c h a p t e r. t w e n t y t h r e e

499 53 6
                                    

2

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

2.4
"Ona"

Są rzeczy, na które choć byśmy chcieli nie mamy wpływu. Są też takie, które od początku mogliśmy zmienić, ale zamiast tego dawaliśmy się zaslepic nieprawdziwymi komentarzami w naszą stronę.

Uczucie gdy ma się wszystko, a jednak nic to jedno z najgorszych. Wszyscy do okoła będą mówić, że jesteś samolubny i twoje wymysły znowu proszą o zbędną atencję.

Ty jednak cały dzień myślisz, jak to poczuć spływającą krew na nadgarstku, jak to nagle przestać oddychać i trafić do tego nieznanego świata za życiem. Nagle życie nie wydaje się tak interesujące, a ty próbujesz wyładować stres na czymś innym.

"Jak dostaniesz się na studia, to porozmawiamy"

A w twojej głowie kręci się pytanie, co jak się nie dostanę? Nie dające spokoju tak bardzo pragnie być wypowiedziane, że aż zżera cię od środka.

Związki i ludzie to dwie różne rzeczy. Czasami wydaje się, że każda miłość to kolejny żart na prima aprilis, a partnerka lub partner traktuje cię jak jeden wielki nieśmieszny kawał.

Bawiąc się tobą jakbyś nie miała uczuć, jakbyś nie wiedziała co to miłość i że ty też możesz robić to co oni. Też możesz bawić się całe noce i też możesz cały dzień spędzić na leżeniu.

Dziewczyna stukała palcami o puste biurko w swoim domu. Może był to normalny dzień szkoly, ale ona dzisaj dokonała wyboru. Już nie postawi nogi na terenie tej placówki, chyba że tylko z wynikami jej internetowej nauki.

Kompletnie odcięła się od wszystkiego, czekając aż coś wreszcie zabierze ją ze sobą. Ludzie patrzą na wejście od jej mieszkania, jakby dawno już jej tam nie było. Żadnych odgłosów, żadnych świateł, tak jakby już zniknęła.

Oczy miała skierowane w laptop, który jako jedyny oświetlał ciemne pomieszczenie. Ręce mocniej zaciśnięte na poduszce, która trzymała ja jeszcze przy żywych. Jutro musiała tam pójść, ten ostatni raz.

Pamiętliwy dzień, których pewnie długo będzie nawiedzał ja w koszmarach. Każdy krok w kierunku tego budynku odbijał jej się w uszach, jak echo.

Serce znowu zaczynało mocniej bić, a ona kruczowo trzymała teczkę, jakby to właśnie ona miała skończyć wszystkie jej cierpienia.

Na widok starszej pani, w środku po czuła jak jej ciało się relaksuje, wiedząc że za chwilę skończy się ta udręka. Na pierwszy rzut oka nie było widać tego, jak bardzo jej ciało trzęsło się ze stresu. Pod niecierpliwym wzrokiem kobiety, dziewczyna jedynie przytaknela na przywitanie, podając nieśmiało papiery.

All these years J.Jk ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz