28. Alan

11.1K 250 16
                                    

Od początku, gdy zobaczyłem tą dziewczynę w naszym domu wiedziałem, że będą z nią cyrki.
Ubrała się jak prawdziwa kurwa.
Patrzyła na mnie w taki sposób, że mi się to wogóle nie podobało.
Gdy już zjedliśmy kolacje, dziewczyny poszły na górę do pokoju Rosie.
Ja poszedłem do swojego pokoju.
Ogładałem telewizje.
Było jakoś grubo po dwudziestej trzeciej, a ja dalej nie mogłem spać.
Wyszedłem z pokoju i szedłem powoli na dół.
Wziąłem szklankę z szafki i nalałem sobie soku.
Stałem tak i patrzyłem w okno myśląc długi czas.
Nagle ktoś wszedł do kuchni i to na pewno nie była moja mała kochana Rosie.
Była to ta cała Oliwia.

- hej.

- część Alan.

- a od kiedy my jesteśmy na ty?

- nie jesteśmy, ale zawsze możemy.

- nie, nie możemy.

- co ty jesteś jakiś taki sztywny?

Gdy to słyszałem to myślałem, że mnie normalnie zaraz szlag trafi.
Co to jest za dziewucha.
Rodzice chyba jej nie wychowali.
Co ona się w burdelu chowa?
Zamknąłem oczy by nie wybuchnąć.
Tylko mi gówniara podniosła ciśnienie swoją obecnością.
Kiedy tak myślałem i nie uwarzałem na to co się dzieje wokół mnie, ona  najzwyczajniej w świecie mnie pocałowała w usta.
Myślałem, że śnie.

Gwizdki i komentarze motywują.
Miłej nocy maluszki.

Daddy ♡ ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz