MIA'S P.O.V.
Jestem w ciąży.
Jestem w ciąży.
Jestem w ciąży.
Powtarzałam to sobie cały czas dopóki te 3 słowa do mnie nie dotarły.
-Jesteś w ciąży - powiedziała Addison - Musisz mu powiedzieć.
-Nie mogę, co jeśli on nie chce dziecka, co jeśli mnie wyrzuci, gdzie wtedy pójdę, a co jeśli.. - dziewczyna mi przerwała:
-Zamknij się, on pokocha to dziecko tak samo mocno jak ciebie. Teraz jedź do domu i powiedz mu, że jesteś w ciąży.
-Masz rację. Dziękuję za radę, jestem ci zobowiązana.
-Nie martw się tym teraz. Zadzwoń i powiedz jak ci poszło.
-Okej, do zobaczenia Addie Patty.
-Pa Mia Bia.
Wsiadłam do samochodu i zaczęłam jechać w stronę domu, a myśli z wcześniej znowu zaczęły torować sobie drogę do mojej głowy.
Co jeśli on nie będzie chciał tego dziecka?
Co jeśli mnie wyrzuci?
Gdzie wtedy pójdę?
Te myśli cały czas były w mojej głowie.
-Co ja zrobię? - powiedziałam do siebie.
Wjechałam na podjazd domu Harrego, wysiadłam z samochodu i podeszłam pod drzwi.
-Dasz sobie radę - powiedziałam do siebie.
Otworzyłam drzwi i krzyknęłam:
-Harry!
-W naszym pokoju, kochanie - krzyknął
Poszłam w stronę naszego pokoju i zobaczyłam, że Harry leży na łóżku i ogląda film.
-Jak było u Addison? - zapytał patrząc na mnie zanim odwrócił się z powrotem do telewizora.
-Było dobrze ale...musimy porozmawiać.
Zmarszył brwi i wyłączył telewizor.
-Co się dzieje? - zapytał.
Usiadłam na łóżku i wzięłam głęboki oddech.
-Mia, coś nie tak?
Spojrzałam na niego i zauważyłam zmartwienie w jego oczach. Szybko przeniosłam wzrok na moje ręce. Poczułam jak się przemieszcza i zaraz siedział obok mnie. Podniósł mój podbródek.
-Wiesz, że możesz powiedzieć mi wszystko kochanie.
Wzięłam kolejny głęboki oddech i z powrotem spojrzałam w dół po czym powiedziałam:
-Harry....Jestem w ciąży.
Spojrzałam na niego i zobaczyłam, że ma otwarte usta ze zdziwienia tak samo jak jego oczy. Przeszukałam jego twarz by zobaczyć jakąkolwiek emocję. Nie znalazłam.
-Jesteś? - zapytał.
HARRY'S P.O.V.
-Harry....Jestem w ciąży.
Jest w ciąży, to cudownie. Nie mogę w to uwierzyć. Będę tatą. Teraz nareszcie możemy być rodziną.
-Jesteś? - zapytałem.
Spojrzała w dół i powiedziała, że tak.
Podskoczyłem i powiedziałem:
-To wspaniale, teraz nareszice możemy być rodziną.
Spojrzała na mnie i zauważyłem zmieszanie w jej oczach. Wstała powoli i powiedziała:
-Czekaj, ty nie jesteś zły? - zapytała. Popatrzyłem na nią zmieszany i powiedziałem:
-Dlaczego miałbym być zły>
-Nie wiem, myślałam, że nie chciałbyś mieć ze mną już nic do czynienia jeśli dowiedziałbyś się, że jestem w ciąży.
Podeszłem do niej i chwyciłem ją za ramiona.
-Mia, nie zostawiłbym cię dlatego, że jesteś w ciąży. Kocham cię, a teraz nawet bardziej bo noisz moje dziecko.
Spojrzała na mnie i się uśmiechnęła.
-Kocham cię kochanie.
-Ja ciebie kocham bardziej - powiedziałem i schyliłem się by ją pocałować.
Będę miał rodzinę.
________________________________________________
WIEM WIEM
WSZYSCY MAMY ZRYTĄ PSYCHĘ PRZEZ TĄ CIĄŻĘ I SZYBKIE PLEMNIKI HARREGO HAHAHAHAHA CAŁY CZAS MAM Z TEGO BEKĘ :D
Chciałam was poinformować, że zostało nam jeszcze 8 rozdziałów więęęęc no :")
Czekam na wasze komentarze i gwiazdki.
Do następnego.
CZYTASZ
My Maths Teacher || harry styles [TŁUMACZENIE] ✔
FanficMia Harrison to normalna uczennica do czasu. Kiedy spotyka swojego nowego nauczyciela coś zaczyna iskrzyć. Czy ich uczucie przetrwa wszystkie przeciwności?