Eeeee...no to może powiem tak: poprzedni rozdział jest fakiem.
:)
:))
:)))
:))))
:)))))
:)))))))
:))))))))))
:))))))))))))))
Znaczy, na początku miał być elementarną częścią historii, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że nie jest kompatybilny z resztą opowiadania, dlatego w przeciągu kilku najbliższych dni dodam ten prawdziwy epilog, który zawrze rzeczywistą akcję, jakiej zwrot planuję już chyba od pół roku XD
No i, nie ukrywajmy, chciałam się odrobinkę odegrać za groźne komentarze, marudzące za miesięczną obsuwę (że moja wina??? skąd pomysł???) A tak zupełnie serio miałam po prostu wisielczy humor, przez co samobójstwo Mari uznałam za świetny pomysł (głupich nie sieją, ok?).
Także ten...Prima Aprilis?
I nie bijcie, plis.
CZYTASZ
Miraculum 4-Młodzi strażnicy
FanficBiedronka i Czarny Kot w końcu wracają do Paryża, jednak już nie jako te same osoby Na ich barkach spoczywa ogromna odpowiedzialność: opieka nad Zbiorem Chińskich Miraculi, co już samo w sobie jest ogromnym wyzwaniem, jednak los, jak zwykle, lubi je...