LilyWchodząc do dormitorium byłam pewna, że nikogo nie ma albo wszystkie dziewczyny spały, lecz się pomyliłam. Najprawdopodobniej czekały na mnie. Ubrane były w piżamy, a wszystkie, co do jednej były szczęśliwe, do tego każda z nich miała zablokowane myśli, więc nie wiedziałam co u nich się wydarzyło albo o czym myślą.
-Co tu się dzieje?-zapytałam zdziwiona.
Wszystkie oczy powędrowały na mnie.
-Lily!-zapiszczała Marlenka.
-Piżama party!-krzyknęła Dorcas.
-Przebieraj się i chodź-Alicja rzuciła mi moją piżamę, którą o dziwo udało mi się złapać.
-Tylko szybko-usłyszałam Mary.
Nie odpowiadając, zrezygnowana udałam się do łazienki. Umyłam się i przebrałam. Osobiście nie lubię takiego czegoś jak impreza albo piżama party, ale najważniejsze, że jesteśmy tylko my, dziewczyny, bez huncwotów lub innych chłopaków.
Wychodząc zderzyłam się z Tonks, która, jak się dowiedziałam, troszkę się spóźniła.-No i super-skomentowała na koniec Marlenka.
-Dobra, to może teraz opowiecie mi w końcu, co u was się dzieje, dawno nie rozmawiałyśmy, bo ciągle coś się dzieje i brak czasu, a ja już nie nadążam-odezwała się Alicja.
-U mnie jest cały czas tak samo-pierwsza odpowiedziała Marlenka.
-Lily, a ty gdzie byłaś?-zapytała nagle Mary.
-Chodzę z Potterem-odpowiedziałam nieśmiało po chwili milczenia.
-Na prawdę?-zdziwiły się moje koleżanki.
-Ale to tylko na próbę-zawahałam się.-To jest Potter, tylko Potter, wiecie jaki on jest...
-Przestań! Przecież wiemy jak na się siebie patrzycie....-usłyszałam ich ochy i achy.
-Jakbyśmy się umówiły...-pisnęła szczęśliwa Dorcas.-Bo ja i Black...-przeciągnęła.-No wiecie...-zarumieniła się.
-Gratulujemy wam-uśmiechnęła się szczerze Alicja.
-A jak tam u ciebie, Doro?-zapytałam, widząc jak Tonks siedzi obok smutna.
-Wszystko dobrze-uśmiechnęła się sztucznie.
-A ty i Remus...-urwała Marlenka, patrząc na nas. Spojrzeliśmy na nią starając się niezauważalnie przerwać jej pytanie.
-Nie ma nas-odpowiedziała chłodnym głosem.
Najwyraźniej nie chciała o tym rozmawiać, więc zmieniłam temat:
-A wiecie coś o Regulusie?
Zapadło milczenie, więc dodałam, spoglądając na czarnowłosą:
-Dorcas...
-Och-westchnęła zrezygnowana.-No ostatnio z nim rozmawiałam. Boi się, ale powiedziałam mu, że jeśli będzie potrzebował pomocy, to mu pomożemy... Bo pomożemy, nie?-nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że stała się przez chwilę nieśmiała.
-A co mówił Syriusz na to?
-Wiesz jaki on jest. Myślał, że Reg jest inny...-posmutniała lekko.-Jest rozczarowany...
-Ja myślę, że trzeba mu pomóc, bo wierzę, że chcę się od nich uwolnić, ale jedyne czego potrzebuje, to pomocy i wsparcia, a my mu to damy.
************************************
Hejo!😘
Jak w szkole? Macie już jakieś sprawdziany? 😏
Co myślicie o rozdziale?
Czekam na Wasze komki i gwiazdki!
💖Pozdrawiam💖
CZYTASZ
Według Huncwotów
FanfictionHuncwoci... Kto ich nie zna? Myślicie pewnie,że to kolejna historia o nich,ale nie-mylicie się! Rzeczywiście nie obędzie się bez: -żartów, dowcipów i imprez huncwotów, -Jamesa zakochanego w Lily i codziennego tekstu: "Evans,umówisz się ze mną?", ...