BAEKHYUN— Jesteś pewien, że dobrze sprawdziłeś ten pociąg? — spytałem marszcząc brwi.
Od pół godziny staliśmy na peronie, a o naszym pociągu nie było żadnej informacji. Zero komunikatów o opóźnieniu, brak akurat tej pozycji na rozkładzie jazdy. Absolutnie nic. Teoretycznie moglibyśmy sprawdzić na bilecie, ale Jinyoung wpadł na genialny pomysł, że przecież kupimy u konduktora, a my nie wiedzieć czemu go posłuchaliśmy.
— Tak! — odparł najmłodszy z oburzeniem — piątek, godzina 15:27, peron drugi, tor trzeci. Trzy razy sprawdzałem.
— Nie obrażając nikogo, ale tak właściwie dlaczego pozwoliliśmy Jinyoungowi załatwiać transport? — westchnął Chanyeol, siadając na swojej niedużej walizce.
Oczywiście budując dworzec nikt nie pomyślał o postawieniu na peronach ławek w ilości większej niż trzy.
— Też się zastanawiam — burknął Jongin — mówiłem, żebyście dali to mi.
— No nie wiem — zaśmiał się Sehun — wtedy byśmy szybciej dotarli do Europy niż nad morze.
— Ale dojechalibyśmy gdziekolwiek.
— W sumie racja — westchnął Jinyoung, przez co wszyscy spojrzeli na niego z dezorientacją.
— Jinyoung, my teraz właśnie mówimy o tym, że najprawdopodobniej zjebałeś. Czemu przyznajesz nam rację? — parsknąłem, a na twarzy młodego Parka na moment pojawiło się skupienie.
— Aaa, nieważne! Nie było tematu.
— Dobra chłopaki, idę do informacji i zaraz wracam — westchnąłem.
Potuptałem do szarego budynku i uśmiechnąłem się do siebie na widok, że przy kasie biletowej nie ma ludzi, więc nie będę musiał przez tych głąbów stać w kolejce. Pokazałem ząbki drobnej brunetce za szybą i natychmiast przeszedłem do rzeczy.
— Przykro mi, ale coś wam się pomyliło — odparła kobieta — taki pociąg co prawda kursuje, ale tylko od wtorku do czwartku.
— Ach, no dobrze — jęknąłem, a w głowie powtarzałem sobie „Jinyoung zabiję cię" — a o której byłby jakikolwiek pociąg?
— Już momencik — brunetka poklikała po klawiaturze, po czym przymrużyła oczy, wlepiając wzrok w monitor — dokładnie o 19:52.
Zacisnąłem usta w wąską linię i nerwowo tupając nogą spuściłem wzrok. Kobieta najwyraźniej zauważyła moje niezadowolenie, bo po chwili odezwała się ponownie.
— Ale około pięćset metrów stąd jest dworzec autobusowy. Jednak niestety nie znam rozkładu.
— Dziękuję — uśmiechnąłem się smutno i powolnym krokiem wyruszyłem w stronę chłopaków.
— I? — zerwał się Sehun, po czym zmarszczył brwi na widok mojej miny.
— Następnym razem sprawdzaj cztery razy Jinyoung, bo trzy to najwidoczniej za mało — syknąłem, nachylając się po swoją torbę.
— To znaczy?
— To znaczy, że nie ma takiego pociągu, najbliższy jest po dziewiętnastej i musimy błagać los, żebyśmy mieli niedługo jakiegoś busa.
— Te rozkłady — burknął najmłodszy — zawsze coś pokręcą.
Pokręciłem jedynie głową, stwierdzając, że jakiekolwiek komentarze są w tej sytuacji zbędne. Jinyoung po prostu nie rozumiał, że problemem nie jest rozkład, tylko jego ograniczone umiejętności w jego czytaniu.
![](https://img.wattpad.com/cover/156159439-288-k788908.jpg)
CZYTASZ
"HOW TO LOSE VIRGINITY" «SEBAEK»
FanfictionBaekhyun to prawiczek w ostatniej klasie liceum, a jego przyjaciele starają się mu pomóc, chociaż sami nie radzą sobie z własnymi, miłosnymi problemami. ✵ SeBaek ∴ KaiSoo ✵ ✵ komedia ∴ fluff ✵