Historia Amandy || Felivers

5. Dziwny SMS i pocałunek

Gdy wszystko było gotowe, postanowiliśmy usiąść na kanapie i zacząć oglądam pierwszy horror.
Ale nagle zadzwonił dzwonek do drzwi, więc razem z Piotrkiem poszliśmy zobaczyć kto o tej porze dzwoni dzwonkiem do drzwi…

Była 23.15 a gdy Piotrek otworzył drzwi  to za drzwiami stał Wojtek razem z Codym, Miłoszem i Konradem. Popatrzyliśmy na nich zdziwieni.
- Cześć chłopaki, co wy tu robicie o tej porze? – spytał zdziwiony.
- No cześć, chcieliśmy się spytać czy wybierasz się może na imprezę do Erica? – odezwał się Wojtek.
- Przepraszam chłopaki, ale tym razem będę wam musiał odmówić. – powiedział Piotrek.
- No dobra, nic się nie stało… jak coś to w kontakcie – powiedział Cody.
- No to do jutra. – powiedział i zamknął drzwi i poszliśmy w końcu oglądać te horrory, których się bałam.

Już mieliśmy włączać horror pt. „Płonący Wieżowiec’’.
Nagle dostałam powiadomienie na telefon od zastrzeżonego numeru i był to SMS:
- Ty debilko! Lepiej dla ciebie żebyś się odczepiła od chłopaków, bo jak nie to pożałujesz tego… rozumiesz?!

Gdy tylko to przeczytałam natychmiast zaczęłam płakać i nie wiedziałam co zrobić.
- Amando? Co się stało? – spytał i posmutniał a ja odpowiedziałam:
- To się stało… - pokazałam mu wiadomość, którą otrzymałam.

Gdy Piotrek zobaczył tą wiadomość mnie przytulił.
- Spokojnie, jestem przy tobie… nie martw się… Ten kto to napisał będzie miał poważne problemy – powiedział i lekko się uśmiechnął.
- Dziękuję, że przy mnie jesteś, ale co gdy będę sama? – spytałam wystraszona.
- Nigdy cię nie zostawię, zawsze  będę przy tobie aby ci pomóc i cię wysłuchać. – gdy to powiedział popłynęły mi łzy szczęścia.
- Jesteś kochany – powiedziałam i się przytuliłam do niego.
- To może zrezygnujemy z horrorów a zrobimy maraton filmowy oglądając komedie? – powiedział i się uśmiechnął.
- Tak, bardzo chętnie obejrzałabym komedie. – powiedziałam i także

Więc puściliśmy komedie pt. „Kevin sam w Nowym Jorku”. Płakaliśmy ze śmiechu.. Potem nagle Piotrek zbliżył swoją twarz do mojej i pocałował mnie.
- A to? Za co? – powiedziałam i popatrzyłam na niego ze zdziwieniem.
- Właśnie ci dałem znak, że bardzo mi się podobasz. – powiedział i się lekko zawstydził.
- Chciałam ci to samo powiedzieć od samego początku, ale nie wiedziałam po prostu jak. – powiedział a  ja się uśmiechnęłam.

Piotrek popatrzył na zegar i zobaczył, że już jest północ i wtedy się uśmiechnął i zadał mi pytanie.
- Skoro jest północ czyli godzina zakochanych to może… chciałabyś zostać moją dziewczyną ? – gdy to powiedział byłam trochę zaskoczona… Ale odpowiedziałam:
- Moja odpowiedź brzmi….. tak, chciałabym zostać twoją dziewczyną. – Powiedziałam a Piotrek się uśmiechną i zbliżył swoją twarz i chciał mnie pocałować, ale nagle zadzwonił znowu dzwonek do drzwi i poszliśmy sprawdzić kto to.

Gdy już podeszliśmy do drzwi i Piotrek je otworzył to zobaczyliśmy tam…