18. Wystawa

1.1K 112 115
                                    

Piosenka nie ma szczególnego znaczenia, ale mi się o niej przypomniało, więc jest XDD

_______________________________________

- No i wiesz, sytuacja jest trochę lipna, bo ja jej mówię "ale dla mnie to czarna magia", a ona "spoko Jongin dasz radę", to znaczy nie powiedziała "spoko", to w końcu profesjonalistka, ale czaisz o co mi chodzi, co nie? Baekhyun słuchasz mnie?

- Tak - skłamałem - profesjonalistka, a ty dasz radę.

Przez te kilka lat przyjaźni z Jonginem nauczyłem się odróżniać, które z jego życiowych historii są naprawdę ważne, a na których można się wyłączyć.
Ta należała właśnie do tych, które nie wniosą absolutnie nic do mojego życia.

Cały czas myślałem o najlepszym poranku, jaki przeżyłem, czyli o pobudce w ramionach Sehuna, ze świadomością, że mogę go już nazywać moim chłopakiem.

Obaj prawie spóźniliśmy się do szkoły, a to wszystko dlatego, że z piętnaście minut oglądałem go jak śpi i bardzo nie chciałem go budzić.
Podsumowując, serdecznie polecam, bo Oh Sehun to najlepsza poduszka jaką miałem.

- No i co o tym myślisz? Bo ja jej powiedziałem, że mogę spróbować, ale nie biorę za to odpowiedzialności.

- Tak zrób - odparłem i odwróciłem się, przodem do zatłoczonego korytarza, ale omal nie dostałem zawału serca, gdy okazało się, że Hun stoi kilka centymetrów ode mnie - kurwa nie strasz mnie!

Odruchowo złapałem się za klatkę piersiową, a Oh zaniósł się głośnym śmiechem patrząc na mój niespokojny oddech.

- Przepraszam, nie planowałem tego - zaśmiał się i pogłaskał po włosach, które dzisiaj były wyjątkowo potargane.

Ten gest zwrócił uwagę Jongina, który nagle zapomniał o swojej ekscytującej historii i zaczął nas bacznie obserwować.
No tak... Nie uświadomiłem go jeszcze, że oficjalnie jestem w związku, ale jakoś nie miałem ochoty jeszcze mu o tym mówić. Niech się chłopak pomęczy do wieczora.

- Co jest, szwagier? - spytał Kim - mogę na Ciebie mówić szwagier, prawda? W sumie prawie jestem bratem Baekhyuna, a ty prawie jego chłopakiem, więc mogę. Nie musisz odpowiadać, już sobie wszystko ułożyłem.

- Pytanko mam - odparł Sehun - robicie dzisiaj po lekcjach coś konkretnego?

Obaj z Jonginem pokiwaliśmy przecząco głową, na co Hunnie uśmiechnął się smutno.

- To nie jest szczyt rozrywki, ale mam pięć wejściówek na wystawę zdjęć. Matka dostała od tych gości, którzy u nas byli i zmusza mnie żebym poszedł ze znajomymi.

- Czyja jest ta wystawa? - spytałem z zaciekawieniem, bo w sumie niektórym z nas przydałoby się wyjście, dzięki któremu moglibyśmy się przysłowiowo odchamić.
Nie będę wskazywać komu najbardziej.

- Nie wiem, to jego pierwsza wystawa, nikt o nim nigdy nie słyszał, więc to pewnie jakiś niespełniony artysta - jęknął Sehun - Kim Taehyung, czy jakoś tak.

- Ej, nie mów, że niespełniony. Może faktycznie to będzie fajne - uśmiechnąłem się.

- A jakie to będą zdjęcia? - wtrącił Jongin.

- Zapewne grzeczne - syknąłem - i prezentować też trzeba się tam grzecznie.

- Już nie rób ze mnie takiego, nie wiadomo jakiego - oburzył się Kim - garnitur mam, więc mogę chodzić na takie wyjścia.

- Tu nie chodzi o wygląd, bo jeśli o to chodzi, to zawsze prezentujesz się dobrze. To jest kwestia zachowania, czyli prościej, nie zrób z Jinyoungiem rozruby.

"HOW TO LOSE VIRGINITY" «SEBAEK»Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz