Epilouge

18 10 3
                                    

*✭˚・゚✧*・゚*✭˚・゚✧*・゚*

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*✭˚・゚✧*・゚*✭˚・゚✧*・゚*

Morska bryza rozwiewała jego śnieżnobiałe włosy, a słońce składało na jego zarumienionych polikach czułe pocałunki. Mocniej ścisnął dłoń swojej narzeczonej.

- Jesteś pewna, że nie wyglądam w tych włosach głupio? - spytał wpatrując się w ciemne oczy kobiety.

- Ależ skąd - zaśmiała się perliście - na dobre ci wyszła ta zmiana.

Brunet pogłaskał ją po policzku i złożył czuły pocałunek na jej rozgrzanym od słońca czole.

- Kocham cię Julianno - szepnął jej do ucha, uśmiechając się słodko.

Kobieta posłała mu ciepły uśmiech i usiadła na białej kanapie.

- Bardzo się cieszę, że choć na chwilę uwolniliśmy się od tej sławy i pędu tego miasta.

- Tak, ja też się cieszę, skarbie - mruknęła, mocniej zaciągając beżowy kapelusz na głowę.

Błękitny ocean delikatnie falował, a letnie słońce ogrzewało jasny jacht, który w ciszy po nim dryfował.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 31, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

TamudOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz