Natalia i Robert ~ Kocham cię mimo wszystko ~~ Gliniarze

14. Imię...

<Natalia>

Kiedy Robert i chłopcy wrócili akirat kończyłam robić naleśniki z czekoladą bitą śmietaną i owocami na które miałam akurat ochotę... Mój mąż na moją potrawe spojrzał sceptycznie, ale nic nie powiedział. Po kolacji chłopcy poszli obejrzeć jakąś bajkę a ja zaczelam rozmowę z moim mężem.
- Kochanie?..
- Tak?
- A jak damy na imię naszemu malcowi? - zapytałam.
- Nie wiem. Może dla kolejnego chłopca Tomuś?
- No okej, ale dla dziewczynki Rozalia.
- Okej. Śliczne imię skarbie.
- Wiem. A tak przy okazji to jak tam u twoich rodziców?
- Dobrze.
- Myślałam, żeby w weeakend wybrać się do rodziców i spędzić z nimi trochę czasu...
- No okej. Jak chcesz.
Po jeszcze jakiś dwóch godzinach zorientowałam się, że chłopcy dalej nie śpią.
- Ide ich położyć. Idź w między czasie pod prysznic.
- Okej.
Poszłam do pokoju Janka gdzie obaj siedzieli na dywanie i pqtrzyli na jakąś bajke na tablecie.
- Dobra chłopaki. Zagadaliśmy się z tatą, ale teraz koniec tego dobrego. Idziecie spać.
- Ale mamo! Jeszcze chwila.
- Ta wasza chwila to kilka godzin.
- No dobra.
Po dłuższym marudzeniu chłopcy poszli spać, a ja udałam się do sypialni, gdzie czekał już na mnie mój mąż. Chwilę po tym jak zmęczona się położyłam w ramiona męża zasnęłam... Obudziły mnie pierwsze promienie słońca. Jednak w domu nie było nikogo...

★★★★★★★★★★★

Witam!
Od razu przepraszam a błędy czy coś, ale jestem padnięta. Jutro tzn w poniedziałek 25 czerwca wyjeżdżam, więc nie miałam czasu wstawić wcześniej...

Chciałabym poinformować że do niedzieli 1 lipca bede dodawac w tej książce jeden rozdział dziennie. Przynajmniej spróbuję...

Potem przez 7 dni vodziennie rozdział bedzie w jakiejs innej ksiazce i tak wszystkie ksiazki. Potem po prostu pomyślę co dalej.

Dziękuję też za każdą ★ i każdy komentarz...

Mam nadzieje że mimo wszystko rozdzial sie spodobał i życzę udanego dnia/spokojnej nocy...

Pozdrawiam was ciepło ❤😘💕☀🌞.

3majcie sie 😘❤💕💖☀🌞🌹