10. Rozterki ludzi pierwszego świata

1.5K 179 43
                                    

Kiedy zrozumiał, że jest inny? Dość szybko, bo już jako dziesięciolatek. Doskonale pamiętał tamte wakacje, które spędził z siostrą u babci. Spali w starym pokoju cioci, która dawno już tam nie mieszkała. W pokoju stał telewizor – duży, czarny, z ogromnym kineskopem, ale działał i na dodatek miał całą masę kanałów. Właśnie dlatego Andrzej tak lubił przebywać u babci, w domu mieli tylko jeden telewizor, więc wieczorne oglądanie bajek do późna nie wchodziło w grę. Rodzice zawsze kazali jemu i siostrze kłaść się spać, a sami siadali na kanapie i oglądali obrzydliwie nudne filmy. Andrzej nigdy nie potrafił zrozumieć, jak mogą marnować taką chwilę i nie obejrzeć ostatnich bajek na Cartoon Network (w szczególności, że wieczorem leciały te najlepsze, jak „Krowa i Kurczak", czy „Mroczne przygody Billy'ego i Mandy"!). A później, gdy w zamian Cartoon Network wchodził jakiś inny program, nieciekawy i ze starymi filmami, babcia miała jeszcze taki kanał jak Boomerang. Mógł więc oglądać bajki do woli, nawet jeśli większość była po angielsku. Małemu, zdeterminowanemu Andrzejowi wcale to jednak nie przeszkadzało. Wyobraźnia robiła swoje i nawet brak polskich dialogów nie przeszkadzał w dobrym bawieniu się przed telewizorem.

Tamtego ciepłego, letniego wieczoru, kiedy nocowali u babci, Aniela nie chciała spać z Andrzejem. Zawsze była najukochańszą wnuczką babci, chodzącą za nią krok w krok, nie to co jej dziesięcioletni, prawie dorosły!, brat. Andrzej wchodził już w ten wiek, kiedy to powoli zaczynało się uważać nie za dziecko, ale za nastolatka. A nastolatek przecież był już na tyle dorosły, żeby spać w pojedynkę. Został więc w pokoju sam, Aniela poszła spać do pokoju babci, a on nie dość, że miał całą sypialnię dla siebie, to jeszcze telewizor! Rozpoczął maraton bajek z kradzionymi z kuchni chipsami. Babcia jak rano odkryje, że zjadł całą paczkę, na pewno nie będzie zadowolona, ale to dopiero rano. W tamtym momencie nie musiał się niczym przejmować.

Bajki na Cartoon Network skończyły się szybko... za szybko, jak na gust Andrzeja. A szkoda, bo przez garści chipsów, które zdążył już pochłonąć, wcale nie czuł się zmęczony. Przełączył więc na Boomerang i razem z nim spędził kolejną godzinę, aż wreszcie, znudzony angielskimi dialogami, postanowił poskakać po kanałach. Lubił też przecież programy o zwierzętach, może na Animal Planet puszczą coś ciekawego? Gdy tak przerzucał stację za stacją, dochodząc do wniosku, że o tej porze puszczano tylko jakieś horrory, których rodzice nigdy nie pozwalali mu i Anieli oglądać, albo niezrozumiałe dla dziesięciolatka dramaty, bądź jakieś filmy sensacyjne z Brucem Willisem. Już miał wracać na Boomerang i z braku innych opcji po raz kolejny obejrzeć znany już na pamięć odcinek „Jetsonów", gdy na jakimś kanale mignął mu duży, czerwony kwadrat w rogu ekranu. Momentalnie chciał zmienić program, bo przecież takie rzeczy nie są dla dzieci, gdy coś wewnątrz niego się zbuntowało. Zamarł z palcem na przycisku pilota, gotów w każdej chwili przełączyć. Z szeroko otwartymi oczami patrzył, jak jakiś mężczyzna (wysportowany i z owłosioną piersią – te dwa szczegóły zapamiętał najbardziej) wodzi ręką po swoim brzuchu, podglądając jednocześnie jakąś kobietę leżącą nad basenem. Sekundy mijały, a czerwony na twarzy Andrzej oglądał dalej jak zahipnotyzowany, całą swoją uwagę poświęcając mężczyźnie. Czuł, że robi źle. Że nie powinien, bo to przecież film dla dorosłych. Mimo to nie potrafił oderwać wzroku od – wcale nie tak przystojnego, jak uznałby kilkanaście lat później – aktora.

To była jego pierwsza styczność z pornografią. Później poszło już całkiem gładko, chciałoby się powiedzieć. Od kolegi dostał pisemko z całą masą zdjęć, jakie później skrzętnie ukrywał pod łóżkiem, aż któregoś lata, gdzieś na początku gimnazjum, mama znalazła je podczas coniedzielnych porządków. Afery, jaką mu wyrządziła, Andrzej nie zapomniał nigdy. Chociaż teraz bardziej go to bawiło, wtedy był naprawdę przerażony i zawstydzony. Czuł, że zrobił coś naprawdę złego.

I tak wszyscy wylądujemy w McDonaldzie | bxb | - zakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz