10

556 44 6
                                    

Kookiś : Ty idioto masz w dupie to, że się o ciebie martwię szlajasz się po jakiś klubach i wracasz tak najebany, że nie wiesz co piszesz. Taehyung ogarnij się proszę cie bo się niszczysz. Też tak kiedyś iprezowalem powmietasz jak mi w mordę dałeś bo się przystawiałem do twojej siostry no właśnie!!!!

Kookiś : imprezowałem*

Kookiś : pamiętasz*

Taeś : Dopiero wstałem i tak szczerze nie wiem o co ci chodzi??

Kookiś : przeczytaj sobie wiadomości powyżej

Taeś : Ah przepraszam Kook ale Hobi chciał żebyśmy dobrze spędzili ostatnie dni w Polsce jezu to Jungkook chyba rozumiesz.

Kookiś : Nie jestem na ciebie zły tylko się o ciebie martwiłem nie możesz tyle pic zwłaszcza, że nie panujesz nad sobą.

Taeś : Tak wiem. Dobra Kook napisze później bo idę na obiad miłego dnia💜

Kookiś : smacznego ;*

Wstałem niechętnie z łóżka i udałem się na dół gdzie było czuć zapach pysznego obiadu. Byłem tak cholernie głodny, że poprosiłem nawet o repetę. Po obiedzie zacząłem się powoli pakować oraz pomogłem sprzątać Hobiemu. Po południe minęło nam szybko ale za to, że spałem cały dzień nie mogłem zasnąć w nocy.

Taeś : Kook nie mogę spać śpisz?

Kookiś : nie śpię oglądam.

Taeś : co?

Kookiś : porno z Jiminem

Taeś : że, co kurwa xDD

Kookiś : żart. Oglądamy jakiś film i Jimin tak się tym jara a ja już przysypiam.

Taeś : to pisz ze mną

Kookiś : wiesz co Taeś ?
Taeś : mhm?

Kookiś : Tęsknie za tobą.

Taeś : Ja za tobą tez ale jak przyjadę to wbijasz do mnie na noc kupujemy alko i balangujemy.

Kookiś : Taehyung?!

Taeś : dobra bez alko -,-

Kookiś : wyślij mi swoje zdjęcie.

Taeś : pod warunkiem, że ty też mi wyślesz.

Kookiś : wyślę

Taeś :

Kookiś : prze uroczy omggg

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kookiś : prze uroczy omggg

Taeś : teraz ty.

Kookiś :

Taeś : kurwa ale z jimina jest ciacho *

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Taeś : kurwa ale z jimina jest ciacho *.*

Kookiś : ...

Taeś : zapytaj czy jest wolny

Kookiś : nie wkurwiaj mnie...

Taeś : no żartuje kc tylko ciebie cmok!

Kookiś : dlaczego my wgl nie jesteśmy razem skoro ja ci się przyznałem do tego, że mi się podobasz a potem ty?

Taeś : to nie rozmowy na telefon Kook.

Kookiś : No niby tak ale no dlaczego tak jest?

Taeś : pogadamy jak przyjadę okej?

Kookiś : Ta jasne

Taeś : Idę spać dobranoc <3

Kookiś : Ta cześć.

Nie lubiałam na takie tematy gadać przez telefon może i jestem gejem albo bi sam nawet nie wiem jakiej już jestem orientacji ale na pewno nie byłem gotowy na związek z chłopakiem a co dopiero z Kookiem. A seks? Że, tak w dupę?

Całą noc rozmyślałem o tym jak to jest być w związku z chłopakiem tyle lasek się na mój widok śliniło a mnie akurat ciągła do takiej samej płci co było ze mną nie tak. Jakoś tak po 4 udało mi się usnąć i jak zwykle wstałem jakoś po 16 udając się prosto na obiad
*
4 dni minęły mi naprawdę szybko i teraz siedzę z Hobim na lotnisku.

Kookiś : Już w drodze?

Taeś : jeszcze nie

Taeś :

Taeś : umieram

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Taeś : umieram

Kookiś : umierać to ty będziesz jak cie będę ściskać xd

Taeś : tego to ja akurat pragnę.

Kookiś : kiedy się widzimy?

Taeś : będę dawać ci znać jak wyląduje oki.

Kookiś : ok ok

Taeś : dobra wsiadam do samolotu miłego dnia
Wyświetlone 5:45

Podróż oczywiście długa i nudna. Trochę spałem ale przy tych dzieciach siedzących za nami zbytnio się nie dało. Lubię dzieci ale ewidentnej przez nie wprawiły mnie w zły humor.
-Tae.Tae wylądowaliśmy- Klepał mnie chłopak a ja niechętnie otworzyłem oczy.-Wstawaj
-To już?-Przetarłem oczy i spojrzałem w szybę.
Wysiedliśmy z samolotu a potem z lotniska i czekaliśmy na mojego tatę, który miał po nas przyjechać. Nagle podjechało pod nas czarne auto. Szyba uchyliła się a głęboki głos mężczyzny oznajmił abyśmy wsiedli.
-Kookiś?!- krzyknąłem rozpoznając chłopaka siedzącego za kierownica.
-A mnie to już nie przywitasz.-Odezwał się Yoongi siedzący na miejscu pasażera.

Chłopcy pomogli zapakować nam walizki do bagażnika i ruszyliśmy.
-Dlaczego wy?- Zapytałem wiedząc, że to tata miał nas odebrać.
-No sorry chciałem cie zobaczyć jako pierwszy.-Odpowiedział Jungkook skupiony na drodze.
-Ah tak to jest Hobi.- przedstawiłem przyjaciela chłopaka a oni uprzejmie się z nim przywitali.

Po dłuższej jeździe Kook wysadził nas pod domem a jak wysiadł z auta rzucił mi się na szyje i mocno wyściskał.
-Stęskniłem się.-Wyszeptał mi do ucha a mnie przeszły ciarki.
-Ja za tobą tez.- odpowiedziałem szeptem na co Jeon zaaragowal lekkim muśnięciem moich warg.
-Mamy chyba coś do pogadania.-Wyszeptał jeszcze raz niechętnie puszczając mnie z uścisku a na mojej twarzy pojawiły się pierwsze rumieńce.

desirable ~ Taekook  [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz