Nie czekałam z byt długo a Mel był już obok mnie z walizką. ..
-Artem jest z Wiktorią w pokoju .Trochę im przeszkodziłem bo w coś grali ,ale ja tylko wszedłem szybko powiedziałem i wszedłem jak burza hah -zaśmiał się. -To jak idziemy ?
-Jasne!
-Weszliśmy do jego domu i powiedział że zaraz przyniesie mi ręczniki do kąpieli i wraca. Podał mi ręcznik i poszłam wziąść prysznic .Gdy wróciłam już Kostja spał .Pewnie musiał chwilę czekać zanim się wykąpie. Chyba go obudzę bo niemam tyle siły aby go przenieść do łóżka. Wstał jakby zobaczył ducha z przerażenia. -O jeny która godzina ?
-Skarbie jest trochę po północy idź weź prysznic i się połóż spać.-podałam mu ręcznik i poszedł do łazienki. Poszłam do sypialni i włączyłam światło . Przebrałam się w piżamę czyli luźną bluzkę na ramiączka ze śliskiego materiału z koronką i spodenki takie same. Wróciłam do salonu i wzięłam telefon oglądając social-media. Jak się tego spodziewałam miałam zapełnioną skrzynkę wiadomościami od fanek .Większość wiadomości była pozytywna ale NIEKTÓRE były dość dziwne .
....
......
Rano ktoś mnie budzi. Podnoszę się i widzę Kostje ze śniadaniem.
Kostja : Hej kochanie jak się spało ? Słodko spałaś i niechciałem cię budzić, ale byś zjadła zimne śniadanie.
-Cześć Kostja-pocałowałam go w policzek na powitanie. -Jak tu zasnełam?
-Zasnełaś w salonie z telefonem w ręku, więc zaniosłem ciebie tutaj .-Jesteś kochany! Siadaj tutaj i jedz ze mną.
-Ja już jadłem. Idę na moment do sklepu który jest naprzeciwko potrzebujesz czegoś?
-Nie ! Wracaj szybko -powiedziałam a Kostja pocałował mnie i wyszedł.
Zaczęłam więc jeść śniadanie i włączyłam telewizor . Pijąc kakao leciałam po kanałach aż znalazłam wiadomości. Dawno ich nie oglądałam więc posłucham. Jak zjadłam poszłam na poranną toaletę i użyłam zęby.
Kostja wrócił i zaczął mnie wołać abym zeszła do niego na dół. Miał dla mnie czekoladki i mały liścik. Uściskałam go i pocałowałam w policzek. Napisane było w nim tak " Zabiorę cię tak gdzie jeszcze nie byłaś " zapytałam się Kostji co to znaczy a on powiedział że mam się ubrać i zobaczę. Szybko poszłam na górę i odsłoniłam zasłony. Było trochę zimno więc ubrałam długie białe spodnie i obcisłą, niebieską, długą bluzkę oraz założyłam na to czarną kurtkę dżinsową. Zdążyłam zrobić jeszcze sobie 2 dobierane warkocze .Zeszłam na dół ubrałam trampki i krzyknęłam do Kostji GOTOWA!
-Pięknie wyglądasz!
- Dziękuje !-złapałam go za rękę i wyciągnęłam na dwór.
- Artem i Wiktoria powinni zaraz przyjechać! .Po jakiś 2 minutach przyjechali czarnym samochodem pod dom Kostji .
-Kostja otworzył mi drzwi od samochodu i gdy weszłam zamknął i wsiadł do samochodu . Gdy wszyscy już byli przywitaliś my się tak jagbyśmy się nie widzieli ponad rok. Był to mój drugi raz na Ukrainie. Pierwszy był gdy byłam na koncercie Kostji . Prawie pół dnia oprowadzali nas po Mieście i opowiadając o tym co gdzie jest itp. Gdy już wszyscy byli padnięci wróciliśmy do samochodu i wróciliśmy do domu Kostji. Całą naszą czwórkę zaprosił do środka i powiedział ,że mamy się rozsiąść bo trochę mu zajmie robienie kolacji. Zapytałam go czy chce abym mogła mu pomóc to odmówił i powiedział, że sobie poradzi... Usiadłam do Artema i Wiktorii na kanapie w salonie i Artem wziął pilot i wybrał jakiś film . Po jakiejś godzinie Kostja zawołał nas do kuchni .Sam zapach wszystkich przyciągał . Weszłam do kuchni i zobaczyłam moje ulubione spaghetti carbonara. Podniosłam się na palcach i pocałowałam go w policzek.
-Jejku moje ulubione !
-Widziałem, że je lubisz dlatego to zrobiłem. -powiedział i mocno go Uściskałam. Wzięłam talerze i pomogłam mu zanieść jedzenie do dużego stołu. Wszyscy usiedliśmy i zaczęliśmy jeść oraz rozmawiać.
-Wiki! Jutro samolot mamy o 8 rano ! Musisz wcześniej wstać. Będę na ciebie czekała pod hotelem .Nie spóźnij się okej?
Bo gdy dojedziemy do polski ,jedziemy do mnie i zawoże cię do rodziców i przy okazji ich odwiedzę .
-Spokojnie wiem, wiem ....To ja może jeszcze będę na ciebie czekała przed hotelem -zaśmiała się.
-Maybe
Po skończeniu kolacji Artem i Wiktoria poszli do hotelu a ja pomagałam Kostji sprzątać po kolacji...
-Zobaczymy się dopiero za tydzień -westchnęłam.
-Werka lepiej odliczaj dni do wakacji ...poczujesz się odrazu lepiej -przybliżył się do mnie i złapał moją talię i spojrzał mi w oczy .-Dziś musisz wcześnie pójść spać ....Idź się lepiej połóż a ja dokończę sprzątać.
-Nie ,pomogę Ci przecież nie jest tak późno .Gdy wspólnie posprzątaliśmy Kostja poszedł wziąść prysznic a ja zaczęłam pakować rzeczy do walizki i wyjełam swoją piżamę.
Gdy weszłam do łazienki poczułam zapach perfum takich samych jak na pierwszym spotkaniu.... Gdy wyszłam już przebrana i miałam jeszcze włosy owinietę ręcznikiem powiedziałam mu ,że ma piękne perfumy.
- Dziękuje! -powiedział i położył się . Zdjełam ręcznik z włosów i zaczęłam jeść suszyć. Wróciłam do łóżka i położyłam się twarzą w twarz do Kostji. Uśmiechał się do mnie i bawił się moimi włosami .Przekręciłam się na drugi bok łóżka i powiedziałam Dobranoc Kostji. Objął mnie w tali i i zasnął .....
Rano obudził mnie jego budzik ,który nastawił ,ale miał twardy sen więc postanowiłam go niebudzić i zadzwoniłam do Wiktorii aby ją obudzić. Poszłam do łazienki i zaczęłam się ubierać. Ubrałam jasne ,luźne dżinsy z dziurami i luźną białą koszulę. Zrobiłam sobie jeszcze delikatnie fale na włosach i pomalowałam się. Kostja jeszcze spał więc poszłam na dół do kuchni zrobić mu śniadanie. Ugotowałam jajecznicę z grzankami plus zrobiłam koktajle które uwielbiam pić rano na śniadanie. Poszłam na górę aby go obudzić . Wstał i pocałowałam go w czoło. Zeszłam na dół a Kostja się ubrał i zszedł do kuchni.
-Jakie zapachy ....
- Wcale nie - uśmiechnęłam się.
Po śniadaniu Kostja przyniósł z góry moją walizkę i wyszliśmy z domu .Udaliśmy się w kierunku hotelu .Wiktoria jednak nie kłamała i czekała na mnie . Artem i Kostja odprowadzili nas na lotnisko i pożegnali się z nami ....
Wsiadłyśmy do samolotu i za jakieś 2 / 3 godziny byłyśmy już w Warszawie. Taki jaki miałam dziś plan tak zrobiłam. Taksówka powiozła nas pod sam mój blok .Weszłyśmy jeszcze do mnie na chwilę do mieszkania aby spakować resztę Wiktorii ubrań. Zeszło nam to jakoś godzinę. Gdy byłyśmy gotowe wsiadłyśmy do mojego samochodu i pojechaliśmy... sporo w trakcie jazdy rozmawialiśmy na temat tych dwóch dni . Jakieś 50 km od rodziców zatrzymałyśmy się na chwilę w McDonald's. I pojechałyśmy dalej. Pół godziny później byłyśmy już u rodziców.... Rodzice nas wyściskali i zaprosili do domu. Opowiedziałam im jak zawsze co się u mnie działo i wgl .Mama z tatą chcieliby poznać Kostje i Artema, ale powiedziałam im ,że dopiero jak przyjedziemy z wakacji . Wiktoria się z nimi kontaktowała regularnie u mnie więc byli praktycznie na bieżąco. Podziękowałam im że to ich zasługa, że teraz jesteśmy szczęśliwe ,bo tata załatwił mi bilety ....
Trochę mi się zasiedziało u rodziców i dopiero wyjechałam od nich wieczorem.
CZYTASZ
My Dreams || Melovin
RomanceMam na imię Weronika i pochodzę z Polski i niedługo kończę studia. Dorabiam weekendami w niewielkiej kawiarnii pod Warszawą. Moje skryte marzenia mogą się spełnić jedynie z pomocą jednej wyjątkowej osoby . Jeśli chcecie wiedzieć co wydarzy się w życ...