18

371 27 1
                                    

Wszyscy zgodzili się jechać więc czas zacząć organizacje.
Grupa do melanżu
Ha Rin : To gdzie jedziemy?

Jiminek : Tae miał ustalać.

Yoongas : Jedźmy gdzieś w góry!!

Jiminek : Jestem za!!!

Jinek : jesteś za wszystkim za czym jest Yoongi.

Jeon : dobra spokój! Taeś znalazł miejscówkę.

Tae :

Ha Rin : Zajebisty jedzmy tam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ha Rin : Zajebisty jedzmy tam.

Jinek : ile kosztuje nocleg?

Tae : 45018.08 wonów za dobę.

Jeon : nie tak drogo to co??

Jiminek : dzwoń!

Zadzwoniłem i wynająłem domek na tydzień. Domek jest na 10 osób więc bez problemu każdy znajdzie dla siebie miejsce.
*
Z Kookiem aż do ferii widziałem się może raz ze względu na to, że miał treningi. Wracał późno po szkole ale nie zastawał mnie w domu ponieważ byłem w pracy.

-Już piątek a w niedziele jedziemy!- Krzyknął uradowany Kook.
-W końcu przerwa od szkoły.- Rzekłem szukając jakiejś czystej bluzki.
-Mieliśmy iść na randkę pamiętasz?- Nagle zszedł z poprzedniego tematu chłopak.
-Wiem Jungkook.- Powiedziałem podchodząc do niego i stając u niego w rozkroku by móc złapać jego brodę i podnieść by spojrzeć mu w oczy.- Ale jedziemy w góry tak? I będziemy mieli cały tydzień dla siebie więc to chyba lepsze niż randka. Zresztą pójdziemy na jeszcze nie jedną.- Uspokoiłem chłopaka by zaraz pchnąć go na łóżko wygodnie się na nim układając i namiętnie całując.
Kook złapał mnie za pośladek i agresywnie ścisnął a ja wydałem z siebie cichy jęk. Nie odgrywaliśmy się od siebie do puki nie zabrakło nam powietrza. Jungkook wsunął delikatnie swoją rękę pod moją koszulkę a zaraz potem zjechał na moje plecy by dość czule mnie objąć.
-Jesteś taki idealny Tae.- Szepnął a po moim ciele przeszły ciarki.

*
Hobiś mój przyjaciel : Za 30min będę w Seul przyjdziesz po mnie prawda?

Taeś mój kochanek : Jasne, że tak już się szykuje ;))

Taeś mój kochanek :

Hobiś mój przyjaciel : Mrr jaki szeksiak

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Hobiś mój przyjaciel : Mrr jaki szeksiak.

Taeś mój kochanek : mrr ten szeksiak idzie po ciebie na peron do zobaczenia.

Kook zgodził się by Hobi mógł zostać na tą jedną noc u nas zwłaszcza, że jutro i tak wyjeżdżamy.
Czekałem na niego dobre 15 minut za nim chłopak wyszedł z pociągu i tuż po zrobieniu jednego kroku zaliczył glebę,
-Jezu Hobi nic ci nie jest!?- Podbiegłem do niego sprawdzając czy z nim wszystko w porządku. Jednak on zamiast wstać leżał na ziemi próbując powstrzymać się od śmiechu.- Jesteś głupi.- odparłem podnosząc chłopaka. Hobi obijał sobie dość mocno kolano i nie mógł zbytnio ość dlatego wziąłem go na barana. Na szczęście nie miał dużo bagażu wiec udało nam się jakoś dotrzeć do domu Kooka.
-Jesteśmy!- Krzyknąłem gdy dotarliśmy do mieszkania by oznajmić chłopakowi, że wróciliśmy.
-Witam.- Zszedł Kook z dołu i się z nami przywitał.- Zrobiłem kolacje.- Odrzekł wskazując na kuchenny blat gdzie stały 3 talerze z naleśnikami.
-Ty to zrobiłeś?- Zapytałem zdziwiony faktem, że przecież Jungkook nie umie gotować.
-Tae daj mu już spokój i chodź jeść.-Powiedział Hobi widząc stertę naleśników.
*
Zjedliśmy wspólnie a potem zasiedliśmy na dywanie w salonie i rozłożyliśmy grę planszową.
-Taehyung nie oszukuj.-Wrzeszczał mój chłopak rzucając we mnie kostkami.
-Z wami się nie da grać.-Odparł załamany naszym zachowaniem przyjaciel.- Idę się położyć jestem bardzo zmęczony.

Ha Rin : Taeś żyjesz?

Tae : Żyje a co jest?

Ha Rin : muszę ci coś wyznać...

Tae : co się stało ??

Ha Rin : bo ja kocham Soo Ah!!!

Tae : haha nie wątpię w to ❤️

Ha Rin : ciebie tez kocham jesteś najwspanialszym przyjacielem taeś❤️

Tae : To miłe. Kochana muszę kończyć oglądamy z Kookiem horror i powoli się pakujemy do jutra.

Ha Rin : do jutra 💕

-Tae podaj mi to.
-Masz. Rzuciłem chłopakowi rzecz o która mnie prosił.
-Mam dość pakowania na dziś. Spakujemy się rano chodźmy się położyć tak mało się dzisiaj do siebie przytulaliśmy.
-Kook dopiero co zaczęliśmy się pakować ugh chodź tu do mnie mój chłopaku.- Powiedziałem wyciągając ręce do przodu i czekając na przytulasa.
-Kocham kiedy mówisz, że jestem twój.- Powiedział chłopak mocno się we mnie wtulając.
-A ja kocham ciebie całego.- Odrzekłem układając swoją brodę na jego ramieniu.

Mała aktywność ;// ale mam nadzieje, że czytelnikom się podoba mimo, że jest ich tak mało. Miłego wieczoru 💜

desirable ~ Taekook  [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz