jeden szczeegół

1.4K 54 8
                                    

Star...
Minął tydzień od tego pocałunku i nadal nie mogę się po tym obudzić. W głowie mam milion myśli na ten temat, jednak żadna nie jest sensowna. Wyciągnełam zdjęcie z torebki, i przyglądałam mu się uważnie. Zaciekawił mnie jeden szczegół, a mianowicie pół księżyce na policzkach Marca. Normalnie to porozmawiałabym z mamą, jednak od razu zaczełaby wypytywać. Jedyna osoba która może się nie wygadać jest słowniryk. Podeszłam powolnym krokiem do księgi zaklęć, z każdym krokiem żałowałam tej decyzji. Jednak moja ciekawość zżera mnie od środka
St: Trudno raz się żyje - wyszeptałam otwierając księgę
: Co się stało Star? - mówiąc to zajadał się budyniem.
St: Ale obiecaj że nikomu nie powiesz - spuściłam na chwilę głowę, aby nabrać odwagi.
: Dowiem się wreszcie o co chodzi?! - słyszałam w jego głosie lekkie poirytowanie.
St: Chodzi o to... O to że pocałowałam się z Marco - znów spuściłam głowę, czując wstyd.
Popatrzyłam na Słowniryka, uśmiechnął się. Poklepał mnie po ramieniu mówiąc:
: Wiedziałem to od początku
Spojrzałam na niego wzrokiem aby mi wszystko wyjaśnił.
: Założyłem się ze wszystkimi w pałacu, że w końcu zostaniecie parą. I tak z twoimi rodzicami też - mówiąc to zaczął się jeszcze bardziej szczerzyć.
St: Ale nie przyszłam tutaj ci się wyżalić, ehh nie wiem jak mam ci to powiedzieć.
Sł: Mów jakoś to zrozumiem.
St: Chodzi o to że to zdarzyło się podczas robienia zdjęcia, i na jego policzkach pokazały się półksiężyce - mówiłam to czując jak moje policzki zaczynają się palić
Sł: Masz to zdjęcie
St: Mam
Jego mina zmieniła się na zaniepokojoną.
Sł: Poczekaj zaraz wrócę
----------------------------------------------------------------------------------------------
Zdjęcie znajduje się w mediach :)

Jeden Pocałunek|StarcoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz