+
uśmiech wkradł się na twarz hyunjina, gdy ten obserwował tył minseo, która pakowała jego rzeczy, ponieważ dzisiaj był ten dzień, w którym wychodził ze szpitala. przebywał tu jakoś dwa dni, gdyż jego rany nie były głębokie i szybko się wyleczył. minseo nie chodziła do szkoły podczas tych dni, chcąc być przy jego boku przez cały czas, opiekować się nim.
hyunjin wstał ze szpitalnego łóżka i przytulił minseo od tyłu. minseo lekko zadrżała, gdy poczuła kogoś ręce oplatające jej talie, starszy chłopak położył głowę w zagłębieniu jej szyi, wdychając jej zapach.
"jakich perfum używasz?"
"hyunjin! przestań mnie straszyć." hyunjin zaśmiał się na jej słowa i odwrócił ją w jego stronę. przytrzymał jej policzki i uśmiechnął się do niej. z zarumienionymi policzkami i otwartymi ustami, odwróciła się od niego. za każdym razem, gdy byli tak blisko, nie umiała nie być zestresowana. serce biło jej szybko i czuła fale gorące rozpływającą się w jej brzuchu.
"kim jesteśmy hyunjin?" zachichotał i przytulił ja do swojej klatki. od kiedy minseo przyznała, że go kocha, był strasznie przylepny. nagle przyciągał ją w uścisk lub po prostu szczypał ją za policzki, nie umiał się pohamować. hyunjin był szczęśliwy, bo dziewczyna, którą kochał, odwzajemniała jego uczucia. ona, która pozwoliła mu poczuć jak piękna a zarazem bolesna jest miłość.
"dowiesz się w swoim czasie." puścił do niej oczko i wziął torbę z łóżka. sprawdził jeszcze raz cały pokój i upewniając się, że niczego nie zostawił wyszedł z sali, a minseo za nim.
reszta chciała również z nim zostać, usprawiedliwiając się, że chcą o niego "zadbać" co było prawdą, lecz hyunjin wiedział, że chcieli po prostu uciec ze szkoły choćby na dwa dni. hyunjin jednak wygonił ich, ponieważ chciał mieć minseo całą dla siebie i tylko ją.
razem opuścili szpital lecz nie poszli do domu. hyunjin nadal miał coś do załatwienia.
nie było żadnych klientów w klinice. znak "zamknięte" wisiał, lecz hyunjin wiedział, że jego matka była w środku. spędza cały swój czas ucząc się rożnych lekarstw i zapamiętując nazwy innych, których jeszcze nie zna. i oczywiście, żeby odciągnąć się od problemów w domu.
minseo posłała mu uspokajający uśmiech i ścisnęła jego rękę.
"dasz radę." potrząsnął głową i przeniósł swój wzrok na drzwi. wziął głęboki oddech i gdy jego ręka weszła w kontakt z klamką, przekręcił ją. na dźwięk otwieranych drzwi hyejin odłożyła długopis i spojrzała na osobę wchodzącą.
minseo ukłoniła sie lekko, lecz jej nogi zostały w tym samym miejscu. hyunjin podszedł do swojej mamy, która miała otwarte usta i oczy rozszerzone przez szok.
"mamo." jego głos emanował delikatnością, gdy wypowiedział te słowa. ugryzł wargę i spojrzał na dół. "dlaczego nie odwiedziłaś mnie w szpitalu?" doktórka uśmiechnęła się do swojego syna i zasygnalizowała, żeby usiadł.
"odwiedziłam." zdziwienie było widoczne na jego twarzy. "byłam tam, lecz odwiedzałam cię, gdy spałeś. myślałam, że może nie będziesz chciał mnie widzieć."
"byłam przed salą podczas dni, w których byłeś w szpitalu, minseo mówiła żebym szła do domu wcześniej, bo potrzebuje odpoczynku." hyejin spojrzała na dziewczynę, która siedziała na krześle i patrzyła przez szybę, oglądając ludzi idących po drugiej stronie.

CZYTASZ
CRY |HHJ
Novela Juvenil+ "why do I always catch you crying?" 「polish」 cover cr: parkedits on tumblr