Dotarłyśmy na czas w kawiarnii. Usiadłyśmy przy stoliku .Patrzymy na zegarek już jest trochę po 12 .Spóźniają się 10 minut. No to sobie pogadamy z Kostją jak tylko przyjdzie. Po krótkim czasie otwierają się drzwi od Kawiarnii .Moim oczom ukazał się Kostja i Artem .
Kostja: Cześć -pocałował mnie w policzek i przywitał się z Wiktorią.
Artem: Cześć. Jestem Artem- przywitał się znami i usiedli przy stoliku.
Ja: No tłumaczcie się dlaczego się spóźniliście. ..- czekałam zaciekawiona.
Kostja: Przepraszamy, że się spoźniliśmy, ale chcieliśmy zrobić wam niespodziankę. Wiesz jak ci mówiłem lubię zaskakiwać. Więc się nie gniewasz?
Ja: Nie nie gniewam się Spokojnie -odpowiedziałam uśmiechając się.
Wiktoria: Noc mi nie mówiłaś, że chcesz mnie z kimś poznać .
Ja: Bo to miała być niespodzianka. ..Mam nadzieję że ci się podoba.
Wiktoria: Lubię poznawać nowe osoby ,więc się cieszę.
Kostja: Ej Werka chodź na chwilę na zewnątrz. Muszę Ci coś powiedzieć.
Wstałam i poszłam za nim .
Kostja: Jest sprawa.
Ja: Słucham cię.
Kostja: Bo ja za plecami Artema załatwiłem mu i Wiktorii bilety do kina a nam zamówiłem stolik w restauracji jeśli się nie gniewasz .To czy pójdziesz ze mną na kolacje?
Ja: Jaaa yyy tak!- z początku mnie zatkało i niedowierzałam co słyszę .Ale dobra ma to być zwykła kolacja a Wiktoria lepiej poznać się z Artemem.
Kostja: To się cieszę .Myślałem że będziesz zła że tak wyskoczyłem z tą propozycją.
Ja: Wiem ,że lubisz być spontaniczny i się na ciebie nie gniewam .Za co bym miała?
Kostja: Ufff dziękuję! -Przytulił mnie i zapytał : To jak idziemy ich poinformować o biletach ?
Ja: Jasne!
Własnym oczom nie widziałam Artem przesiadł się do Wiktorii i zaczęli rozmawiać.
Ja: Wow!Nie wiedziałam, że tak szybko złapiecie kontakt.
Artem: No wiesz razem lubimy poznawać nowych ludzi.
Kostja: Mam nadzieję że nie będziecie źli ale załatwiłem wam dwa bilety do kina co wy na to?
Artem: Dziękujemy ,a wy ?
Kostja: No my ....yyy pójdziemy coś zjeść.
Wiktoria : Uuuu nice!-uśmiechnęła się do mnie.
Artem : Kostja możemy pogadać na osobności?
Kostja: No okej.
Artem: Dzięki za bilety .A co ty taki romantyczny się ostatnio zrobiłeś?
Ja:Nie ,nie zrobiłem się .
Artem: Myślisz ,że nie widziałem jak wieczorem wymykałeś do kwiaciarni i wróciłeś późno do hotelu?
Kostja: Śledzisz mnie?
Artem: Nie ,ale to sam dałeś po sobie poznać .Znasz Weronikę miesiąc i mówisz jak byście się znali od paru lat .To pierwsza randka?
Kostja: To poprostu kolacja. Nic więcej.
Artem: Dobra ,dobra swoje wiem i powiem Ci ,że słaby z ciebie kłamca. Najpierw jedziesz do rodziców a potem mnie z domu wyrwałeś. No to trochę podejrzane.
CZYTASZ
My Dreams || Melovin
RomanceMam na imię Weronika i pochodzę z Polski i niedługo kończę studia. Dorabiam weekendami w niewielkiej kawiarnii pod Warszawą. Moje skryte marzenia mogą się spełnić jedynie z pomocą jednej wyjątkowej osoby . Jeśli chcecie wiedzieć co wydarzy się w życ...