virgin lips. » a.irwin TŁUMACZENIE PL

ósmy » piątkowa noc

ashton

- Proszę, chodź ze mną na tę imprezę Penny - błagam.

Potrząsa przecząco głową.

- Nie mogę, muszę posprzątać w domu. A teraz idź, przystojniaku - odgania mnie.

Odchodzi, a ja patrzę, jak się oddala.

- Przestań się gapić na mój tyłek, przystojniaku! - krzyczy.

penny

Byłam w trakcie zamiatania podłogi kiedy usłyszałam "Love Me Do", czyli dzwonek do drzwi.

Otwierając je, nie mogłam nie przewrócić oczami widząc Ashtona.

- Mówiłam, że muszę posprzątać - wchodzę spowrotem do środka.

Wtedy chłopcy z przyborami do sprzątania wchodzą do domu i zaczynają sprzątać.

- Czy ty przyprowadziłeś drużynę piłkarską z gimnazjum?

Wzrusza ramionami, jakby to było coś normalnego.

- Teraz nie musisz sprzątać, Penny.

I wtedy podchodzi do mnie wysoka dziewczyna z brązowymi włosami, która wygląda na piętnaście lat. 

-Hej! Jestem Mia!

Bierze moje ramię i ciągnie do pokoju. 

- Co zamierzasz mi zrobić? - pytam.

- Cóż.. musisz być gotowa na imprezę, oczwyiście. Najpierw weź prysznic - rozkazuje.

***

- Czy ty kiedykolwiek depilowałaś sobie brwi, Penny? - wyrywa następny włosek.

- Ałć.

- Rozumiem, że nie - kontynuuje wyrywanie kolejnych włosów.

- Dosłownie umieram w tej chwili - wzdycham.

- Lubię cię, Penny. Cieszę się, że Ashton nie jest już z Taylor. Ona była taką suką, a ty jesteś  słodka.

- Em..dzięki?

- Nie ma za co. A teraz powiedz mi, czy on zaprosił cię na bal? - przerywa depilowanie brwi.

- Uh, nie zaprosił mnie - wzruszam ramionami.

Mia przestaje robić to, co aktualnie robi i patrzy na mnie z szeroko otwartymi oczami.

- Ugh, mój brat potrafi być taki głupi czasami - jęczy.

- No coś ty. 

Po ukręceniu moich włosów zdejmuje mi okulary.

- Ale ja ich potrzebuję - próbuję wyrwać swoje okulary.

Serio jestem ślepa. Nic w tej chwili nie widzę.

- Nie założysz ich dzisiaj. Masz soczewki?

Oblewa mnie strach za każdym razem, gdy słyszę "soczewki".

Wkładanie soczewek jest strasznie trudne. Naprawdę nie lubię ich nosić, bo przez nie wyglądam dziwnie.

Próbuję zaprotestować, ale słyszę jak Mia grzebie w moim kredensie.

- Znalazłam!

Prowadzi mnie do łazienki i odkręca kran. Otwieram oczy i wkłada mi kontakty.

- Gotowe.