SUGA PO'V
Leżałem i płakałem już czwarty dzień. Nie wiedziałem co się z nią dzieje, co robi, z kim jest, jak się czuje, nie wiedziałem nic. Bardzo chciałbym ją teraz przytulić.. pocałować.. jestem idiotą.. mogłem ten wieczór spędzić z nią.. ale nieee.. po co skoro można jechać na imprezę do byłej. Nie mogłem już wytrzymać i poszedłem do Parka.
- Jimin.. zabierz mnie do niej.. błagam Cię - patrzyłem na niego cały zapłakany.
- No nie wiem czy to dobry pomysł..
- Błagam Jimin.. kocham ją i jej nie zdradziłem.. prosze Cię - rozpłakałem się bardziej a on mnie przytulił.
- Już dobrze.. pojedziemy do nich ale nie odwal nic głupiego.
- Do nich? - odsunąłem się lekko.
- Ah.. no tak.. ona zatrzymała się u przyjaciela.. Yugyeoma z Got7.. - uśmiechnął się lekko.
- Dobrze.. idę się ogarnąć i jedziemy - poszedłem do pokoju gdzie się ubrałem i ogarnąłem ryjek po czym wyszedłem z pokoju-Jedziemy?
- Tak tak - założył buty i wyszedł z domu.
Jechaliśmy jakieś 20 minut. Cały czas myślałem co mam jej powiedzieć. Bałem się,że już mi nie wybaczy ale przecież ja nic nie zrobiłem z Yurą, chyba. Kurwa a jeżeli jednak do czegoś doszło, niee to nie możliwe.. Po chwili byliśmy już pod drzwiami mieszkania w którym była moja dziewczyna.. była? Nie.. przecież nie zerwała.. może jest jeszcze nadzieja.. Jimin zapukał ale nikt nie otwierał, więc weszliśmy do środka. Jimin zaczął wołać Yugyeoma, ale zamiast niego wyszła ona. Najpiękniejsza osoba na całym świecie.
- Yugyeom wyszedł na pró- nie dokończyła gdyż zobaczyła mnie- Co on tu kurwa robi? Jimin.. mówiłam Ci, że nie chce go widzieć - jej oczy były napuchnięte..
- Skarbie.. - zacząłem ale od razu mi przerwała.
- Nie mów tak do mnie i nie przychodź tu więcej!
- Pogadaj z nim.. ja poczekam w aucie- powiedział Jimin i wyszedł a ja zostałem z nią sam.
- Proszę daj mi to wyjaśnić.. nie zdradziłem Cię.. oni to wszystko uknuli. Yura to zaplanowała ja..- znowu mi przerwała.
- Wiesz.. wyglądało to trochę inaczej.. za dwa dni mam samolot do Polski.. do tej pory masz czas żeby mi udowodnić,że mnie nie zdradziłeś. Jeżeli Ci się nie uda to będzie znaczyło, że między wami serio do czegoś doszło. - popatrzyła na mnie a ja zacząłem się obawiać że nie uda mi się udowodnić tego,że byłem jej wierny.
- J-ja.. byłem po kilku piwach i myślę, że - znowu mi przerwała.
- Byłeś po kilku piwach i nie pamiętasz czy mnie zdradziłeś czy nie? - rozpłakała się.. a ja ją przytuliłem, niestety mnie odepchnęła.
- Nie.. oni nam czegoś dosypali do picia.. pamiętasz? Ty pobiegłaś do łazienki i zwymiotowałaś.. prawda? - popatrzyłem na nią.. To dlatego Tobie nic nie było.. Kocham Cię najbardziej na świecie i nie zdradziłbym Cię.. proszę uwierz mi.
- Udowodnij mi to Yoongi - złapała mnie za rękę. -Proszę Cię udowodnij mi to..
- Dobrze skarbie.. postaram się.. - cmoknąłem ją w czoło ale tym razem mnie nie odepchnęła- Lecę szukać dowodów a ty czekaj na mnie- wybiegłem z mieszkania i pobiegłem do auta. Kazałem jechać Jiminowi pod wybrany adres. Po prawie dwóch godzinach byliśmy już na miejscu.
----------------------------------------------------
<3
YOU ARE READING
Moja przygoda z Yoongim
RandomPierwsze spotkanie, pierwsza rozmowa, pierwsza miłość!