Szczęście

86 7 1
                                    

Obudziłam się w łóżku ,, uhh czy to był tylko sen?" pomyślałam i usiadłam przecierając oczka. Zaczęłam rozglądać się po pomieszczeniu i zdałam sobie sprawę z tego, że nie jestem u siebie, wstałam powoli z łóżka. Popatrzyłam w dół i zobaczyłam że mam na sobie za duże spodnie i koszulkę ,, co do jasnej cholery...... ktoś mnie przebrał''. Nagle zauważyłam że klamka od pokoju opada na dół a do środka wszedł ten sam chłopak który mi wcześniej pomógł.

- Ooo wstałaś już! przyniosłem Ci śniadanko - podszedł do szafki obok łóżka i postawił tam jedzenie- chodź zjesz bo na pewno jesteś głodna.

- Nie dziękuje.. nie mam apetytu - mruknęłam i opuściłam głowę - Kto mnie przebrał i gdzie są moje ciuchy?

- Ciuchy schną, przebrałem Cie ja ,a zjeść musisz malutka - podszedł do mnie i złapał mój nadgarstek ciągnąc lekko do łóżka - siadaj.. nakarmię Cię.

- Hmm wiesz umiem sama jeść ale jeżeli już zaproponowałeś że mnie nakarmisz to okej - uśmiechnęłam się i grzecznie usiadłam na łóżku - A ty coś jadłeś?

- Nie ale ja głodny nie jestem - popatrzył na mnie i wziął jednego tosta do ręki.

- Mógłbyś mi podać drugiego  tosta? - popatrzyłam na niego a on podał mi jedzonko.

- Dobra to teraz otwieraj buźkę - uśmiechnął się szeroko.

- Ty też - przyłożyłam mu tosta do buzi przez co oboje się zaśmialiśmy i ugryźliśmy kawałek tosta z ręki osoby naprzeciw.- MNIAM - oblizałam usta.

- Mi też smakują - zaśmiał się.

I tak siedzieliśmy w pokoju karmiąc się i rozmawiając. Po godzinie Yoongi zaprowadził mnie do łazienki gdzie się umyłam a ten poszedł pozmywać naczynia. Nie minęło nawet 30 minut a ja już czyściutka i pachnąca wyszłam z łazienki kierując się w stronę kuchni.

- Teraz ty leć się umyj- stanęłam za nim i się zaśmiałam.

- Myłem się jak ty spałaś malutka- też się zaśmiał - Idź się powoli ubieraj bo reszta czeka już na nas w studiu - odwrócił się i na mnie popatrzył a jego policzki od razy zrobiły się czerwone i słychać było jak przełknął śline.

- Coś nie tak? Zrobiłeś się czerwony.. źle się czujesz? Może weź tabletkę - podeszłam bliżej niego.

- Wszystko dobrze... Ttylko ty.. Sstoisz w samym ręczniku.. i wiesz.. ja jestem chłopakiem i chyba...

- NIE KOŃCZ NAWET TEGO ZDANIA! JESTEŚ OBLEŚNY! - zaśmiałam się- idę się przebrać.. ty lepiej też idź - zaśmiałam się i pobiegłam do pokoju a on poszedł do siebie. 




___________________________________________________________

                                  <3 <3 <3

Moja przygoda z YoongimWhere stories live. Discover now