D

154 15 8
                                    

Namjoon u Jina mieszkał już jakiś czas. Przez jakiś czas mam na myśli kilka miesięcy.

Przez to wszystko, Jin zaczął coś do niego czuć... Tak.

Seokjin się zakochał.

Nie czół tego od kilku lat. Konkrętniej od gimnazjum.

Namjoon był dla niego bardzo miły i pomocny. Pomagał mu w różnych rzeczach. Chodził za niego na zakupy, sprzątał kiedy było trzeba, nawet zaczął chodzić do pracy. W dodatku zaprzyjaźnił się z Hobim.

-Jin. - Zaczął Nam. Co ci?

-E-Em... - Spojrzał się na towarzysza. - Nie nic, tylko myślę.

-O czym? - Dopytał.

-Hehe... - Zaśmiał się nerwowo. - I właśnie w tym problem.

-... - Zamilczał. - To o czym myślisz?

-O... Tobie, o nas... - Podrapał się po głowię.

-Chwilę. - Namjoon wstał do siadu. - Że tak zapytam. Czy ty?... We mnie?...

Jin lekko się zarumienił

-... T-Tak - Zgodził się starszy.

-Nie wiedziałem. - Wstał. - Jak długo?

-Ze dwa miesiące. - Odpowiedzał.

-Hehe... bo wiesz. Śmieszna sytuacja. Ja czuje to samo. Tylko... od znacznie długiego czasu.

-Haha, podejrzewałem. - Jin lekko się zaśmiał wstając z krzesła.

Joon przybliżył się do towarzysza. Wyciąglą dłoń i lekko pogłaskał jego policzek.

-Yy... Namjoon, co ty robisz? - Zapytał.

Nam nic nie odpowiedział tylko przyblirzył się jeszcze bardziej. Jin coraz bardziej się rumienił. Patrzył się mu głęboko w oczy. Stopniowo zbliżał swoją twarz do jego twarzy. Namjoon zamknął oczy i wpił się w jego usta. Starszy wytrzeszył oczy.

-Namjoon! - Odsunął się kawałek z krzykiem i z burakiem na twarzy.

-Zamknij się i całuj. - Z powrotem złączył ich usta.

-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-

Cześć wszystkim!
Wiem, że nie za długi, ale nie mam totalnie weny na nic.
Strasznie długo się zbierałam do tego rozdziału,a i tak myśle, że nie jest najlepszy.

Mam nadzieje, że się podoba!

Can you be my boyfriend? | k. n.j x k.s.j |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz