Dedykuję @ulcixx01 i @xslodziakymień użytkownika
Wyskoczyłam z wody siadając obok Taehyunga na brzegu.
- Wiesz co Tatusiu - odezwałam się patrząc na niego przybliżając twarz do jego twarz.
- Tak malutka? - spojrzał na mnie z tym swoim seksownym uśmieszkiem.- Wiesz na co mam ochotę - zagryzłam dolną wargę przysunełam się bliżej i skubnełam zębami jego dolną wargę. Gdy mi nie przerywał zaczęłam całować jego linnie szczęki, skubiąc skórę lekko zębami.
-Maleńka jesteś niegrzeczna - powiedział przymykając oczy.
- Zawsze tatusiu - jęknęłam mu do ucha. Usiadłam na nim okrakiem i wkładając palce w jego roztrzepane włosy uśmiechnełam się i pocałowałam go. Napierając na niego i tym samym doprowadzając do tego że chłopak się położył a ja na nim.
- Mam pomysł - powiedział i podniósł mnie z siebie. Rozebrał się do naga, a ja spojrzałam na niego zafascynowana. Przygryzłam dolną wargę i patrzyłam jak wskakuje do wody. Kiedy się wynurzył chwycił mnie za nogę i wciągnął do wody. Kiedy już byliśmy oboje w basenie przyciągnął mnie do siebie. Oparł się o ściankę basenu, a ja oplotłam go nogami w pasie. Poczułam szarpniecie a potem jak dolna część mojego stroju kąpielowego wypływa na górę.
- Taehyung!- warknełam, ten się tylko roześmiał.
- Odkupie ci - powiedział rozbawiony na co walnełam go w ramię.
- Mówiłeś to samo o gorsecie!
- No przecież go odkupiłem
- Ale znowu go porwałeś! Zacznij normalnie zdejmować ze mnie ciuchy, bo nie wyrobie na nich- roześmiałam się. Tae spojrzał na mnie jakoś tak inaczej
- Co? - zamruczałam przejeżdżając paznokciem po jego policzku
- Nic poprostu uwielbiam gdy tak beztrosko się śmiejesz. Tęskniłem za tym - zamrugałam oczami jakbym nie dowierzała.
- Och tatusiu - położyłam całą dłoń na jego policzku. Zaczęliśmy się całować tak beztrosko. Jak zwykła para zakochanych. Jakby nic na nas nie czekało. Uśmiechnełam się.
- Jesteś gotowa?- szepnął całując mnie w szyję tuż pod uchem.
- Na ciebie zawsze - odpowiedziałam i poczułam jak unosi mnie do góry a potem wchodzi we mnie.
Ludzie mówią że sex z jedną osobą szybko się nudzi. Ale my jesteśmy siebie złaknieni tak jak za pierwszym razem. Ciągle jest nam siebie mało. Chłopak zaczął się we mnie poruszać. Oparłam swoje czoło o jego ramię. Całowałem jego obojczyk wybijając paznokcie w ramiona.
- Uwielbiam gdy tak robisz - szepnął a ja jęknęłam czując jego mocniejsze pchnięcia. Odchyliłam głowę do tyłu.- Tae - wyjęczałam, chwycił mnie za kark lekko zciskając i przysunął moją twarz do swojej. Zatopił się w moich ustach a ja oddałam każdy z pocałunków.
- Jęcz Kam zrób to dla tatusia - warknął a ja jęknęłam głośniej. Moje ciało już przestało się mnie słuchać, wykonywało polecenia Taehyunga. I właśnie to lubiłam najbardziej w tym moim kosmicie.
Po kilku mocniejszych pchnięciach jękach i tego typu rzeczach oboje doszliśmy. Chwyciłam za majtki od kostiumu i je założyłam podałam bokserki Tae i wyskoczyłam z wody siadając na brzegu.
- Co się dzieję Kam? - zapytał Tae siadając obok mnie.
- Martwię się o Hana. On jest jeszcze malutki i nie mogłam się nim nawet długo nacieszyć. - spusciłam głowę.
- Wiem maleńka ale w Korei z moimi rodzicami jest bezpieczny.
- Mam taką nadzieję Tae.- oparłam głowę o jego ramię a on mnie do siebie przytulił.
- Są tam też chłopaki nic mu nie będzie.
- Ty też musisz wrócić.
- Co?!! Nie ma mowy! Zostaję tu z Tobą i koniec.
- Taehyung! Poradzę sobie. Dobrze wiesz że jeśli coś się stanie mi małemu zostaniesz ty.
- Mały potrzebuje też matki!!
- Będąc ze mną może mu się coś stać!
- Dlatego tu jestem! Żeby Cię chronić!!
- Tak jak chroniłeś mnie do tej pory! - patrzyłam ja jego oczy się rozszerzają.
- Co nie pamiętasz ile ucierpiała ile razy złamałeś mi serce!?
- Dobrze wiesz że to nie tak!!
- A jak?! - zerwałam się na równe nogi.- Przez te jebane cztery lata zastanawiałam się dlaczego mi to zrobiłeś! Dlaczego zdradziłeś mnie gdy najbardziej Cię potrzebowałam?!!!
- Chciałem żebyś była bezpieczna. - odpowiedział spokojnie a ja prychnełam. Odwróciłam się do niego plecami. - Wszystko co robiłem, robiłem dla nas!!
- Gówno prawda Tae, robiłeś to bo miałbyś z tego korzyści tak jak za czasów Szymona, gdy zamieszkałam w Seulu.
- To nie tak!
- A jak! Powiedz mi w końcu kurwa!!! Nie jestem tylko do piepszenia się!!!
- Nawet tak nie mów!
- Czemu?!!! Ty też zrobiłeś ze mnie kurwe!! Tylko że w przeciwieństwie do Szymona ja dla ciebie jestem ekskluzywną kurwą! Masz mnie kiedy tylko najdzie Cię ochota. - wtedy stało się coś co najbardziej mnie zaskoczyło. Tae wstał i mnie spoliczkował. Na jego twarzy widniał taki sam szok jak na mojej. Uniosłam rękę do bolącego miejsca.
- Kam ja... - wyciągnął rękę w moją stronę.
- Wyjdź - szepnełam - Wypierdalaj !!- tym razem wrzasnełam i nawet się za nim nie obejrzałam gdy wychodził.
- Pięknie to rozegrałałaś - usłyszałam oklaski i odwróciłam się w stronę głosu.
- Ty...- warknełam mrużąc oczy.Trzy gify które obrazują w skrócie rozdział 😛😛😂
CZYTASZ
I back, daddy 3!!!! /Taehyung +18 // DADDYKINK//
FanfictionKamila wraca po dwóch latach od swojej śmierci. Zmartwychwstanie? Niekoniecznie. Jej oprawcy niespodziewają się iż wróci w momencie, który najmniej im odpowiada. Jak zareaguje Tae gdy poraz drugi jego narzeczona ginie? Czy człowiek może się zmienić...