6

173 25 3
                                    

Patrzyłam na czarnowłosą dziewczynę śpiącą na moim własnym łóżku. Nawet butelka pełna gorzkiego alkoholu nie pomagała. Poprawne przetrawienie tej informacji było niemalże niemożliwe. W mojej głowie pojawiała się w kółko tylko jedna myśl.
Hyejin została zgwałcona.
Nie wiedziałam kto to zrobił. Ani dlaczego. Wiedziałam tylko, że nie mogę tego tak zostawić. Nie potrafiłam sobie wyobrazić jak to jest- na pewno przerażające uczucie. Na jej miejscu myślałbym tylko o śmierci.

Następnego dnia postanowiłam pomóc dziewczynie. Mimo niedzieli, wysłałam służące z - całkiem niezłą - sumą pieniędzy, do znanego mi detektywa. Zamierzałam poznać sprawców. Wiedziałam, że już jutro będę znać ich tożsamość. Nic nie mówiłam Hwasie, to oczywiste, że było to dla niej tragiczne przeżycie.
Dlatego też postarałam się o wizytę znanego psychologa. Miałam nadzieję, że po odkryciu tożsamości sprawcy wszystko wróci do normy.

Minęły trzy dni od wydania zlecenia detektywowi. Trzy, pełne oczekiwania, dni. Odpowiedzieć na najważniejsze pytanie nadeszła. Ugościłam detektywa w salonie, podano herbatę. W moich rękach znalazły się dokumenty z konkretnymi informacjami dotyczącymi sprawców.
- Nie wiem, co pani zamierza z tym zrobić, panno Jung, ale ja bym to głosił na policję. - zdziwiła mnie ta sugestia, kiedy pieniędzmi można wszystko załatwić. - Czemu pan tak sądzi? - uśmiechnęłam się pobłażliwie.
- Ma pani doczynienia z gangiem.

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Przepraszam za tak krótki rozdział, ale czułam, że tak go powinnam zakończyć.

champaigne dream ♡ wheesaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz