rozdział 2

4.6K 197 33
                                    

Rozdział zaktualizowany, przeczytaj jeszcze raz.

Po skończonych lekcjach ja, wraz z Sophi poszłyśmy do mnie. Mam jej dziś powiedzieć o moich " mocach".

Kiedy doszłyśmy do domu wyjęłam z kieszeni kluczyk i wsadziłam go do otworu. Przekręciłam i otworzyłam drzwi. Pierwsze weszła szatynka, a za nią ja zamykając przy tym drzwi.

Weszłyśmy do mojego pokoju i rzyciłyśmy plecaki do rogu pokoju. Nathana jeszcze nie było więc postanowiłam jej powiedzieć.

-Sophi, muszę Ci o czymś powiedzieć.- odparłam.

-Wal prosto z mostu.- uśmiechnęłam się dziewczyna.

-Ale nie możesz nikomu, dosłownie nikomu powiedzieć, bo to jest moja tajemnica.

-Spokojnie nic nikomu nie powiem. Przysięgam.- kładzie prawą ręką na serce a drugą podnosi.

-No to tak... władam czterema żywiołami.

-Czekaj, czym? Żywiołami? Toś ty matka natura.- zaśmiała się szatynka.

-Od dzisiaj to moje przezwisko.- chwilę później- Pokażę Ci co potrafię.- wstałam i poszłam do kuchni po mały szklany wazon i papier.- Okej, teraz patrz.

Wzięłam naczynie do jednej ręki a drugą podniosłam nad nią. Po chwili z jednego palca zaczęła lać się woda do wazonika. Odłożyłam go i w jednej ręce zaczęły rosnąć kwiatki. Włożyłam je do naczynia, a następnie wytworzyłam lekki podmuch wiatru, który poruszył rośliny. Teraz czas na ogień. Chwyciłam kartkę i trzymałam ja nad lewą ręką w której pojawił się mały plomyczek, który zaczął palić papier. I tak oto pokazałam jej swoje "moce".

-Wow!- tylko to zdołała powiedzieć.- A twoje oczy zmieniają kolor, normalnie czad.- zachichotała przyjaciółka.

-Dobra, teraz czas sprawdzić co robi się na poszczególnej konkurencji.

Usiadłyśmy na moim łóżku, włączyłam laptopa i weszłam na stronę z konkuręcjami, które mnie czekają. Czytam:

Thor- bieg na 200 metrów, podnoszenie młota.(max. 25 pkt.)

Czekaj, co? Przecież młota nie da się podnieść, no chyba, że chce sprawdzić kto ma zawładnąć Asgardem. Dobra dalej.

●Czarna Wdowa- bieg z przeszkodami, walka wręcz.(max. 30 pkt.)
●Hawkey- strzelanie do wyznaczonych punktów z kuszy, strzelanie z łuku do tarczy.(max. 25 pkt.)
●Iron Man- test wiedzy, konstrukcja przedmiotu elektronicznego.(max. 35 pkt.)
Kapitan Ameryka- jazda pojazdem dwu kołowym.(max. 20 pkt.)
Hulk- podciąganie się na drążku.(max. 15 pkt.)

-Kurde, z drążkiem będzie trochę słabo i konstrukcją przedmiotu.- powiedziałam.

-Spokojnie, dasz radę. Wymyślisz coś.- poklepała mnie po ramieniu.

-Mam pomysł i to nawet ciekawy. Jeżeli konkuręcja Hawkeya będzie ostatnią to zrobię "magię". Poczekaj tu.

-Przecież się nigdzie nie rusze.- odparła dziewczyna.

Poszłam do pokoju mojego chłopaka i podeszłam do szafy. Otworzyłam ją i wyciągnęłam z niej łuk i strzałe (tak, o ma łuk w szafie). Wyszłam z pokoju i powróciłam do swojego.

-Spróbuję strzelić z łuku stojąc na rękach.- pewnie się nie uda, ale warto spróbować.

-Jak to zrobisz to będę z ciebie dumna. Choć i tak jestem.

Stanęłam na rękach i chwyciłam gołymi stopami łuk co było dość trudne, ale mi się udało. Nastepnie spróbowałam naciągnąć cięciwie. I co? Udało się. Myślałam, że będziesz to o wiele trudniejsze.

-A jeżeli Wwygrasz, choć wygrasz na 100% to przyjdę tam do ciebie i razem zaśpiewamy, tylko bez żadnych wymówek.- pogroziła mi palcem.- Dobra musze już iść, bo za chwilę będzie ciemnica i nie wrócę do domu.

-Spokojnie, Nathan cie odwiezie do domu. Sprawdzę tylko czy już przyjechał.

Wyszłam z pokoju i w tej chwili właśnie przyszedł mój książę.

-Hej, już wróciłeś. Możesz podwieść Sophie do domu?- spytałam od razu jak wszedł.

-Pewnie. To ja idę już do auta.- odpowiedział.

Wróciłam do pokoju powiadomić koleżankę, że Nathan ją zawiezie. Wzięła plecak i wyszłam z nią, bo też chciałam jechać.

Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy z piskiem opon.

Po 5 minutach byliśmy już pod domem przyjaciółki. Pożegnałam się z nią i odjechaliśmy.

Kiedy weszłam do domu od razu skierowałam się w stronę mojego pokoju. Poszłam do łazienki wziąść szybki prysznic. Po skończonej czynności podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej krótką koszulkę top z adidasa i kolorowe krótkie spodenki.

 Po skończonej czynności podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej krótką koszulkę top z adidasa i kolorowe krótkie spodenki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wybrane rzeczy wzięłam pod pache i poszłam się przebrać.

Wyszłam z pokoju kierując się w stronę kuchni w której był już mój chłopak w samych spodenkach. Podeszłam do niego i przytuliłam się do jego pleców. Są takie ciepłe.

-Chcesz coś zjeść?- spytał.

-Tak.

Odkleiłam się od jego ciała, a on wziął talerz z kanapkami i zaniósł na stół.

Po skończonej kolacji umyłam zęby i skierowałam się w stronę pokoju Nathana. Zapukałam, a kiedy usłyszałam "wejdź" otworzyłam drzwi i położyłam się na jego łóżku.

-Mogę dzisiaj z tobą spać?- spytałam, robiąc przy tym słodką minę.

-Pewnie skarbie.- odparł kładąc się na łóżku.

-Mogę zadać ci jedno pytanie?- spytałam bo muszę to wiedzieć.- Tylko musisz odpowiedzieć szczerze.

-Pytaj o co chcesz.- uśmiechnęł się do mnie szatyn.

-Dlaczego nigdy, dosłownie nigdy mnie nie pocałowałeś w usta?- spytałam bo jestem tego bardzo ciekawa.

-No... bo... przysiegłem twojemu bratu, że bez twojej zgod...- nie dokończył bo przybliżyłam się do jego twarzy i złączyłam moje usta z jego. Chłopak aż się zarumienił. On tak samo jak ja był w siódmym niebie. I nie wiem po co mu moja zgoda na to.

Po dłuższej chwili skończyłam pocałunek. Chłopak nie wiedział co powiedzieć.

-Po co ci moja zgoda na to?

-Nie chce nic ci zrobić jeżeli tego nie chcesz. Nie bądź na mnie zła.

-Nie jestem i nie będę.- uśmiechnęłam się do niego.

Położyłam głowę na jego klatce piersiowej i wsłuchiwałam się w szybkie bicie serca. Czyżby pocałunek go stresował? Nie wiem. Po chwili odpłynęłam do krainy Morfeusza.

______________________________________
Kolejny rozdział już za nami. Jak wam się spodobał?
I jeszcze jedno.... CHORWACJA PRZECHODZI DALEJ A RUSKI JADĄ DO DOMU... A SORKI ONI JUŻ W NIM SĄ 😂😂
Do zobaczenia kochani ❤🌕🌃🌚

Musiałam zaktualizować ten rozdział. Do zobaczenia😘

4 Żywioły i Ja (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz