Dotknęłam policzka Taehyunga gdy zaniósł mnie do pokoju. Nachylił się nademną i popatrzył w moje oczy. Uśmiechnęłam się delikatnie i zagryzłam dolną wargę.
- Nie rób tego - powiedział uwalniając kciukiem moją wargę.
- A co jesli ci powiem, że chcę ciebie tu i teraz, bez względu na wszystko? Be wględu na to co może się stać? - spytałam patrząc na niego. Widziałam to zwątpienie, ale i rozpalające sie ogniki w jego oczach. Uśmiechnęłam się i liznęłam jego dolną wargę samym czubkiem języka. Kiedy w żaden sposób nie zareagował odniosłam się na łokciu i pocałowałam jego szczękę. Patrzyłam na niego kątem oka. pocałowałam go pod uchem i zeszłam z pocałunkami na jego szyję. Zarzuciłam jedną nogę na jego biodro i przeniosłam swój ciężar ciała tak, że Tae leżał podemną. Dopiero teraz mogłam zauważyć, że się uśmiecha.
- Mam przestać tatusiu? - zapytałam siadając wygodniej na jego biodrach.
- A kazałem ci przestać?- uderzył mnie w pośladek, a ja pisnełam zaskoczona, w odpowiedzi usłyszałam jego śmiech. Zaczęłam rozpinać jego koszulę, bardzo delikatnie. - Pamietasz jak pierwszy raz się kochaliśmy?- zapytał a ja oderwałam głowę od jego torsu, który aktualnie całowałam.
- Pamiętam - uśmiechnęłam się.
- A pamiętasz co wtedy powiedziałaś? - spojrzałam na niego zaskoczona
- Co takiego?
- Że nie lubisz gry wstępnej. Ja dziś też jej nie chce - powiedział i podniósł się zciągając ze mnie bluzkę. Uniosłam ręce jak małe dziecko w górę. Chwilę później zoabczyłam te ogniki w oczach Tae. Patrzyliśmy na siebie przez chwilę. A potem zatopiłam swoje usta w jego. W chaotycznym i stęsknionym pocałunkom towarzyszyła ta sama dzikość, która była w nas gdy się poznaliśmy. Wszystko było tak samo, tak samo stęsknieni naszych ciał.
- Szefowo wiesz co..- w drzwiach stanął Kai, ale widząc mnie siedzącą na Tae od razu się zaczerwienił.
- Kai jeżeli to nic ważnego to wypierdalaj!!!
- To może poczekać- powiedział i wyszedł zamykając za sobą drzwi. Spojrzałam na Taehyunga.
- Nie zamknąłeś drzwi?- zeszłam z niego i ruszyłam w ich stronę przekręcajac kluczyk w zamku, usłyszałam za sobą szelest i gdy się odwróciłam przedemną stał już chłopak chwyciła mnie pod biodra zsuwając moją spódnicę.
- Masz pończochy? - zapytał i spojrzał na moje uda. Przeniósł mnie znowu na łóżko i delikatnie zaczął je zdejmować i zsuwać
CZYTASZ
I back, daddy 3!!!! /Taehyung +18 // DADDYKINK//
FanfictionKamila wraca po dwóch latach od swojej śmierci. Zmartwychwstanie? Niekoniecznie. Jej oprawcy niespodziewają się iż wróci w momencie, który najmniej im odpowiada. Jak zareaguje Tae gdy poraz drugi jego narzeczona ginie? Czy człowiek może się zmienić...