Pierwsze wyjście

138 8 0
                                    




Pewnego dnia napisała do mnie koleżanka z propozycją wyjścia - zgodziłam się. Na miejscu okazało się, że ON też tam był. Trochę mnie to zszokowało, lecz było miło. Poszliśmy na lody (oczywiście on kupił mi tego loda). Śmialiśmy się, żartowaliśmy, do czasu aż dla ,,żartów" zaczął wyzywać moją koleżankę od szmat. Po tym jakich tekstów używał spojrzałam na nią z żałością, a ona się śmiała. Kompletnie nie rozumiałam czemu. Wkurzona powiedziałam abyśmy poszli gdzieś indziej.

W trakcie drogi poczułam uderzenie małego kamyka na mych plecach - rzucił we mnie bym zwróciła na niego uwagę. Udało mu się, aczkolwiek byłam już tak wkurzona, że z nerwów mój lód wylądował na jego kurtce, lecz to nie wszystko. Przyciągnęłam go bliżej siebie, wyjęłam papierosy z jego kieszeni i rzekłam by nauczył się szacunku do dziewczyn. Po tym incydencie od razu poszłam do domu.

Po powrocie dowiedziałam się, że moja koleżanka zaczęła zapierać tę kurtkę. Po prostu nie mogłam w to uwierzyć. Siedząc na kanapie przemyślałam to co zrobiłam i doszłam do wniosku, że mimo iż na to zasłużył mogłam się trochę ogarnąć. Uświadomiłam sobie również, że nie będzie chciał się do mnie odzywać.

Kolejnego dnia wylądowałam w szkole. Chodząc na przerwie po korytarzu ujrzałam tego narcyza. Stwierdziłam, że przejdę obok niego, aby nie pomyślał, że się go boję czy coś w tym stylu. Przechodząc podniosłam głowę do góry, poczułam rękę na mych plecach -tak to była jego ręka. Przytulił się do mnie, aby się przywitać. Moja mina była bezcenna. Spojrzałam się na niego i z grzeczności również się z nim przywitałam. Gdy zamierzałam już odchodzić powiedział abym zaczekała i zaczął mnie przepraszać za wczorajszy dzień. Byłam w szoku.

Z czasem wychodziliśmy coraz częściej. Nasza znajomość rozwinęła się - zaczęliśmy się przyjaźnić. Pewnego razu zapoznał mnie ze swoim przyjacielem - Harperem. Postanowiłam wieczorem napisać do Harpera. Pisało mi się z nim równie dobrze jak z Jeremim, jest naprawdę świetnym i na dodatek przystojnym chłopakiem. Najgorsze w tym wszystkim było to, że oboje zaczęli mi się podobać.

On jest mój, suki.Where stories live. Discover now