Rozdział 2

137 18 1
                                    

Następnego dnia rano obudziłam się dość późno, bo o 12 .Wstałam ,poszłam do łazienki i się ogarnęłam. Poszłam do kuchni myśląc co zrobić na obiad. Postanowiłam ,że zrobię naleśniki z nutellą i bananami .Następnego dnia miał odbyć się koncert Mela ,więc zadzwoniłam do mojej siostry i upewniłam się ,czy jednak przyjedzie. Odparła że będzie Na czas i mam się nie martwić. Po rozmowie z siostrą spojrzałam na zegarek .Była godzina 15 .Zaczęłam powoli się ogarniać na spotkanie z Maćkiem. Założyłam czarne rurki z dziurami i białą ,luźną koszulę ,do tego pudrowo-różową torebkę. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi i stał tam Maciek .Po otworzeniu drzwi ostałam od niego duży bukiet róż . Zamknęłam drzwi i poszliśmy do kina.
Maciek: To na jaki chciałabyś iść film?
Ja: Mam ochotę na fajną komedię.A ty na co masz ochotę pójść?
M: Obojętnie ważne ,żeby tobie się podobało .
Ja: To może pójdźmy na "Narzeczony na niby".
M: w porządku - uśmiechnął się i chwycił mnie za dłoń w kierunku kina .
W kinie było całkiem fajnie .Fajnie się z nim spędziło czas .Tylko zastanawiało mnie to ,że ciągle z kimś pisał i prawie wcale nie był skupiony na filmie. Pomyślałam ,że się zestresował spotkaniem i pisze ze swoim kolegą .Nie miałam w sumie się czym martwić to dopiero pierwsze spotkanie i się powoli poznajemy. Rozmawiałam z nim przez drogę powrotną ,ale nie był chętny do rozmowy. Odprowadził mnie pod drzwi i podziękował za wieczór .Również mu podziękowałam i pożegnałam się z nim .Poszłam do łazienki ogarnęłam się i zaczęłam przeglądać social - media i napisała do mnie stara znajoma z podstawówki .Lubiłam ją .Miałyśmy dobry kontakt w szkole nawet się przyjaźniłyśmy przez jakiś czas ,ale kontakt się urwał. No cóż czemu nie ... Ma ona na imię Julia.

Julia: Hej! Co tam u ciebie? Dawno nie rozmawiałyśmy i pomyślałam ,że napiszę.

Ja: Cześć Julka! U mnie w porządku .Niedługo kończę studia. Przepraszam ,że nie mogę się rozpisać ale nie mam dziś czasu .A co u ciebie?

Julka: Rozumiem jest wieczór. Pewnie miałaś ciężki dzień. U mnie jakoś niezabardzo. Spodziewam się dziecka i nie jestem z tego zadowolona,  ponieważ chciałam się uczyć ,ale wyszło inaczej .No okej jest późno .Nie będę Ci przeszkadzać i mam nadzieję ,że do zobaczenia.

Ja: Gratulacje ! Może jeszcze będziesz miała szansę na dalszą naukę jak urodzisz. To do zobaczenia!

Następnego dnia miałam zobaczyć mojego idola ,który zmienił coś w moim życiu na lepsze. Dzięki niemu stałam się silniejsza i zaczęłam patrzeć na świat inaczej.Nie interesowało mnie opinia innych  na mój temat. Gdy ktoś jest inny od reszty staje się wyzywany i obrażany na różne sposoby. Mel mnie tego nauczył , że warto podążać własnymi ścieżkami i nie zwracać uwagina innych.
Wybiła 23 na zegarku .Poszłam do łazienki i ubrałam piżamę. Z ciężkim trudem zasnełam. Myślałam tylko o jutrzejszym dnie...

My Dreams || Melovin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz