Rozdział 26

6.2K 274 28
                                    

Proszę, przeczytaj notkę na końcu rozdziału :)

MIA'S P.O.V.

Następnego dnia razem z Harry'm, moją mamą i jego mamą pojechaliśmy kupić coś do pokoi dzieci. Byłam bardzo podekscytowana. Razem z Harry'm zdecydowałam, że nie chcemy aby ich pokoik był koloru niebieskiego, a odcieni szarości.

Chcieliśmy aby był szary, a nie niebieski dlatego, że jest to już oklepane w filmach i programach rozrywkowych. Dziewczyna - kolor różowy, a chłopak - niebieski. Nie chchemy tego.

-Okej więc czego szukamy? - moja mama zapytała.

-Szukamy szarej farby - Harry odpowiedział patrząc na puszki z farbami.

-Dlaczego chcecie aby pokój był szary? - Anne zapytała.

-Bo nie chcielśmy aby był niebieski mamo - Harry powiedział.

-Ohh...to robi różnicę - powiedziała.

-Bedzie szary, bo nie chcemy aby był niebieski tak jak to jest w filmach. Wiecie dziewczynki muszą mieć różowe, a chłopcy niebieskie.

-Rozumiem Harry, dlaczego nie mogłeś tak od razu.

-Nie wiem, mamo - powiedział, a ja się zaśmiałam.

-Który szary ci się podoba? - zapytał.

-Mmm..podoba mi się ten - powiedziałam wskazując na ten, który trzymał w swojej ręce.

-Okej, więc to ten będzie - powiedział i podniósł dwie puszki po czym wstawił je do wózka.

Uśmiechnęłam się do niego i szybko go pocałowałam. Zaraz potem zaczęliśmy szukać więcej rzeczy do pokoju.

Następnie poszliśmy obejrzeć łóżeczka. Będziemy mieć bliźniaki więc musimy kupić większe. Rozglądałam się wokół kiedy zobaczyłam idealne łóżeczko.

-Harry, kochanie zobacz to - powiedziałam wskazując na łóżko stojące w rogu. Uśmiechnął się i podeszliśmy do łóżeczka. Było brązowe z ciemnego drewna. Idealne.

-Kochanie, to jest idealne - Harry powiedział.

-Wiem.

-To będzie doskonałe - Anne powiedziała.

-Zgadzam się - moja mama powiedziała.

-Więc kupmy je - Harry powiedział.

Powiedzieliśmy sprzedawcy, że chcielibyśmy je kupić więc odłożył je na bok gdyż nie mogliśmy go zmieścić w wózku.

Wybraliśmy kilka poduszek i kocyków, które mają nutki na sobie. Zdecydowaliśmy, że urządzimy ten pokój muzycznie więc poszukaliśmy jeszcze inne rzeczy, które będą pasować.

-Jest fajnie - Harry powiedział.

-Wiem - Anne powiedziała.

-Co teraz? - moja mama zapytała.

-Jestem głodna - powiedziałam.

Wszyscy się zatrzymali i zaczęli śmiać, a ja stałam zdezorientowana. Z czego oni się śmieją?

-Jest coś czego nie zauważam? Co jest takie śmieszne? - zapytałam.

-Nic, zaraz pójdziemy coś zjeść ale najpierw dokończmy zakupy. Później pojedziemy na jakiś obiad - Harry powiedział.

-Dobrze, bo chciałabym coś zjeść - znowu się zaśmiali. Zaczęliśmy szukać dalej.

Podczas oglądania zobaczyłam najsłodsze krzesełko, które pasuje do kocy, które już mamy.

-Harry, zobacz to krzesło ono pasowałoby do pokoju.

-Tak, pasowałoby do kocyków - uśmiechnęłam się i włożyłam je do wózka.

W końcu nadszedł czas aby za wszystko zapłacić. Udało nam się kupić wszystko czego potrzebowaliśmy.

Zdecydowaliśmy, że pomalujemy pokój dzisiaj, a urządzimy jutro ze wszystkimi. Tata Harry'ego przyjdzie pomóc z cieższymi rzeczami. Nie wiem czy mama powiedziała tacie ale nie czekam jakoś specjalnie aby się z nim spotkać. 

Nie rozmawialiśmy od czasu kiedy mnie uderzył i na prawdę mnie to nie rusza. Nie zniszczy mojej rodziny.

W każdym razie właśnie skończyliśmy malować pokój i wygląda to bardzo dobrze.

-Nie mogę się doczekaż aż będziemy tu jutro wstawiać wszystkie meble - Harry powiedział.

-Ja też - powiedziałam.

-Ja też - nasze mamy powiedziały w jednym momencie po czym się zaśmiały. Moja mama powiedziała:

-Robi się późno, będę się już zbierała potrzebuję trochę snu.

-Tak, ja też - Anne powiedziała. Pożegnaliśmy się i przytuliliśmy na 'do widzenia'. Razem z Harry'm przebrałam się i weszliśmy do łóżka.

-Gotowa do dekorowania pokoju jutro? - Harry zapytał.

-Tak, nie mogę się doczekać - zaśmiał się po czym pocałował czubek mojej głowy.

-Idź spać księżniczko - uśmiechnęłam się po czym oboje zasnęliśmy.

______________________________________________________

awwwwwwwh ten rozdział jest prze słodki, a wy co myślicie? 

Smutna prawda ale prawda kochani zostały nam 4 rozdziały :(

@Patis1766 ten rozdział dedykuję tobie, bo jeszcze się nie otrząsnęłam po epilogu 'Chłopak mojej ciotki' :( Znaj moje dobre serce! 

Czekam na wasze komentarze i votes.

Miłego dnia i wgl mam ogary bo jprdl 4 LATA LUDZIE 4 LATA NASI CHŁOPCY SĄ JUŻ RAZEM I NAWET SOBIE NIE WYOBRAŻACIE JAKA JESTEM DUMNA I NORMALNIE TU PŁACZĘ ZE SZCZĘŚCIA, ŻE MAM TAKICH IDOLI IDEALNYCH I WSZYSTKO I TEN FANDOM NO NORMALNIE ASMDNFDSKALSDN! CO PRAWDA JESTEM Z NIMI PONAD 1,5 ROKU ALE I TAK JA NIE MOGĘ ASDFGHJHGFDFGH.

Z TEJ OKAZJI MAM DO WAS PROŚBĘ, PROSZĘ ABY KAŻDY NAPISAŁ JAK MA NA IMIĘ, WIEK I SKĄD JESTEŚCIE MOŻE SIĘ OKAŻE, ŻE MIESZKAMY BLISKO SIEBIE? :)

Ja: Agnieszka, 17 Goczałkowice Zdrój (zadupie na śląsku, 15 minut do Bielska Białej, 45 minut do Katowic)

Dziękuję za wszystko i do następnego :)

My Maths Teacher || harry styles [TŁUMACZENIE] ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz