19."Bo przypomina mi z wyglądu Syriusza!"

385 18 2
                                    


Lily

Teraz, kiedy mam z głowy Pottera, mogę spokojnie poszukać Dorcas i z nią w końcu porozmawiać. Nie rozumiem o co tu chodzi, dlaczego Regulus tu był i skąd znał hasło... Chciałam wiedzieć czy to, co on powiedział, czy to prawda... Tylko gdzie ona jest? Hogwart jest ogromny, a Dorcas może być wszędzie...

Mapa Huncwotów!
Szybko zerknęłam na przedmiot, który zapomniał wziąć Potter i szybko odszukałam Dorcas. Siedziała teraz na korytarzu... sama... Szybko poszłam właśnie w to miejsce i znalazłam moją przyjaciółkę. Usiadłam obok niej i myślałam jak zacząć rozmowę...

Dorcas mnie nie zauważyła, a to oznacza tylko to, że o czymś albo o kimś myśli...

Milczałam, chciałam coś powiedzieć, porozmawiać, ale nie chciałam jej przeszkadzać...
Czasami chciałabym nauczyć się legilimencji...
Dorcas zawsze była skomplikowana i szczerze mówiąc dziwna, ale jednocześnie dobra i kochana, no w końcu jest moją najlepszą przyjaciółką! Jest dla mnie jak druga siostra...
Chciałabym zrozumieć jej uczucia i myśli, ale...

-Miałaś takie coś...-zaczęła przerywając moje rozmyślania, lecz wciąż patrzyła najprawdopodobniej w swoje buty.-Że bardzo kogoś nienawidzisz, on cię wkurza i nie chcesz z nim przebywać, a tym bardziej gadać... Jednak, gdy widzisz jak obściskuje się z jakąś laską ładniejszą od ciebie,to ugh!-Zabiłabym!-krzyknęła nerwowa.

Dobra... Niby nie mam tak, bo nie zakochałam się w nikim, ale czasami mam tak, że jak do Pottera te laski się przyczepiają, to... Lily, czekaj, co?! Nie prawda, nic takiego nie pomyślałam! Nie zależy mi na tym idiocie, tym bardziej! Nie obchodzi mnie jakie laski, ile ich jest i po co one mu są...

-A gdy w końcu jesteś z nim sam na sam i to poważnie-ciągnęła.-Normalnie gadacie i nie robicie nic na pokaz, tym bardziej ON-podkreśliła.-Czujesz się szczęśliwa i chcesz żeby to trwało wiecznie-łza poleciała jej po policzku.-Jestem głupia!

-"Podobno miłość jest wtedy kiedy chcesz kogoś zabić i odkładasz to cały czas na jutro"-szepnęłam.

-I tak naprawdę jest...-znowu łza spłynęła po jej policzku.

-Kochana, ty się naprawdę zakochałaś...-objęłam ją ramieniem.

-No i co?

-Powiedz mu...

-Nie! I ty też mu nie powiesz...

-Czy myślimy o tej samej osobie?-zapytałam.

Nie byłam pewna, miałam nadzieję, że to ta sama osoba, przecież i tak jest to odwzajemnione...

-Chyba tak-szepnęła.

-Dlatego tym bardziej nie może o tym wiedzieć!-dodała.

-Nie rozumiem...

-Już nic...-szepnęła.

-Czy ty byłaś u Regulusa?-zapytałam nieśmiało.

Milczała przez jakiś czas.

Westchnęła i zaczęła opowiadać:

-Pewnego dnia biegłam spóźniona do sali, tak się spieszyłam, że na kogoś wpadłam no i z rąk wypadły mi wszystkie książki. Zaczęłam je zbierać, ale nie sama, bo ta osoba, ta na którą wpadłam mi w tym pomogła. Z ciekawości spojrzałam mu w twarz, myślałam że to Syriusz, ale to nie był on, zrozumiałam to dopiero jak zobaczyłam na szacie znak ślizgonów, no wiesz oni są podobni... No i pomógł mi, a potem po drodze rozmawialiśmy, ale tylko tak. Okazał się być spoko i w ogóle, ale potem zaczął gadać o ślizgonach, czarnej magii, Blackach i w ogóle...

-No i co?-rozszerzyłam oczy ze zdziwienia.

-No i potem drogi się rozeszły...Za to od tego czasu czasami rozmawiamy razem i...

-Ale byłaś u niego?

-Nie,no coś ty!

-Wiesz, że on jest śmierciożercą?

-Wiem, dlatego nie chcę...

-Ale robisz to!-przerwałam jej.

-Bo przypomina mi z wyglądu Syriusza!-krzyknęła i pobiegła wzdłuż korytarza.

To nie miało tak wyglądać! Wyszło gorzej niż chciałam...

******************************
Hejo!😘
Pomyślałam,że skoro dziś są Mikołajki,to może moim prezentem dla Was będzie nowy rozdział,którego nie sprawdziłam 😐😐😐😕
Co dostaliście?? 💕💕💕
Jak Wam się podoba rozdział? Taki sobie mi wyszedł...😕😕
Czekam na komki i gwiazdki!😍
💖Pozdrawiam💖

Według HuncwotówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz