JINYOUNG:
Plan był dziecinnie prosty.
Wchodzę do sali od chemii, siadam tyłeczkiem na blacie, macham trochę bioderkami i sprawiam, że szkiełka z tymi dziwiactwami spadają z hukiem na ziemię.
Mogłem też pozwalać to wszystko ręką, ale nie jestem głupi i wiedziałem, że jeśli będą robić dochodzenie, to wszystko musi wyglądać tak, jakby miała tam miejsce naprawdę gorąca scena.
Nie wiem w sumie od czego to zależy. Kąt spadania czy jakoś tak, ale na filmach kryminalnych właśnie przez takie błahostki dowiadywali się kto był prawdziwym sprawcą, a my nie mogliśmy sobie pozwolić na wpadki.Boże czuję się jak w filmie akcji!
Później chowamy się z Jonginem obok klasy i gdy nauczycielka zobaczy, zjawiamy się magicznie obok, jako najbardziej wiarygodni świadkowie na tym globie.
No i wszystko poszło zgodnie z planem.
Chwilę po usłyszeniu "Matko Boska wandale" wbiegliśmy z Jonginem do klasy, pokazując nasze nienaganne zdolności aktorskie.- Pani profesor, co się stało? - spytał Jongin wyraźnie zmartwiony. Cholera dobry jest!
- No popatrzcie tylko chłopcy - jęknęła smutno, pokazując na rozbite szkła ( dużo tego było, ale przepraszam, poniosło mnie ) - wszystko zniszczone.
- Jinyoung, myślisz, że to oni? - spytał Kim.
- Ale co?
Jongin przewrócił oczami, a ja nie wiedziałem o co mu chodzi. Za chwilę mnie olśniło.
- Aaaaaaa - wypaliłem, jakbym właśnie odkrył następny pierwiastek molekularny ( czy coś takiego, ludzie ja nie umiem chemii ) - tak!
- O czym wy mówicie? - spytała nauczcielka.
- No bo kilka minut temu widzieliśmy z Jinyoungiem dwóch chłopaków, którzy tu wchodzili. Zajrzeliśmy, żeby zobaczyć co robią i....
- I?
- Iii....
- No mów!
- I oni się całowali, tak no wie pani... namiętnie.
- Matko Boska, wandale!
Chyba jej dam zaraz taką ksywkę.
- Nazwiska! W tej chwili!
- Oczywiście - uśmiechnął się Kim - dla sprawiedliwości wszystko. Ja to bym im dał jakieś prace społeczne. Niech odpracują!
- Też myślę, że to najlepsze rozwiązanie.
Jongin ty przebiegła świnio! Jak Sehun puknie Baekhyuna, to Cię wycałuję w te twoje poliki!
BAEKHYUN
Widelec w tchawicę? Nie
Tasak w potylicę? Nie
Skalpowanie? Nie
Haczyki rybackie? TAKKupię 50 haczyków i powieszę go za jaja na moście Mapo.
A Jinyoung? (Bo wiem, że na pewno maczał w tym swoje paluchy) Jemu będę kazał patrzeć. Myślę, że pożądna terapia szokowa w zupełności wystarczy.Ale niestety jestem tylko miękką kluską i skończyło się na oglądaniu narzędzia zbrodni, snucia w głowie planu morderstwa, a na końcu wyjściu ze sklepu z torbą zakupów, którymi nie dało się nikogo zabić.
Gdy wróciłem do domu, zastałem dość nietypową scenę. To znaczy, dla innych nietypową. Ja się przyzwyczaiłem.
Moja mama biegała po całym salonie, a Eunjin stała na środku z lizakiem w ręku.
![](https://img.wattpad.com/cover/156159439-288-k788908.jpg)
CZYTASZ
"HOW TO LOSE VIRGINITY" «SEBAEK»
FanfictionBaekhyun to prawiczek w ostatniej klasie liceum, a jego przyjaciele starają się mu pomóc, chociaż sami nie radzą sobie z własnymi, miłosnymi problemami. ✵ SeBaek ∴ KaiSoo ✵ ✵ komedia ∴ fluff ✵