trzeci » "powiedziała 'tak'"

2.4K 195 11
                                    

Ashton

- Udało się? – pyta Michael następnego ranka, gdy idę do swojej szafki.

Kręcę głową.

- Powiedziała „nie”.

- Jesteś pewny, że chcesz to zrobić? Wykorzystujesz dziewczynę by udowodnić coś, czego nie musisz udowadniać. Już jesteś najpopularniejszym chłopakiem! – szepcze Michael.

- On już nie może się z tego wywinąć, Michael – mówi Calum stojący za mną.

Przytakuję, zgadzając się. – Wiem, co robię Mikey – klepię jego ramię, wkładając swój plecak do szafki.

- Hej, Penny – szczerzę się, gdy Penny otwiera swoją szafkę.

Jej szafka była pełna The Beatles, The Beach Boys i Queen tytułów z gazet I zdjęć.

- Czy możesz przestać się do mnie odzywać? Ludzie się gapią i założę się, że właśnie powstają plotki na nasz temat – szepcze.

Potrzęsłem głową – Nie. Nie odpuszczę. Nie, dopóki się nie zgodzisz, by pójść ze mną na plażę.

Wzdycha, zamykając swoją szafkę – Przykro mi, ale już powiedziałam, że nie. A teraz jeśli pozwolisz, mój przyjaciel na mnie czeka.

Podchodzi do wysokiego, chudego blondyna.

- Ja się nie poddaję – mruczę.

- Czy możesz, proszę, podać mi jej adres? – pytam blondyna, znanego jako Luke.

- Dlaczego tak nagle Ashton? Dlaczego ostatniego roku? Wiem, że ty i Taylor to koniec, ale nie krzywdź Penny, ona jest wrażliwą dziewczyną.

- Obiecuję, nie zranię jej – odpowiadam szybko.

- No dobra.

Penny

- Pa, Luke – całuję go w policzek, po czym wyskakuję z samochodu.

Macham, gdy odjeżdża i biegnę do domu.

Otwieram drzwi i słyszę głośne śmiechy.

- Tato? – pytam, gdy wchodzę do kuchni, by znaleźć go rozmawiającego z Ashtonem.

- Hej, Pen. Chodź, usiądź z nami! Twój przyjaciel nas odwiedził i my rozmawialiśmy o muzyce i piłce nożnej. Jak za dawnych czasów, he?

Ashton miał na sobie kąpielówki i t-shirt.

- Taa…. – przeciągam.

- Ashton, czy mogę prosić cię na sekundę? – pytam.

Przytakuje i zeskakuje z krzesła.

- O co chodzi? – pyta, gdy wychodzimy z kuchni.

- O co chodzi?! Co ty robisz w moim domu? Powiedziałam, żebyś zostawił mnie w spokoju – warczę cicho.

- Zdecydowałem, by pomóc w czymś twojemu tacie i potem jakoś gadaliśmy. Powiedziałem, że nie odpuszczę, dopóki się nie zgodzisz – szczerzy się.

- Powiedziałam nie. Możesz już iść?

- Wiesz, że mogę gadać z twoim tatą całe popołudnie, gdy ty będziesz stała tutaj, a potem ja i twój tata zostaniemy przyjaciółmi i wtedy prawdopodobnie będę tu przychodził codziennie by z nim pogadać…. – ciągnie.

Kurwa.

- Idę po strój kąpielowy – mówię szybko i idę długim korytarzem do swojego pokoju.

____________________________________________

OTO I TRZECI! sprawdzany szybko, więc mogą być jakieś błędy.

OMG! JAKIEŚ 300 WYŚWIETLEŃ :O FDGFDJGHGD DZIĘKUJĘ!

komentujcie, udostępniajcie, głosujcie! 

lov ya! <3

virgin lips. » a.irwin TŁUMACZENIE PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz