<Natalia>
Od kilku miesięcy próbuje dowiedzieć się płeć jednak jak się okazuje nasze dziecko postanowiło być anonimowe😊. Lekarz narazie nie potrafi sprawdzić płci bo nasze dziecko po prostu tak jakby się przed nami chowa... Mam nadzieję że tym razem dowiem się czy to będzie córka czy syn. Po badaniu postanowiłam zrobić Robertowi niespodziankę i przyjść na komendę i tam powiedzieć mu co będzie...
Mały skip time
Właśnie wyszłam od lekarza. Jak się okazało będziemy mieli bliźniaki. Dwóch chłopów. Mam nadzieję że mój mąż się ucieszy... Po półtora godzinnym spacerze od przychodni na komendę dotarłam do celu... Poszłam do pokoju Roberta, który teraz dzieli zamiast z tą Zuzanną to z jakimś Kubą Rózgą? Rozga? Mniejsza z tym. Kiedy doszłam pod pokój Roberta zapukałam i usłyszałam tak dobrze znany mi głos mojego męża.
- Proszę.
- Hej Robert. Dzień dobry. Możemy pogadać? - zapytałam mojego męża po tym jak się przywitałam z Robertem i tym facetem.
- A co jest? Stało się coś?
- No tak jakby...
- Dobra. Kuba możesz nas na chwilę zostawić samych?
- Spoko pójdę po kawę. Też chcesz?
- Ja nie, ale zrób jedną słabą dla mojej żony dobra?
- Spoko. Się robi.
- To o co chodzi Natalcia? - spytał Robert kiedy jego kumpel wyszedł z pokoju prewencyjnego.
- Bo...
- Ej kobieto no weź. Nie trzymaj tak w napięciu.
- Poznałam dzisiaj płeć, a raczej płcie.
- To znaczy? Co masz na myśli?
- Dobra powiem wprost. Będziemy mieli bliźniaki. Dwóch chłopów.
- Naprawdę? Jezu jak cudownie. Ale dlaczego nie mogłaś powiedzieć mi tego w domu.
- Bo nie wiedziałam jak zareagujesz i chciałam żeby jakby co miał mi kto pomóc...
- Kocham was.
- My ciebie też💏.
Kiedy chciałam poprosić męża o podwózkę do domu wszedł ten jakiś Kuba.
- Elo wasza kawa. Mam jeszcze gdzieś iść?
- Nie ja i tak się muszę w sumie zbierać...
- Ta. W twoich snach. Wypij kawę. Ja niedługo kończę to razem wrócimy do domu.
- Zanudze tu się...
- Nie zanudzisz. Możesz papiery uzupełniać.
- Sory że się wtrące, ale papiery to chyba my musimy uzupełnić.
- Ona też jest policjantką tylko teraz na macieżyńskim.
-Starszy aspirant Natalia Barcz.- powiedziałam do niego pokazując blachę.
- Aha ok. Sory. Straszy aspirant Jakub Rogóz. Miło mi.
- Mi również.
Po chwili do pokoju wszedł szef.
- Hej chłopaki. Cześć Natalia. Jak tam już po badaniu?
- Hej szefie. Tak już po.
- I jak? Poznałaś w końcu płeć?
Zapytał z uśmiechem Zarębski.
- Tak. Dwóch chłopców.
- Gratulacje. A co do was chłopaki to chciałem w sumie dać wam sprawę ale skoro Natalia przyszła to macie jednak wolne.
- Okej. To wie pani co może niech pani tak codziennie przychodzi.
- W sumie mogę, ale mówmy sobie na ty. Natalia jestem.
- Okej. Kuba.
Po kilku minutach zebraliśmy się do domów. Kiedy jechaliśmy z Robertem do domu zaczęło mi się kręcić w głowie... Po chwili jednak było lepiej więc uznałam że nie ma sensu mówić o tym mojemu mężowi... Jednak jak się później okazało nie był to najlepszy pomysł...
____________________________________Hej. Jako iż antybiotyk zaczął chyba działać i ucho mnie już tak nie boli napisałam w sumie po jednej części do moich 3 książek o gliniarzach. Jedną z nich prawdopodobnie niedługo zakończę i napisze jej ciąg dalszy w kolejnej książce... Mianowicie mam na myśli książkę pt. To życie... Gonić je trzeba...
Pozdrawiam
Danka😘❤❤❤😉☺💖🙋❤❤😏
CZYTASZ
Natalia i Robert ~ Kocham cię mimo wszystko ~~ Gliniarze
FanfictionOpowieść o dwójce policjantów, którzy będąc rok po ślubie zaczynają myśleć nad przyszłością i powiększeniu rodziny... Czy przetrwają? Kto chce zniszczyć ich szczęście? Czy mu się to uda? Jak zareaguje Robert na wieść o tym że będzie ojcem? Na te i i...