|Natalia|
Po powrocie z chłopcami i Sisi do domu Robert postanowił (za moją namową) że jeszcze dzisiaj pogadamy z chłopakami o mojej ciąży... Rozmowe zaczął mój mąż.
- Paweł, Jasiek musimy porozmawiać.
- Przecież obiecaliśmy już mamie że saopiekujemy się Sisi. - powiedział na wstępie Janek.
- Wiemy chłopcy, ale nie o to nam chodzi. - odpowiedziałam synkowi.
- To o co? Bo nie rozumiem. - zadał kolejne pytanie Paweł.
- Chciałabym was z tatą zapytać czy chcielibyście oprócz pieska mieć jeszcze jakieś rodzeństwo?
- Tak! - krzyknęli chłopcy radośnie.
- No okej. A co wy na to jakby wasze rodzeństwo urodziło się za jakieś 8 miesięcy, a nawet i trochę szybciej.
- Ale fajnie! - cieszył się Pawełek.
- Odjazdowo! - wykrzyknął Janek.
- Jasiek, jak ty sie odzywasz?
- Przepraszam tato, ale ucieszyłem się po prostu.
- Ja rozumiem, ale takich słów macie mi nie używać. Jasne?
- Yhym.
- Dzieciaki.
- Robert weź przestań.
- Dobra. Przy okazji mam do was obu jeszcze jedną proźbę. Jak mnie nie będzie w domu to pilnujcie mamy, bo nie może sie przemęczać ani denerwować dla dobra waezego brata albo siostry.
- Oki. Możesz na nas liczyć.
- Super. Idźcie się pobawić z psiakiem.
- A możemy w ogrodzie?
- No okej. Lećcie sie bawić z Sisi.
- Dobra!
Gdy chłopcy pobiegli ja z moim mężem poszłam do salonu i usiedliśmy na kanapie. Po chwili nawet nie zauważyłam jak zasnęłam...|Robert|
Kiedy usiadłem z Natalką na kanapie po chwili zapytałem ją:
- Natiś jak damy jej albo jemu na imię? - ona nic nie odpowiadała. - Natalka?
Po chwili zobaczyłem, że moja żona śpi...
- Tata, mama! - zaczęli wołać nas bliźniaki.
- Ciszej. Mama śpi. O co wam chodzi?
- Chcieliśmy iść z Sisi na spacerek.
- Dobra. To idźcie siebie i Sisi szykować ja mame przeniose do sypialni i za chwile pójdziemy do parku.
- Dobra!
Kiedy chłopcy poszli ja wziąłem swoją żonę na ręce i chciałem z nią pójść do sypialni ta przebudziła się.
- Co się stało?
- Nic skarbie. Śpij sobie. Zaniose cie do sypialni i pójdę z chłopakami do parku z psem.
- Yhym. To idźcie. - powiedziała Natalka i wtulając się we mnie ponownie zasnęła...
Ja z chłopakami poszliśmy na spacer z psem. Po prawie półtoragodzinnym spacerze wróciliśmy wszyscy do domu...∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆
Hejka!
Sorka, że rzadko są rozdziały, ale okazuje sie że po zakończeniu od 25 do 29 czerwca jade w bory tucholskie z mamą i młodszym rodzeństwem na wakacje, więc sory. Mam nadzieję przy okazji, że rozdział się wam spodobał chociaż trochę 😉.Miłego dnia i Pozdrawiam.
CZYTASZ
Natalia i Robert ~ Kocham cię mimo wszystko ~~ Gliniarze
Hayran KurguOpowieść o dwójce policjantów, którzy będąc rok po ślubie zaczynają myśleć nad przyszłością i powiększeniu rodziny... Czy przetrwają? Kto chce zniszczyć ich szczęście? Czy mu się to uda? Jak zareaguje Robert na wieść o tym że będzie ojcem? Na te i i...