0.5
"Dom"
Chłopiec od ostatnich dni strasznie nalegał, by dziewczynka została u niego w domu. Chciał pokazać jej całą kolekcję gier, które zbierał od małego, by została na noc i wraz z nim do późna oglądała ich wspólne ulubione filmy. Chciał z nią ukraść kilka słodyczy z szafki, która jest otwierana na specjalne okazje. Chciał, by poznała jego królika, który zawsze wydaje dziwne odgłosy.
Dziewczynka mimo ekscytacji nadal nie była przekonana. Tak jak on, chętnie odwiedziłaby jego dom, zapoznając się od razu z jego rodzicami, którzy jak on, nie jeden raz obdarzyli ha ciepłym wzrokiem z daleka. Bała się jednak reakcji ojca, wiedząc że jest on nadopiekuńczy, a zwłaszcza w przypadku chłopców.
Obawiała się również o to, jak zareagują rodzice jej przyjaciela. Niby jest człowiekiem jak każdy, ale w końcu różniła się tyloma rzeczami, że nikt przez większość czasu nawet nie chciał do niej podejść.
Gdy jednak nadszedł dzień, w którym wiedziała, że jej tata nie wróci do domu - a przynajmniej przez dwa dni, zgodziła się na ofertę chłopaka. Do teraz pamięta, jak bardzo podekscytowany był i jak mocno zaczął ją przytulać.
Tak jak słyszała wcześniej, Jungkook nie ma rodzeństwa, a jego rodzice traktują go jak oczko w głowie. Nic z tym złego poza tym, że czasami chłopak denerwował się gdy czegoś nie dostawał lub coś mu nie wyszło lecz tłumaczyła to niewinną zaborczością, która tylko dodawała mu uroku.
Dziewczynka zaczęła iść w stronę adresu, który podał jej chłopak, od razu widząc, jak bardzo różni się miejsce, gdzie on mieszka. Duże luksusowe domy, które zachwycały praktycznie każdym elementem, idealnie ścięta trawa i zadbane rośliny, na każdym z ogródków przyłączonych do masywnych budowli.
Dziewczynce zajęło trochę czasu, by wreszcie stanąć przed domem chłopaka. Oczy, które ciągle podziwiały niesamowite domy otaczające ją z każdych stron, spowalniały jej ruchy do tego stopnia, że na miejscu była o kilka dobrych minut za późno.
Dom Jungkooka nie różnił się praktycznie niczym od pozostałych. Nadal piękny, duży i luksusowy, ale coś było innego, jakby dawało jej taką rodzinną atmosferę - stojąc właśnie przed jego furtką, nie mogła zrozumieć, jak bardzo różni się życie chłopaka od jej własnego.
Ręka, która w powietrzu wisiała kolejną minutę, próbując nacisnąć ten głupi guziczek od domofonu, za żadną cenę nie chciała się ruszyć. Jakby całe jej ciało zamarło, a myśli owładnęły obawy z wcześniej.
Dziewczynka w myślach już obmyślała jak by tu uciec i wykręcić się Jungkookowi przez sms'a. Te myśli jednak szybko zostały rozwiane wraz z wybiegającym chłopakiem, który szczęśliwy truchtał w stronę dziewczyny.
CZYTASZ
All these years J.Jk ||
FanfictionAnxiety - Zespół lęku uogólnionego. Kluczową cechą zespołu lęku uogólnionego jest obecność uporczywego i uogólnionego lęku nie wiążącego się z żadnym określonym czynnikiem. Podkreśla się, że lęk ten cechuje się nieadekwatnie wygórowanym nasileniem...