Rozdział 3

389 30 4
                                    


*Perspektywa Oli*

Skończyłam właśnie mój trening i wychodziłam z siłowni. Do domu zostało mi jakieś 10 minut, kiedy zaczepił mnie pewien mężczyzna.

- Hej, ty jesteś Alexandra?- zapytał po angielsku

- Tak to ja, o co chodzi?- kontynuowałam w ty samym języku.

- Przepraszam nie przedstawiłem się, Steve Rogers.

-Alexandra Korpeć, ale możesz mi mówić Ola.

- A więc Ola, muszę przekazać ci ważne informację. Dotyczą one twojej koleżanki, Klaudii.

O nie, niemożliwe żeby coś jej się stało. Przecież nie było mnie w domu półtorej godziny. Cholera dlaczego zostawiłam ją samą przecież mówiła mi, że od kilku dni trudniej jej zapanować nad mocą, a Krzysiek jej tego nie ułatwia. Irytuje on chyba wszystkich. Nie, niemożliwe żeby dostała ataku, nie po tylu latach praktyki.

- Czy coś się stało?- zapytałam zdenerwowana.

- Nie, jeszcze nie. Jednak sądzę, że Klaudia ci nie mówi o wszystkim, a powinnaś to wiedzieć. Proszę czy możemy iść gdzieś indziej, w bardziej ustronne miejsce.

Kolejny psychopata, tak pójdę z nim w „ustronne miejsce", a później słuch o mnie zaginie. No już się łapę na tą gadkę.

- Wiesz, tu niedaleko jest taka mała przytulna kawiarnia.- w której jest dużo ludzi zbyt wielu, żebyś mi coś zrobił psychopato. Chociaż muszę przyznać, że ci psychole są coraz przystojniejsi, w tych jego błękitnych oczach to można się rozpłynąć.- Tam możemy porozmawiać na spokojnie.

Po kilku minutach znaleźliśmy się w kawiarni, jak na złość były tylko cztery osoby. Dobra czyli trzeba będzie szybko zwiewać. Po kilku minutach podszedł do nas kelner. Trzeba było przyznać, że był przystojny jednak nie tak jak mój towarzysz. Czy tutaj chodzą same przystojniaki?

- Co podać?

- Dla mnie duża Americana, a dla kolegi...

- Mała czarna- odezwał się blondyn

Kelner odszedł, jednak wrócił po trzech minutach z naszym zamówieniem.

-Proszę- powiedział stawiając kawy na stoliku.

- Dziękuję- powiedziałam równo z moim „towarzyszem"

Kiedy kelner wrócił do swoich obowiązków postanowiłam dowiedzieć się czym była ta tajemnicza sprawa dotycząca Klaudii.

- A więc Steve, co chciałeś mi powiedzieć?

- Jak długo znasz Klaudię Starniszewską?

- Praktycznie całe życie – odpowiedziałam upijając łyka mojej kawy.

- Czy ma ona jakieś niezwykłe zdolności albo zachowuje się w nietypowy sposób?

Wszystko zrozumiałam. Chciał wiedzieć o mocy Klaudii, przeliczył się jeżeli sądził, że coś się dowie.

Pamiętaj Ola jeżeli ktoś by pytał się o mnie i chciał dowiedzieć się o moich mocach udawaj, że o niczym nie wiesz. Bądź zaskoczona, nawet się rozpłacz. Mów coś w stylu, że jak mogłam przez tyle lat nic ci nie powiedzieć. Jąkaj się, bądź zdenerwowana. Rób wszystko, żeby się nie zorientował.

Słowa mojej przyjaciółki krążyły mi po głowie. Wiedziałam co mam robić, już kiedyś to przechodziłam.

- Klaudia, żartujesz sobie. To jest chyba najzwyklejsza osoba na świecie. Jest jak małe dziecko, które cieszy się z najmniejszych rzeczy.

Ciemność i Kłamstwo: Nauka kochaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz