Z lotniska wsiadłyśmy do taksówki. Szef zwolnił mnie tylko z dwóch godzin więc miałam czas ,żeby się ogarnąć.
Wi: Jak tam Kostja?
Ja: No jak ?Okej!- Zaśmiałam się.
To ty lepiej poopowiadaj o Artem ie.Wi: On jest naprawdę świetny. Dziękuję Ci i Kostji jeszcze raz za to że nas poznaliście. Pierwszy raz mam wrażenie ,że się zakochałam tak na poważnie. -przytuliła mnie.
Ja: Nie ma za co kochana!
Wi:Mam takie jedno pytanko .Tylko się nie złość okej?
Ja: No okej .Czemu mam się złościć?
Wi: Tak naprawdę to podoba Ci się Kostja?
Ja: No dobra powiem Ci szczerze... Bardzo podoba mi się to jak mnie traktuje
Wi: A dokładniej? No to tak czy nie?
Ja: Nie wiem... wrócimy do tego tematu kiedyś indziej?
Wi: No spk
Ja: Pomyślałam, że może wieczorem pójdziemy razem na imprezę?
Wi: No świetny pomysł!
Taksówkarz podwiózł nas pod samo mieszkanie .Zapłaciłam i szybko wbiegłam na piętro. Szybko przebrałam się w białą bluzkę na długi rękaw i spodnie rurki. Pożegnałam się z siostrą i wyszłam z mieszkania. Po paru minutach byłam już w kawiarnii.
Wszystko było okej dopóki nie wszedł Maciek z jakąś jedną. Podszedł do lady i poprosił 2 kawy oraz powiedział że zamawiał to tort na pierwszą rocznicę .Gotowało się we mnie ale nie dlatego że coś do niego czułam tylko ,że mnie oszukiwał. Musiałam zachowywać się tak jagby nic się nie stało. Ale myślałam że nie wytrzymam, więc postanowiłam na chwilę zrobić sobie przerwę.Nadia(koleżanka z pracy);-Hej co się stało zamyśliłaś się?
Ja: Tak tylko myślałam.
Nadia: Słyszałam, że byłaś na koncercie Mela .I jak ci się podobało?
Ja: Było świetnie! Naprawdę mi się podobało.
Nadia: Werka powiem ci coś ,bo wiesz że znasz mnie nie od dziś i niechce abyś się od kogoś innego dowiedziała.
Ja: Co się stało?
Nadia: Bo Maciek rozpuścił plotki ,że już po paru tygodniach wyrwałaś jakiegoś sławnego gościa i z nim mieszkasz .
Ja: On to powiedział?! To ja jeszcze próbuje zrobić tak aby było po między mną a Maćkiem w porządku .Niby się we mnie zakochał a teraz świętuje swoją rocznicę z jakąś dziewczyną?! Dla jego wiadomości nie wyrwałam żadnego faceta. To Maciek robił awantury pod moim mieszkaniem. To Kostja zachowuje się naprawdę normalnie w stosunku do niego i bardzo go polubiłam .I nic mu do tego.
Nadia: Czyli to nieprawda?A jeśli mogę wiedzieć kto to jest Kostja?
Ja: Nie to nie prawda! Obiecuj ,że nikomu narazie tego nie powiesz.
Nadia: Obiecuję !
Ja: No to jest takie zdrobnienie od jego imienia Melovina.
Nadia: Naprawdę? !! Znasz się z nim osobiście? ! Jejku ja walczyłam o bilety miesiącami i nieudało mi się zdobyć.
Ja: Okej postaram się dla ciebie o bilet tylko pamiętaj nikomu nie mów .
Nadia : Na paluszek! Dziękuję Ci bardzo Kochana!
Ja: Nie ma sprawy Nadii! Dobra idę pogadać z Maćkiem. Dam ci jutro znać co z biletami okej?
Nadia: Okej!
...
Podeszłam do jego stolika i powiedziałam jak mnie uczyli w szkole na zajęciach jak rozmawiać z takimi ludźmi jak on.Ja: Przepraszam cię bardzo ,ale to co o mnie mówisz jest prawdą .Zwrócę się do twojej " dziewczyny " Proszę cię uważaj na niego jeszcze parę tygodni zapraszał mnie do kina i mówił mi że mu na mnie zależy. Kłocił się z moim przyjacielem o to, że ma mnie zostawić w spokoju.Jiż ni dokończę co było dalej .Przepraszam nie chciałam Ci psóć weekendu, ale nie mogłam się powstrzymać. Wybacz .
Odeszła od nich od stolika i zobaczyłam jak jego dziewczyna wychodzi z kawiarni a on za nią. Nie powiem nawet mnie to ucieszyło. Po skończonej zmianie poszłam jeszcze na małe zakupy .Wracając kupiłam jeszcze dla Wiktori jej ulubione czekoladki z białą czekoladą.
Gdy weszłam do mieszkania siostra stała w drzwiach odrazu się na mnie rzucając.Wi: Tak się za tobą stęskniłam.
Ja: Ja też za tobą ..zobacz co ci kupiłam .Masz w reklamówce .myślę, że je lubisz!
Wi : Jejku dzięki! Wiesz jak zawsze poprawić mi humor.
Ja: To jak zjemy coś i idziemy na zakupy?
Wi: Jasne!
Nie chciało mi się nic robić do jedzenia ,więc zamówiłam sushi. Po pół godziny już było na miejscu. Gdy zjadłyśmy wzięłam samochód i pojechałyśmy do galerii.
~~~Mel~~~
Wsiedliśmy do samolotu. Lot miał zająć nam około 4/5 godz.
Ja: Artem no to Gratulacje! W końcu masz dziewczynę chłopie! -zaśmiałem się.
Artem: Ty się śmiejesz ?! To ty nie masz dziewczyny od 4 lat ! To ja się z ciebie powinienem śmiać
Ja: Oj dobra ,dobra ...nie denerwuj się bo to dzięki mnie poznałeś Wiktorię.
Artem: Oj ,dobra,dobra bo to dzięki mnie poznałeś Weronikę. Wiktoria mnie już na początku do siebie przekonała i dlatego uległem i wpuściłem również Weronikę. Nie mogłem oderwać się od jej oczu . Ale Weronika jest bardzo dobrą i fajną osobą jak i siostrą dla Wiktori. I również wam dziękuję!
Ja: To już wiem jaka ona jest ...i w tym jest prawda. Musisz się bardziej poznać ze szwagierką -zaśmiałem się.
Artem: Ejjj !Nie spiesz się tak .Dopiero co ze sobą chodzimy. I oczywiście z miłą chęcią poznam się z Weroniką jak i twoją " girl".
Ja: To nie jest moja dziewczyna! Już Ci mówiłem przecież!!!
Artem: Mówiłeś ale ja i tak wiem swoje ,że prędzej albo później do tego dojdzie.
Ja: A ty to jasnowidz?
Artem: Być może ?-powiedział śmiejąc się.
Ja: No niewiem -pokręciłem głową.
Artem: A ja wiem . I zakładam się że to stanie się po trasie w Ukrainie .
Ja: Nie zapędzaj się tak bo cię z tyłu zabraknie - zaśmiałem się
Artem: Już widzę jak ciągle on niej myślisz. Prawda co mówię?-powiedział zaciekawiony.
Ja: Wcale nie....może trochę
Artem: A Widzisz! I tutaj zaczyna się coś. ...coś czego nie umiem dokładnie opisać....
Ja: coś?
Artem: No czy ty nie pamietasz jak ją pierwszy zaczepiłeś i zapytałeś o spotkanie?! Praktycznie żadna sławna osoba nie zawiera bliższych kontaktów z fanami. Tobie się ona odrazu spodobała. Teraz mi tylko nie powiedz że tak nie było.
Ja: Ona już nie jest moją fanką tylko przyjaciółką. ..ale no... tak było .
Artem: To zrób coś co się jej bardzo spodoba .
Ja: Już mam nawet pomysł...
/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\
Przepraszam ,że wczoraj nie dodałam kolejnego rozdziału ale byłam na wakacjach i wyjątkowo nie miałam dość czasu aby to napisać. Gwiazdkujcie i komentujcie!!!!
/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\
CZYTASZ
My Dreams || Melovin
RomanceMam na imię Weronika i pochodzę z Polski i niedługo kończę studia. Dorabiam weekendami w niewielkiej kawiarnii pod Warszawą. Moje skryte marzenia mogą się spełnić jedynie z pomocą jednej wyjątkowej osoby . Jeśli chcecie wiedzieć co wydarzy się w życ...