30. Alan

10.7K 265 29
                                    

- Tej małej kurwy?
Dała dupy własnemu ojcu!
Choć ze mną, a będzie ci dobrze.

Wtedy usłyszałem, dość głośny huk.
Spojrzałam na wejście do kuchni.
Była tam moja Rosie.
Leżała na podłodze.
Zemdlała.
Podeszłem do Oliwii, chwyciłem ją za łokieć i poprowadziłem do drzwi.

- wypierdalaj stąd dziwko!
Odczep się odemnie i Rosie!

- jak chcesz!
Jak wolisz tą kurwe, bardziej odemnie!

Wyszła z naszego domu trzaskając drzwiami.
Zamknąłem drzwi.
Poszedłem szybko do mojego skarba.
Wziąłem ją delikatnie na ręce.
Była już w piżamce.
Zaniosłem ją do mojego pokoju.
To wszystko wina, tej całej Oliwii.
Oby Rosie nic nie było.
Boje się o mojego skarba.
Jest wszystkim co mam.
Okryłem ją kołdrą i czekałem obok niej.
Tuliłem jej ciało do siebie, roniąc łzy.

- obudź się Rosie.
Kochanie prosze...

Zapłakałem i otuliłem ją mocniej kocem i moimi ramionami.
Jest taka delikatna i krucha.

- tatusiu...

- Cii, już dobrze skarbie.
Leż spokojnie.
Już wszystko dobrze.

- nie płacz tatusiu...
Kocham cie....

Boże, moje maleństwo sie obudziło.
Moja mała Rosie mnie kocha, mimo wszystko....
Tuliłem ją opatuloną w kocyk, mocno do siebie i nie puszczałem.
Po kilku minutach, zasnęła w moich ramionach ze zmęczenia.
Ja zasnąłem patrząc na nią.
Jest taka niewinna i bezbronna.
Taka mała niewinna dziewczynka.
Moja mała dziewczynka.

Daddy ♡ ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz