła cisza Merlin mocniej objął dziewczynę chcąc tym odpowiedzieć na jej słowa. Stojąc jeszcze chwilę nikt się nie odezwał. Łza powoli kręcąc się na poliku młodzieńca zmierzała ku kącikowi ust. Złapał ją za dłoń i przemaszerowali na drogi koniec ulicy. Chodnikiem udali się w stronę boiska. Wszystko miało się w tym miejscu zakończyć. Lecz dziewczyna stwierdziła, że popatrzy na swojego chłopaka. Cały trening stres nie opuszczał go na krok. Nareszcie nadszedł czas na powrót. " koniec stresu " pomyślał żegnając się z ukochaną. Tego wieczoru rozmawiał dużo z Alexem. Zmęczony pojechał do domu ile sił w nogach, był już dużo spóźniony. Czekała go miła niespodzianka. Przekraczając próg zamiast wściekłych rodziców zauważył paczkę podpisaną imieniem siostry. Wiedział, że to nowa piłka którą mu zamówiła w poprzednim tygodniu.
CZYTASZ
The Story Of My Life
Short StoryW niesprawiedliwym życiu młody chłopak pełen energii i uczuć a zarazem bezsilny człowiek nie potrafi poradzić sobie z stresem, wypierającym na niego przez ciągłe kłótnie rodziców postanawia coś zmienić lecz niedawno stracił osobę, którą kochał . Jed...