Rozdział 2

406 26 0
                                    

*perspektywa Kapitana Ameryki*

Było koło 14 kiedy do sali treningowej, w której aktualnie wyżywałem się na worku wszedł Fury.

- Czy ty zawsze musisz tak mordować sprzęt?- powiedział czarnoskóry

- Jest to najlepszym sposobem wyładowania emocji.- odpowiedziałem przerywając trening- Ma pan dla mnie jakieś zadanie ?

- Niedawno dostaliśmy niepokojące wieści z naszej jednostki z Polski, taki kraj na wschodzie, niedaleko Rosji. Podobno ostatnio zdarzały się tam pewne anomalie.

- Do czego pan zmierza?

- W pobliżu tych anomalii zawsze spotykana była ta dziewczyna.- powiedziawszy to podał mi akta.- Nazywa się Klaudia Starniszewska, pochodzi z pewnej nie dużej miejscowości w Polsce.

W środku znajdowały się zdjęcia, na których widniała piękna dziewczyna z czarnymi włosami. Na jednym była na spotkaniu w kawiarni. Następne jak wychodziła z budynku. Były tam też zdjęcia jak szła z jakąś dziewczyną.

- Prawdopodobnie posiada ona pewną moc. Agenci przeprowadzili wywiad z osobami, z którymi chodziła do szkoły.

- I co powiedzieli?

- Podobno od zawsze była dziwna, ale kiedy skończyła 15 lat zamknęła się na wszystkich. Jedyną osobą, która może coś o niej wiedzieć to ta dziewczyna- to mówiąc pokazał na blondynkę, która już któryś raz pojawiała się na zdjęciach.- zawsze z nią jest.

- Więc jakie jest moje zadanie?

- Niedawno znalazła się w Nowym Yorku. Jak nam wiadomo jest na wymianie studenckiej. Razem z nią jest ta blondynka. Twoim zadaniem jest dowiedzieć się czy wie coś o jej mocy oraz ją zwerbować. Ma nam donosić o wszystkim co robi.

- Gdzie ją znajdę ?

- Za godzinę kończy zajęcia na siłowni wtedy jest sama, to twoja okazja.

- Co dokładniej mam zrobić?

-Powiedzieć jej prawdę, dowiedzieć się czy wiedziała o mocy i przekonać, że Klaudia może być niebezpieczna. Ma zostać naszą agentką i informować nas. Za wszelką cenę musimy się dowiedzieć się co to za moc.

- Dlaczego więc jej nie aresztujecie?

- Do tego potrzeba niezbitych dowodów, poza tym jak mówiłem może być niebezpieczna i nigdy nie wiadomo jak by zareagowała.

- Nie wierzę, że taka wątła dziewczyna byłaby w stanie zrobić komuś krzywdę.

- A chcesz się założyć? Podobno kiedyś w 3 sekundy rozłożyła na łopatki chłopaka, który jej dokuczał. Nikt nie widział jak. Podobno nie drgnęła nawet o centymetr jedyne co się stało to zrobiło się ciemniej.

- Dobrze więc ja idę spotkać się z tą koleżanką.- powiedziałem idąc w stronę drzwi.

- Ma na imię Alexandra, jakby co. – odpowiedziałem mu machnięciem ręki

<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>

Znowu krótko, ale następne będą dłuższe.

Miłego czytania!

Do następnego.

~Laufeysonowa

03.09.2018

Ciemność i Kłamstwo: Nauka kochaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz