5

636 56 4
                                    

Miesiąc przed wakacjami minął nam dość szybko. Prawie każdy dzień spędzałem z Kookiem a razem z Yoongim,Jiminem,Jinem oraz Ha Rin i jej dziewczyną wybieramy się na tydzień na domki.

*

Zabierałem się za pakowanie i upewniałem się czy wszystko mam gdy po całym domu rozbrzmiał dzwonek do drzwi. Otworzyła moja mama przy czym okazało się, że to Yoongi.

-Gotowy?- Spytał mnie chłopak z pełnym uśmiechem na twarzy.

-Jak nigdy.- Odparłem i razem z przyjacielem udaliśmy się do auta.

Nie pożegnałem się z rodzicami ponieważ cały czas mam do nich żal jak mnie traktują. W Aucie siedzieli już wszyscy oprócz Kooka.

-A ten pedał gdzie?-Zapytałem reszty paczki.

-Właśnie po niego jedziemy.-Odparła Ha Rin.

-Cześć jestem Soo Ah.

-Cześć mów mi Taeś.-Szczerzyłem się do niej jak głupi ze względu na to, że dziewczyna była naprawdę ładna.

1 wiadomość na Kakaotalk

Pedał <3 : Jestem już gotowy. Jedziecie?

Taeś ;* : Tak już jedziemy.

Podjechaliśmy pod dom Jungkooka który zapakował się do auta i ruszyliśmy. Jechaliśmy około 2 godzin ale szybko nam minęło ponieważ całą drogę śpiewaliśmy piosenki naszego ulubionego zespołu.

-Jesteśmy!- Krzyknął uradowany Jimin wychodząc z auta.

-Dobra a co z pokojami?-Zapytał Kook

-Ja mam pokój z Ha Rin- Wykrzyczała Soo Ah

-Ja mogę mieć z Yoongim i Jinem- Odparł Jimin.

-Kurwa- Przewróciłem oczami wiedząc, że będę miał pokój z Kookiem.

-Powodzenia gołąbeczki.- Powiedział Jimin puszczając oczko do Kooka który aktualnie wyciągał walizki z auta.

*

Gdy się rozpakowaliśmy poszliśmy zapalić ogromne ognisko i oczywiście już wszyscy wstawieni zaczęliśmy śpiewać.

-CHŁOPAK Z GITARĄ BYŁ BY DLA MNIE PARĄ!!!- Darł się Jimin mówiąc, że to śpiew.

-Zagrajmy w butelkę.- Zaproponowała dziewczyna Ha Rin.

-Zaczynaj- Odparłem.

Dziewczyna zakręciła i wypadło na Ha Rin.

-Wyzwanie- Odpowiedziała ciężko wzdychając.

-Podejmiesz się każdego?-Zapytała żeby się upewnić.

-Tak!- Krzyknęła dość pewna siebie.

-Prze liż się z Tae.

Wybuchłem śmiechem patrząc na zmieszaną dziewczynę.

-To nie jest zdrada bo jesteś Lesbą- Powiedziałem trochę ją uspokajając.

Dziewczyna przybliżyła się do mnie dość ciężko przełykając ślinę a ja przyciągnąłem ją do siebie i namiętnie pocałowałem gdy tylko lekko uchyliła usta wjechałem językiem oplatając jej język moim a na koniec klepnąłem w dupe.

-To było naprawdę przyjemne i przyznam Taeś, że całujesz zajebiście.

Zaśmiałem się ale gdy zobaczyłem Kooka odchodzącego od naszego towarzystwa uśmiech momentalnie zniknął mi z twarzy.

-A temu co?- Zapytałem trochę zdziwiony jego zachowaniem.

-Zazdrosny- Odparł Jin kręcący butelką.

-Zaraz wracam- Wstałem i udałem się w jego kierunku.

Znalazłem chłopaka siedzącego nad mostem.

-Co ci jest?- Zapytałem zmieszany.

-Nic.

-Przecież widzę Kook.

Nie dostałem odpowiedzi gdy chłopak gwałtownie wstał podniósł mnie i wrzucił do wody a zaraz skoczył za mną między czasie ściągając koszulkę.

-Co za idiota.- Odpowiedziałem topiąc się przez własny śmiech.

-Byłem zazdrosny-Powiedział gdy przestaliśmy się śmiać.

-Dlaczego?

-Nie wiem...-Powiedział podpływając do brzegu i wychodząc z wody.

-Byłeś zazdrosny o mnie? Przecież nie masz o co jesteśmy przyjaciółmi nie.

Chłopak poprawił swoje zajebiste włosy a w świetle księżyca bez koszuli wyglądał tak kusząco. Ale do chuja jestem hetero. Patrzyłem na niego z otwartymi ustami kiedy ten zakładał koszulkę.

-Dlaczego ją zakładasz?

-Hm?

-Nic nie ważne- Odpowiedziałem i wyszedłem szybkim krokiem udając się do pokoju.

*

Z rana jedliśmy śniadanie na stołówce a na przeciw mnie siedział Jungkook który nawet przy gryzieniu kanapki nie odrywał ode mnie wzroku. Po zjedzeniu wstałem od stolika przy którym siedzieliśmy i wróciłem do pokoju by się ubrać. Mieliśmy dzisiaj w planach zwiedzić las który znajdował się jakieś 2 h drogi od nas. Kook kilka minut po mnie wszedł do pokoju i bez żadnego mogę? objął mnie w tali coś szepcząc do ucha. Momentalnie przez moje ciało przeszły dreszcze.

-Widzę jak na mnie raaguje- Szepnął mi do ucha po czym przejechał opuszkami palców po mojej tali i wziął plecak który znajdował się przede mną na łóżku i wyszedł z pokoju. Odwróciłem się dalej nie dowierzając w to co on zrobił.

*

Gdy szliśmy do lasu wszyscy oprócz mnie szli z przodu a ja jak jakaś przywłoka z tyły.

-Co ty tak z tyły?- Krzyknął Yoongi z samego przodu.

-Nie chce wam przeszkadzać w podrywach- Zaśmiałem się szarmancko a zaraz po ty doszedł do mnie Kook.

-Wszystko w porządku?- Zapytał chłopak kładąc swoją dłoń na moim ramieniu.

-Ta...- Odpowiedziałem przypominając co wydarzyło się rano.

*

Chodziliśmy po lesie słuchając narzekania Jimina co akurat było już do przyzwyczajenia. Zebrały się czarne chmury i zaczęło strasznie padać. Wtedy Jungkook podbiegł do mnie umieszczając swoją bluzę pod którą sam stał nad moją głową by na mnie nie padało. To było naprawdę urocze.

desirable ~ Taekook  [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz